SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik budowania formy na 40 urodziny. Kettlebell, siłownia, bieganie, rower.

temat działu:

Po 35 roku życia

Ilość wyświetleń tematu: 275207

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Dziwny trening. Niby męczący, ale... Chyba, że to ten z gatunku podstępnych treningów-skrytoyebców, który niby nic, a jak dopadnie z rana to trudno ruszyć nogą, ręką.

Zobaczymy. Życie pokaże.
Zrobiłem 6 kółek i 7 razy po 100 skakanek. Zbliżała się 20:30, a mam umowę z byłą, że Młody kładzie się spać o 21:00 i fajnie jakbym mu nie zawracał dupy po tej godzinie. A byliśmy umówieni na lody i musieliśmy obgadać trochę spływ, na który się wybieramy. Koniec końców pogadałem z Młodym i pojechałem rowerem w stronę domu. Przed wprowadzeniem roweru postanowiłem doskakać brakujące 300 i przed garażem, już bez dzielenia, dorobiłem 300 skoków.
Zauważyłem, że wczorajsza skakanka, przy tym ciężarze linki potrzebuje obrotowych uchwytów, ponieważ ma tendencje do obracania się w dłoni. Dzisiejsza spisywała się rewelacyjnie.
Tętno bez rewelacji - ładnie poszarpane - ale o to mi dzisiaj chodziło. Miało być tlenowo i chaotycznie. Stawy w porządku - Achilles lekko się dzisiaj odzywał. Jutro mam full roboty, a w czwartek jeszcze więcej. Jutrzejsze kulki odbędę zatem z rana i to dosłownie godzinę po śniadaniu. A plan jest konkretny Kompleksy, kompleksy i jeszcze raz kompleksy Z największym ciężarem jaki będę umiał uruchomić w kombosach. Na koniec wytrzymałościówka.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 246 Wiek 26 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 2591
U ciebie progres, u mnie cheat day :/ Niestety, ale jutro wstaje silniejszy i robię swoje.

Dziennik Treningowy :) Gorąco zachęcam http://www.sfd.pl/[DT]_mArc97_Uderz_w_Tłuszcz_!-t960455.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
mArc97
U ciebie progres, u mnie cheat day :/ Niestety, ale jutro wstaje silniejszy i robię swoje.

A w którym miejscu puściło? I dlaczego? Jak zaczniesz sobie pozwalać "na kredyt" to źle będzie. Zasłużyłeś chociaż na tego czita?

Żadnego progresu dzisiaj nie odnotowałem. Nie przebiegłem 400-1000 metrów z życiowym czasem. Pobiłem tylko życiowy rekord w skakaniu na skakance, bo nigdy tyle nie skoczyłem. I tyle. To nawet nie był trening. Zabrakło mi dzisiaj czasu i nastroju na trening. Po prostu spędziłem aktywnie wieczór. Trening biegowy zaczyna się od 10 km truchtem, albo od prędkości chwilowych rzędu 12 km/h i tętna na 80% HRmax.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Śniadanko płonie na ruszcie, a ja powoli szykuję się do treningu. Jako się rzekło: kompleksy. Niby niewinne, ale w tym tkwi urok takich treningów i niektórych kobiet. Wyglądają porządnie i niewinnie, ale w sprzyjających okolicznościach... Nie biorą jeńców i zostawiają Cię bez sił

Rozgrzewka 00:10:00

Kompleks 1 "Piramida" 3 x [
Two arm swing - 00:00:30
Two arm clean - 00:00:30
Two arm clean & squat - 00:00:30
Two arm clean & squat & press - 00:00:30
Two arm clean & squat - 00:00:30
Two arm clean - 00:00:30
Two arm swing - 00:00:30
Rest 00:01:30
]

Niestety nigdzie nie ma filmu o dwuręcznym nadrzucie kuli. A ćwiczenie bajecznie proste i kochane I tak pozostanie, bo ja dzisiaj niczego nie nagrywam Nie mam czasu. Wszystko idzie pod timer.
Odpoczynek: 00:02:00
Kompleks 2 "Old Firehand"
2 x [
Left:
One arm swing - 00:01:30
One arm high pull - 00:01:00
One arm snatch - 00:00:30
Right:
One arm swing - 00:01:30
One arm high pull - 00:01:00
One arm snatch - 00:00:30
Rest: 00:01:30
]

Odpoczynek: 00:03:00
Wstawanie z kołyski: 00:02:00
Odpoczynek: 00:01:00
Żonglerka: 00:02:00
Odpoczynek: 00:01:00

WOD
Runda 1: 10 snatch; 5 skakanek; 10 drążków (na gumach, ew. pompki); 1 thrusters
Runda 2: 9 snatch; 10 skakanek; 9 drążków (na gumach, ew. pompki); 2 thrusters
...
Runda 9: 2 snatch; 45 skakanek; 2 drążki (na gumach, ew. pompki); 9 thrusters
Runda 10: 1 snatch; 50 skakanek; 1 drążek (na gumach, ew. pompki); 10 thrusters


Odpoczynek 00:02:00 (ale nie jestem ortodoksem - w razie czego poleżę w kałuży potu cały kwadransik )

Kompleks izometryczny (na podstawie Pata Flynna)
Maksymalne napięcie całego ciała:
Obie ręce w górze - 00:00:15
Rack - 00:00:15
Lewa w górze - 00:00:15
Prawa w górze - 00:00:15
Rack - 00:00:15
Lewa w dole, prawa rack (uchwyt farmera) - 00:00:15
Prawa w dole, lewa rack - 00:00:15
Rack - 00:00:15
Obie ręce w chwycie farmera - 00:00:15


Rozciąganie: 00:10:00

Razem: 01:15:15 (w tym 10 minut rozgrzewki i minimum 10 minut rozciągania) Minus odpoczynki, wychodzi jakieś 40 minut pracy. Mam nadzieję, że solidnej. Pulsomierz chyba zabiorę, bo sam jestem ciekawy jak to będzie wyglądało.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Co profesjonalny trening, to profesjonalny trening
Ładnie weszło.
Okazało się, że odpowiednio potraktowana kulka, jedna kulka, 16 kg potrafi solidnie wymęczyć.
Widać to na wykresie. Pierwsze dwie małe górki to rozgrzewka.
Potem następuje 5 większych. 3 pierwsze to obwody do swingu do swingu, nadrzutu, przysiadu i wyciśnięcia i z powrotem. Kolejne to dwa obwody swing, high pull, snatch.
Potem jakieś wygłupy i w końcu WOD.
Zamieniłem drążek na martwe ciągi. Po prostu miałem tak zjechane ręce, że nawet gumy nie dawały rady. Cała reszta bez zmian. Izometria też ładna. No i nareszcie się porozciągałem jak Bóg i Caculin przykazali
Chyba mi dobrze



Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-08-07 10:39:31

Edycja wieczorna.
Nosi mnie jak cholera. Tylko rozsądek trzyma mnie w domu. I to już nie jest ostrzeżenie. Uwalił się przed drzwiami jak Rejtan i podarł koszulę na klacie...

Po kolei. Od weekendu czuję lekki obrzęk nóg. Bardziej wewnątrz niż na zewnątrz. Nogi mam jakby lekko ścierpnięte. Mogłem się zakwasić, bo to i wysiłek spory (dwa dni szkolenia z kettlebells), i dieta w rozsypce (niby bez śmieci, ale na bank niezrównoważona i stosowana z doskoku) plus ładnych kilka godzin na siedząco w pociągu, brak snu, brak wody, upał... Oj nazbierało się tych grzeszków.

Wczoraj na początku biegania, już w trakcie rozgrzewki, ta "woda" w nogach strasznie unieruchamiała mi stawy kolanowe i kostki. Później przy skakankach pojawił się lekki ból w okolicy ścięgna Achillesa. Dzisiaj rano czułem go bardzo dobrze, a przecież też strzeliłem dzisiaj 275 skakanek. Niby nie jest źle, niby mógłbym pobiegać wieczorem, a jednak coś mówi mi, że jutro nie stanąłbym na nogi. Wolę nawodnić się i odpocząć, a może jutro wieczorem sypnąć dystans dla dnia nietreningowego. Dzisiaj Voltaren i Glukozamina. No i woda

Już wiem, że pojutrze buduję trening w oparciu o pompki.

Część wytrzymałościową załatwię starym poczciwym... swingiem. Do weekendu wydawało mi się, że to ćwiczenie zostało wymyślone żeby w jego trakcie odpocząć. Dzisiaj używając pojedynczej kuli o wadze zaledwie 16 kg, w sposób metodyczny i poprawny technicznie, doprowadziłem do stanu, że pot zalewał mi twarz. Ba! Tabata z użyciem power-swingu mogłaby zabić W piątek spróbuję - o ile starczy mi odwagi - poćwiczyć z 24-kilogramową kulką
Powtórzę dzisiejszy obwód: swing/nadrzut/nadrzut-przysiad/nadrzut-przysiad-wyciśnięcie/nadrzut-przysiad/nadrzut/swing - 3 do 5 razy. Postaram się nagrać coś, bo mam świadomość, że może to brzmieć dość abstrakcyjnie.

Jeżeli ktoś ma ochotę na eksperyment, to można to zrobić ze sztangą czy hantlami. Swing zastępujemy np. martwym ciągiem. W efekcie można uzyskać bardzo ciekawy i lekko morderczy kompleks:
Np.
30 s. - martwe ciągi
30 s. - zarzut na klatkę
30 s. - zarzut + przysiad przedni
30 s. - zarzut + przysiad przedni + wyciśnięcie (ew. podrzut)
30 s. - zarzut + przysiad przedni
30 s. - zarzut na klatkę
30 s. - martwe ciągi
Odpoczynek

Chodzi o to, by raz złapaną sztangę odłożyć 2,5 minuty wykonując jak najwięcej powtórzeń A jakby tu jeszcze pokombinować z czasem? A jakby z przysiadu pójść do rwania? O Matko... Aż się boję Jak znam życie, to pewnie coś tu skomplikuję, chociaż dzisiejszy trening podobał mi się bardzo.

Wplatanie drążka do treningów na razie sobie daruję. Żeby to robić trzeba być w stanie podciągnąć się poprawnie chociaż kilkanaście razy. Zostawię sobie ten cel na zimę, gdy będę ćwiczył w siłowni. I na początek ma być trening z drążkiem w roli głównej, a nie w roli wisienki na torcie.




Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-08-07 21:29:56

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
W sumie to coś dzisiaj popsułem.
Miskę miałem raczej skromną. Przez te upały nie chce mi się jeść.
3/4 dnia malowałem i sprzątałem garaż. Teraz mam apartament. I nie doceniłem wysiłku. Po malowaniu, lekko głodny poszedłem pobiegać. Upał, praca, głód, zmęczenie... No biegało mi się tragicznie. Dobrze, że przypomniał mi się sposób Xzaara i biegałem 30s przebieżki. A potem spacer do spadku tętna poniżej 120.
Jutro poćwiczę. I będę wypoczęty, bo właśnie kładę się spać.
[minęło kilka godzin...]
I pospałem, pojadłem, poczekam na trening.
Mój homegym prawie w pełnej krasie

A dzisiaj sobie poćwikam pompki na balkonie. Sama radość. Muzyczkę sobie zapuszczę, do kibelka dwa kroki...
Sam trening też - mam nadzieję - ciekawy.
Dzisiaj na moim balkonie będzie miał miejsce performance następujący:
Pompki "normalne" z ryjem do samej ziemi
Kąt: 90 - 3 serie, po 3 pompki
Kąt: 45 - 3 serie, po 3 pompki
Kąt: 0 - 3 serie, po 3 pompki
Pompki ze stopami powyżej rąk
Kąt: 90 - 2 serie, po 2 pompki
Kąt: 45 - 2 serie, po 2 pompki
Kąt: 0 - 2 serie, po 2 pompki
Pompki ze stopami zdecydowanie powyżej rąk (np. balustrada albo biurko)
Kąt: 90 - po 1
Kąt: 45 - po 1
Kąt: 0 - po 1

I tu kończą się zuchy, a zaczyna harcerstwo

Pompki "wąsko" (uchwyty mają się stykać) ze stopami zdecydowanie powyżej rąk (np. balustrada albo biurko)
Kąt: 90 - po 1
Kąt: 45 - po 1
Kąt: 0 - po 1
Pompki "wąsko" ze stopami powyżej rąk
Kąt: 90 - 2 serie, po 2 pompki
Kąt: 45 - 2 serie, po 2 pompki
Kąt: 0 - 2 serie, po 2 pompki
Pompki "wąsko" - stopy na poziomie dłoni
Kąt: 90 - 3 serie, po 3 pompki
Kąt: 45 - 3 serie, po 3 pompki
Kąt: 0 - 3 serie, po 3 pompki

Skąd takie symboliczne ilości? Ano, jak tak dobrze policzyć to aspiruję do zrobienia 84 pompek na jednym treningu. Przerwy są po to żebym nabierał siły Jako niewolnik pełnych liczb postaram się dopompować brakujące 16 pompek w jakiś dokuczliwy sposób, w miarę możliwości i sił.

Po części siłowej zejdę w otchłań garażu i w ślicznym, pachnącym nowością pomieszczeniu zrobię sobie trening pt. "Hołd dla swingu"
To co robiłem przedwczoraj.

Jeżeli będę dętka po tych pompkach to zostanę przy trzech obwodach, jeżeli nie, to utrudnię sobie życie, a sąsiedzi usłyszą solidną wiązankę przekleństw (jak zacznę kiedyś przeklinać po rosyjsku, to będzie to znak, że mój mózg przybrał kształt kettla)
Wariant normalny:
Odważnik 16 kg
3 do 5 razy
TASwing - 30s
TAClean - 30s
TAClean&Squat - 30s
TAClean&Squat&Press - 30s
TAClean&Squat - 30s
TAClean - 30s
TASwing - 30s
Odpoczynek 1:30

Wariant "Nienormalny"
5 obowdów
Odważniki 16 i 24 kg

Obwód I
16 kg
TASwing - 30s
TAClean - 30s
TAClean&Squat - 30s
TAClean&Squat&Press - 30s
TAClean&Squat - 30s
TAClean - 30s
TASwing - 30s
Odpoczynek 1:30

Obwód II
16 kg
TASwing - 45s
TAClean - 45s
TAClean&Squat - 45s
TAClean&Squat&Press - 45s
TAClean&Squat - 45s
TAClean - 45s
TASwing - 45s
Odpoczynek 2:00

Obwód III
24 kg
TASwing - 30s
TAClean - 35s
TAClean&Squat - 40s
TAClean&Squat&Press - 45s
TAClean&Squat - 40s
TAClean - 35s
TASwing - 30s
Odpoczynek 2:00

Obwód IV i V są powtórzeniem odpowiednio: obwodu II i I.

Potem tylko się porozciągam 10 minut.

Oczywiście za chwilę zabieram się za programowanie timera na oba warianty Ten drugi pociąga mnie zdecydowanie bardziej, ale jestem po porcji dobrego snu, śniadaniu itp.

Pokaże życie.




Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-08-09 07:45:38

Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-08-09 07:46:13

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Życie pokazało piękną uśmiechniętą twarz, a nawet twarzyczkę

Pompki to piękne ćwiczenie.
Dla pełnej jasności:
|| dłonie równolegle
-- dłonie prostopadle
/\ dłonie pod kątem)

Tak jak podejrzewałem, przy tej ilości powtórzeń, pompki w wariancie szerokim, nie sprawiały większych problemów, nawet z nogami na balustradzie balkonu i niezależnie od kąta ustawienia dłoni (jednak dłonie równolegle || na uchwytach idą najciężej)
Jazda zaczęła się przy wąskim rozstawieniu uchwytów. Tutaj poczułem jak spina się całe ciało, a każde powtórzenie wchodziło jak nóż w serce
Po zmniejszeniu kąta (obniżenie stóp z balustrady) poszło lżej. Ostatnie serie weszły niemal łagodnie, a że nie chciało mi się robić 3x3 to robiłem je z marszu po 9. To znaczy chciałem robić Przy 7 pompce i uchwycie pod kątem nagle poległem. I mówię to z całą odpowiedzialnością: nagle. Zrobiłem jakiś błąd z oddychaniem, poluzowałem na moment i... jakby ktoś wypuścił ze mnie powietrze. W ostatniej serii akcja powtórzyła się pompkę wcześniej.
Wszystkie powtórzenia starałem się robić maksymalnie wolno i z fanatyczną dbałością o technikę.

Potem pobiegłem do garażu i zrobiłem cięższy wariant "Okolic swingu". Na dwa odważniki, ze zróżnicowanym czasem.
Dopóki nie skołuję jakiejś grubej gumy na posadzkę nie odważę się na robienie ćwiczeń, w których tracę kontakt z odważnikiem (żonglerka, double clean itp.) Dobrze, że podłożyłem sklejkę, bo miałbym na wjeździe piękny krater.
Szczególnego cykora miałem przy ćwiczeniach z 24 kg, ale dzięki cykorowi bardziej się skupiłem i nie było gleby. Zresztą większy odważnik ma szerszą rączkę - co jest kluczowe przy wyborze kettla. Rączka odważnika powinna mieścić dwie zaciśnięte dłonie obok siebie, pozwalać się "zamknąć" kciukiem i palcem wskazującym oraz dać się "zawiesić" w linii palec wskazujący - nadgarstek. Cała reszta to tylko dodatki

Po ostatnim obwodzie grzecznie poczekałem na wygaszenie. 1:30, obserwując tętno.
Tempo spadku tętna po treningu jest miarą ogólnej kondycji organizmu. Jedna teoria mówi, że powinno ono, w ciągu 5 minut spaść poniżej 100 BPM. Inna - moim zdaniem ciekawsza i niezależna od cech fizjologicznych i intensywności treningu - polega na obserwacji tętna. Od tętna złapanego w ostatniej sekundzie treningu odejmujemy tętno po minucie odpoczynku. Jeżeli wynik takiego działania jest mniejszy niż 20, to - zabrzmi dziwnie - mamy takie same szanse na zgon z powodu niewydolności układu krążenia jak osoba, która nie uprawia żadnego sportu

Jestem zadowolony ze swoich obserwacji.
00:26:19 - 129 bpm (swing oburącz lekkim odważnikiem)
00:27:20 - 103 bpm
00:27:48 - 89 bpm
Po 1,5 minuty od ostatniego powtórzenia tętno zjechało poniżej 90 bpm.
Po 1 minucie było niższe o 26 uderzeń.

No, jak tak, to jadę po swój kajak i zabieram Malca nad jezioro. Popływamy, pokąpiemy się, a potem najem się po dziurki w nosie, odpocznę i wieczorem będę chciał pobiegać. A co!
Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-08-09 13:36:30
MaGor
No, jak tak, to jadę po swój kajak i zabieram Malca nad jezioro. Popływamy, pokąpiemy się, a potem najem się po dziurki w nosie, odpocznę i wieczorem będę chciał pobiegać. A co!

Jako się rzekło. Co do joty zrealizowane. A może nawet odrobinę bardziej? Na 100% jest jakiś szwindel z Endomondo (chwilowa prędkość mi skoczyła wysoko i lekkie zygzaki momentami - góra 500-600m więcej). Fakt faktem, że biegło mi się tak dobrze jak mi się nie chciało (zmusiłem się do biegania) Równiutkie, żwawe tempo - żadnych bolących stawów.
Jezioro i kajaki też były. Rundka wokół jeziora to jakieś 2-3 km, ale nie będę przecie wrzucał przyjemności do treningów. Odwrotnie można





Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-08-09 20:50:08

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
MaGor 2013.02.01

Na razie, na miesiąc - może dwa, przestawiam się na kettlebell. Dzisiaj zaliczyłem pierwszy trening. Wrażenia raczej na plus i pomimo jakiegoś tam obycia z ciężkimi przedmiotami, jestem pozytywnie zaskoczony. Czuję zmęczenie i to takie hm.... głębokie. Do samego środka mięśni.

Gdybym wiedział, to co wiem...
A potem zacząłem opisywać swoje żenujące, kalekie i różowe treningi, wykonywane tragiczną techniką Miesiąc później kupiłem Carycę i tak się to ciągnie

Kuba - w tamtym temacie - polecał mi trening 15x10x5. Myślę, że wrzesień przeznaczę na taki cykl (oczywiście kule w roli aerobów)
Stare czasy.

Niedziela - to słowo pochodzi od słów "nie dzielać" (ne delati), czyli nic nie robić Nie da rady. Śniadanie zjedzone 40 minut temu. Kawa wypita, plan ułożony. Zaraz pakuję Ruskich do bagażnika i jadę do lasu na godzinne "ne delati"
Plan jest krótki i treściwy: po godzinie paść na ściółkę leśną i mieć z tego ubaw. Zestaw ćwiczeń elementarny, nieprzekupny i pierwotnie zły, w sensie bezwzględny. Minuta ćwiczenia - minuta odpoczynku. Zaczynam od najcięższych odważników i macham tak dużo powtórzeń jak tylko zdołam w minutę. Zaczynam od rwań, potem długi cykl z wyciśnięciem i to samo z podrzutem. Końcówka jeszcze gorsza, bo będzie to hołd dla swingu. Tu ćwiczę minutę, ale odpoczywam tylko 30 sekund.
Na początek minikompleks: swing oburącz 16 kg + full swing (crossfitowy) - sztuka za sztukę
Potem klasyczny swing jednorącz z przekładaniem - kula 24 kg
Klasyka klasyki - swing oburącz z 32 kh
Paw, rozciąganie i do domu

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
MaGor
Paw, rozciąganie i do domu

Tak źle nie było. Było pięknie.

Rozgrzewka: 10 min.
Snatch:
1.32 kg - 10+2 Lewa ręka
2.32 kg - 10+2 Prawa ręka
3.32 kg - 5; 24 kg - 10 Lewa ręka
4.32 kg - 5; 24 kg - 10 Prawa ręka
5.32 kg - 5; 24 kg - 10 Lewa ręka
6.32 kg - 5; 24 kg - 10 Prawa ręka

Długi cykl z wyciśnięciem (swing + zarzut + wyciśnięcie)
1 32kg x 5, 24kg x 2 - lewa ręka
2 32kg x 5, 24kg x 2 - prawa ręka
3 2x16kg x 15
4 32kg x 5, 24kg x 2 - lewa ręka
5 32kg x 5, 24kg x 2 - prawa ręka
6 2x16kg x 15

Długi cykl z podrzutem (swing + zarzut + podrzut)
1 24kg x 10 - lewa ręka
2 24kg x 10 - prawa ręka
3 2x16kg x 10
4 2x16kg x 12
5 24kg x 10 - lewa ręka
6 24kg x 10 - prawa ręka

Swing - nie dało się policzyć. 30 sekund odpoczynku to za mało, żeby trwonić czas na myślenie

Ogólnie to padam i za godzinę (najwcześniej) mam zamiar wstać.







Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-08-11 12:11:36

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Postscriptum do wczorajszego dnia.

Cały dzień miałem niespożyte zapasy energii. Na dobrą sprawę to czułem, że zaraz po treningu mógłbym pobiegać długo i mocno. "Czułem", ale wiedziałem, że byłby to błąd.

Wieczorem córa poprosiła żebyśmy pobiegali. Trochę się krzywiłem, bo Młoda jest na początku biegania i wiedziałem, że będę musiał biegać na pół gwizdka. Ale co tam. Dziecku nie odmówię biegania przecież. A tu zonk. Młoda zasiedziała się u koleżanki i przetrzymała mnie z kolacją bo nie chciałem jeść przed bieganiem. 3/4 energii uciekło.
Czekając na Małą na stadionie, sypnąłem kilka kółek - 3 km. Potem, już z córką, rekreacyjnie na 100% (400 metrów biegu, 200 metrów spacer) zrobiliśmy jeszcze 2,5 km. Kolacja i spać.

Dzisiaj po raz pierwszy od dawna wstałem zmęczony i obolały. Biegania o to nie podejrzewam. Raczej ten poranny trening z kulami. Dobrze, że się porozciągałem bo chyba bym potrzebował masażu fachowego dzisiaj żeby żyć.
Moja mapa bólu: pośladki, uda (tył), biceps (dół) i boki barków. Przy uniesieniu rąk również najszerszy grzbietu.
Skąd to się wzięło?
Ano, było to tak...
Nauczono mnie poprawnej techniki swingu. Poprawnej czyli takiej, która uderza w mięśnie i powoduje ich maksymalną pracę nawet ze stosunkowo niewielkim obciążeniem (kluczem jest prędkość i zasada wahadła). Czuję w kościach, że umiem to zrobić.
Po drugie zainteresowałem się Girevoy Sportem i ćwiczeniami wytrzymałościowymi, w których pracujesz raczej nad techniką i liczbą powtórzeń niż nad ciężarem. A jak GS to w grę wchodzą trzy ćwiczenia: rwanie, podrzut, wyciskanie. Wczoraj postawiłem na rwanie, czyli snatch. Tu dochodzimy do kolejnej komplikacji. Wyczytałem i uznałem za słuszne, że ćwiczenie ze zbyt lekkim odważnikiem zabiera 1/2 korzyści. Mike Mahler pisze, że - owszem - można sobie ćwiczyć "fitnesowo" i technicznie a'la GS, ale trzeba do tego używam maksymalnie dużych odważników. Stąd moje wczorajsze rwania 32 kg na czas (stopniowo będę wydłużał czas ćwiczenia i siłą rzeczy liczbę powtórzeń)

No i ten nieszczęsny "finisher" czyli cykl trzech swingów. Okazuje się, że kluczem nie było obciążenie ale technika. Najbardziej jechał mnie minikompleks: swing - full swing. Swing to po prostu swing "Matka wszystkich ćwiczeń" z odważnikami. Full swing - to tzw. swing amerykański, albo swing crossfitowy (pełny wymach nad głowę i przytrzymanie w pozycji takiej, w której patrząc z boku, widoczne jest ucho ćwiczącego - ramiona niemal odchylone do tyłu) Robiłem to 1:1 przez 00:01:30 (cztery obwody). Późniejsze swingi z 24 kg i 32 kg to była tylko formalność

Po raz pierwszy od kilku miesięcy musiałem się położyć po śniadaniu.
Teraz jest zdecydowanie lepiej.




Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-08-12 09:00:10

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Super Konkurs-Krata Na Lato 2013

Następny temat

Krata na Lato-według -astry1

WHEY premium