SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik RafalRRRR

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 313338

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ale u mnie to nie pot. A bank czuje ze puszcza chwyt z powodu siły. Albo jej braku. Prędzej klej niż magnezja . Paski zamawiam bankowo
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzisiaj bardzo oszczędzałem z miską... If you know what I mean
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
Yes we know , musiałeś miejsce na browary zostawić,
a tak btw to ja stwierdziłem, że nie ma co przesadzać, raz na jakiś czas jak alko nie wliczysz to przecież nic się nie stanie,
albo inaczej - jakbym wliczył to wtedy naprawdę bida by została , cheers
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Oj tam, ale po alko kebab wejdzie czy Pizza ). Bilans jednak ok. Cheers
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
27.07.2013 - DT

Menu:



Trening:



Opis:

Menu:


Menu iście wakacyjne . Bilans poszedł w pisduu po godzinie 21 jakoś, ale jeszcze zahaczyłem na ujemny bilans dobowy i tak się zastanawiam: podczas urlopu cały czas jestem na ujemnym bilansie. Jeden dzień to było jakieś +300kcal. Jak będzie z wagą i wymiarami po tych 2 tygodniach (siłownia i aeroby lecą ciągle)? Dodam też, że taki brak wagi przez 2 tygodnie, to nie miałem z 1,5 roku jak nic. Zobaczymy.

Fotka tylko jedna – cevapcici



Trening :
Siłownia PRO, godzina 09:00

Trening dobry. Tzn w sumie pół na pół. Po pierwsze, dzień wcześniej weszło trochę piwa… Po drugie, aby nie głodować pod koniec dnia, poszedłem na czczo. Nie wiem które z tych faktów spowodowało, że byłem słabszy pomimo całej garści supli . Stawiam jednak na piwka, bo w sumie nie byłem aż tak głodny. Trochę jednak dzień wcześniej weszło miski. Tak czy owak, trening mnie denerwował, szczególnie w próbach gdzie nie udało się zrobić progresu i dodatkowo wymaganej ilości powtórzeń. Tak było w siadach i WL na skosie. Reszta OK.
Rozgrzewka – 10 minut bieżni w tempie 11,76km/h.
Przysiady ze sztangą na karku – Do 4 serii OK. Dałem już ręcznik na kark, bo ostatnio mnie denerwuje ten uścisk. Niestety 5 seria wrzuciłem 105 zamiast 107 a i tak nie wstałem za piątym razem…
WL skos – Też słabo poszło. Chęci większe niż siła mięśni. Pomimo trzymania się planu, i tak nie zrobiłem ostatniej serii jak powinienem.
Wiosłowanie –Tu poszło OK. Zgodnie z planem. Nikt się nie czepiał filmu z moim wiosłem z wtorku, więc zrobiłem zgodnie z planem, przekraczając 100kg. Pierwszy raz! Założyłem dostępny na siłowni pas. Powiem, że trochę pomógł.
Podciąganie szerokim – zrobione poprawie.
Francuskie wyciskanie leżąc – To miało być – zamieniłem na ściąganie w dół na wyciągu(trzymając za linki). Było OK.

Fotka zaraz po przyjściu z plaży czyli bez pompy (w sumie ucieczce, bo już drugi dzień albo siedzę pod parasolem albo uciekam z plaży, bo już nie daje rady, za ciepło dla mnie)



Suple:

Na czczo: Vaso Fusion x8, Przedtreningówka nr 2 – ½, Hyper Fusion x4, Thermo Fusion x3,
Okołotreningowo:BCAA 20g,
Po siłowni/do posiłu: Vitamina A-Z x2, Testoplast x2, Glucosamine x1, Cytryniec x1, Hyper Fusion x4, Magnesium 10g,
Po południu: Testoplast x1, Glucosamine x1, Cytruniec x1
Wieczorem:Cytryniec x1, ZMAx3

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
RafalRRRR


Przysiady ze sztangą na karku – Do 4 serii OK. Dałem już ręcznik na kark, bo ostatnio mnie denerwuje ten uścisk. Niestety 5 seria wrzuciłem 105 zamiast 107 a i tak nie wstałem za piątym razem…




u nas na siłce jest dostępna izolacja/ocieplenie do rur, przecięte wzdłuż

ale ja uwielbiam ten nacisk gryfu na kark, zawsze robię bez ręczników czy jakichś innych izolacji

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Zauważyłem, że zawsze czy to po łydkach czy siadach, mam gula na plecach . Ta izolacja pewnie dobra sprawa, sam ręcznik niewiele pomógł
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
spróbuj trzymać sztangę niżej na plecach tak jak w przysiadzie trójbojowym
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Też tak robię kabo, ale i tak zacharata jakoś
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
28.07.2013 – DNT - aeroby

Menu:



Opis:

Menu:


Miska świadomie wakacyjna. Wieczorem wyjście z żoną na miasto. Było trochę alko, 1 śmieć, małże. Dodam tylko jedno, te piwa lane to spokojnie można liczyć jako ½. Bo mieszają z wodą jak nic. 3 piwa wypiłem w 40 minut i prawie zero uczucia alko. To samo drinki. Szklanka 200ml, w tym 5 kostek lodu. Nie ma szans aby się zmieściło 60ml alko i 100ml soków. Nie ma. Piłem szoty, ale tylko co czułem to słodycz bayleysa. Zero sponiewierania się wakacyjnego, na co w sumie się wczoraj nastawiałem. No może nie sponiewierać się, ale miało być alkoholowo-dancowe wyjście. Wyszło tylko dancowe (były dodatkowe aeroby – jakieś konkursy chorwackie i takie tam – bite 30 min skakania na scenie – cały mokry).

Fotki z posiłków 3, 4 (znowu z rotacją):



Aeroby:
Bieg na dworze wzdłuż plaży, godzina 09,00

Bieg 29 minut, Vśr 11,71 km. Tętno 150-160

Tak w ogóle, niedziela miała być dniem wolnym. Ale postanowiłem jednak pobiegać. Godzina 9, pełen upał, 32 stopnie. Masakra. Zacząłem biec z góry – zawsze schodzę – aby mieć lepszy Vśr . Już pisałem, nienawidzę zbiegać. Niby lżej, ale okropne to jest. Z górki jest jakieś 800m, potem już leciałem wzdłuż plaży. Serio – wczoraj to była masakra. Miałem biegać o 7, ale raz że nie planowałem wczoraj w ogóle biegać, dwa, wstałem później. Duszno, gorąco. Nawet bez Thermo Fusion bym sapał.

Jako, iż ostatnio za parę razy wybiegłem poza założony bilans, za karę droga powrotna pod górę (dosyć stromą) to były interwały. Vśr było masakrycznie słabe. Ale tu chodziło o co innego. Tętno było dobre. Dobił mnie ten podbieg dosyć mocno

Suple:

Na czczo przed aerobami: BCAA20g, Thermo Fusion x3,
Do śniadania: Magnesium Citrate 10g, Hyper Fusion x3, Vitamina A-Z x2, Testoplast x2, Glucosamine x2, Cytryniec x1,
Po południu: Testoplast x1, Cytryniec x1, Hyper Fusion x3, Glucosamine x1,
Przed snem: ZMA x2, Cytryniec x1

Jeszcze jedna sprawa. Ogólnie - codziennie mam inny ogląd swojej sylwetki. Raz jest powiedzmy ok, raz do dupy. Jestem początkujący, nie spodziewam się cudów (a chciałem mieć na brzuchu tak jak na przedramionach w tym roku, sama skóra i żyły)

tą żyłę chciałem większą i zawsze :




, ale psychicznie to mnie już czasem dobija. Ostatnio nie widzę progresu. Niby na minusie, kręcę jak należy, ale fet jakby raz lepiej, raz gorzej . Wiem że mam za mało mięsa. Zrzuciłem 40kg, nie mam co narzekać, ale wiecie, apetyt rośnie w miarę jedzenia…
Po tym teście nastawiam się na masowanie (wszystko po konsultacjach) a formę będę dopieszczał w przyszłym roku. Wtedy chce konkretnie się wyciąć. Tak to planuję zrobić, bo wiele chyba już nie wytnę obecnie. Tu nawet nie chodzi o podejście. „Tnę” już 1,5 roku, a na serio z bilansem i sportem 9 miesięcy. Ostatnie 5 miechów to jak na mnie - mega amatora – ostro ciąłem. Tak mnie naszło właśnie. Wakacyjnie . Pewnie jeszcze nie raz się wyżalę tutaj. Prawdę mówiąc, nikt inny mnie nie zrozumie jak Wy tutaj . Wiadomo – w domu, w pracy wszyscy mówią jest OK! Po co jeszcze się „odchudzasz”? Ale oni nie czują tego „czegoś” .

Miłego poniedziałku. Dzisiaj śmigam polatać na spadochronie za motorówką. Dla mnie to sport ekstremalny. 2 lata temu bym w życiu nie polazł na coś takiego, z uwagi na strach. Bałbym się, że motorówka może nie startnąć ze mną

Pozdrawiam




Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-07-29 08:41:27
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie do Dietetyka SFD

Następny temat

Trening dla faceta w wieku 46 lat z brzuszkiem

WHEY premium