Dziennik RafalRRRR

Przyjmij moje kondolencje i 3maj się!

Wyrazy współczucia Rafał. Wiem co czujesz. Mój dziadek też niedawno odszedł :(

Wyrazy wspołczucia i wsparcia ! trzymaj sie !

I ja współczuję. Moi rodzice odeszli w odstępie 8 miesięcy w sumie mniej więcej 5 lat temu. Ostatnia babcia dobre 11. Dziadek w stanie wojennym jeszcze. Czas płynie nieubłaganie. Trzeba korzystać i nacieszyć się obecnością tych, którzy nadal są wśród nas.

Dziękuje wszystkim za dobre słowo.

Pozdrawiam

Wyrazy współczucia-sa to wydarzenia z którymi absolutnie sie nie moge pogodzić ale też wpływu sie na to zadnego nie ma...

Swoich dziadków też nie znałem osobiście: zmarli-jeden w forcie VII podczas wojny(po nim mam talent do sportów siłowych) a drugi w latach 60'(do niego jestem podobny z twarzy i mam wade wzroku) ale też nigdy go nie poznałem,bo sie rozszedł z babcia...

Dzięki Masti

Sorki za dubel

Witam

W tym tygpodniu plan sie popierdzelił

Poniedziałek, po pracy do dentysty z synami, wróciłem przed 20, trening miałem przesunąć na wtorek.





We wtorek zmarł dziadek, popierdzieliło się wszystko:





W środę zrobiłem trening wtorkowy:






Ostatnie ćwiczenie - łączone ze szrugsami na sztangielkach: 25/30/35/30kg.



Dzisiaj mam zamiar zrobić trening zgodnie z planem (czwartkowy), piątek (pogrzeb) to nie wiem czy dam radę i raczej przesunę go na sobotę.

Także ten tydzień zamiast 4 treningów wyjdą najprawdopodobniej 3.

Miska jest jak jest. Przez szybkie zmiany planów nie mam rotacji węglami, które w końcu muszę wrzucić.

Po wczorajszym treningu znowu boli przedramie podczas prób trzymania np szklanki. Co ciekawe trening, pomimo wielkich dla mnie ciężarów (rekord w MC), co prawda robiony w większości na taśmach, szedł całkowicie bezproblemowo pod względem przedramienia. Jedynie podczas podnoszenia odpuściłem bo nie dałem rady się utrzymać.

Pozdrawiam


Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-11-28 13:03:03

Przypomniało mi się: kilka razy miałem podobną niemoc ale umiejscowiałem ją w nadgarstku tzn. był problem z utrzymaniem obciążenia, które opadało bez kontroli. Nie odczuwałem jednak bólu w przedramieniu. Być może był to ucisk nerwu przechodzącego przez nadgarstek.
Kondolencje z powodu dziadka. On był na to przygotowany. Nie chciałbym odejść niespodziewanie - w wypadku drogowym. (2 lata temu cudem wyszedłem z zaczadzenia).