cykl 7 - dzień 15
waga - 88,1kg
waga tłuszczu 12,1kg
wczorajszy trening dzwonnika na barki zrobił super robotę, nigdy nie czułem tak dobrze dotrenowanych barków - ta metoda będzie częściej gościć w moim treningu
mała modyfikacja planu treningu
od soboty dodałem do treningu poranne aeroby na czczo w formie biegu na odcinku 3km, obecnie mieszczę się delikatnie poniżej 19 minut, będę chciał utrzymać ten dystans i skracać czas, trasa którą sobie wybrałem zawiera w połowie drogi delikatny podbieg pod górkę
chciałbym zejść z czasem do około 15 minut
waga
waga dziś musiała pójść w górę po wcześniejszym spadku spowodowanym treningiem na którym płynął ze mnie pot strumieniami
dieta
wg rozpiski, szczegóły -> link do diety
dziś znowu zrobiłem placki z wczoraj, ze względu na to że placki są dość suche to dziś eksperymentalnie wrzuciłem do środka pomidora okazało się to super rozwiązaniem - placek smakuje rewelacyjnie z pomidorem
wieczorem zrobiłem placki na 2 następne dni czyli poniedziałek i wtorek, niestety nie podoba mi się to smażenie na patelni bo idzie dość sporo tłuszczu co nie do końca zgadza się z moim bilansem
ale mam już patent na zrobienie ich w wersji bardziej light - we wtorek będę je tworzył - według moich przewidywań powinno być bardzo dobrze
placki po porannych aerobach będę podgrzewał w mikrofalówce, ewentualnie do pojemnika i w pracy je zjem, ale to wyjdzie w praniu
placki z rana
foto placków na poniedziałek i wtorek
suplementacja
spalacz x2 - rano 1kaps przed aerobami, przed wieczornymi aerobami 1kaps
kreatyna Hyperfusion - 6kaps na czczo
witaminki Vitamin A-Z - rano, przy śniadanku
BCAA Powder - ~10g rano na czczo przed bieganiem
BCAA Powder - ~10g po wieczornych aerobach
Black DEVIL - 11 kaps wieczorem przed snem (jeszcze przede mną)
aeroby poranne - na czczo
dziś znowu ruszyłem pobiegać na czczo
wciągnąłem suple i ogień
dziś zrobiłem trasę w taki sposób że wyszło równiutko 3km i ona będzie bazą do moich codziennych biegów na czczo
aeroby przedpołudniowe
mieliśmy z kolegą zaplanowanego tenisa na 10, wyszliśmy na kort poprzebijaliśmy piłeczki z 5 minut i zaczął padać deszcz - na tym skończyło się nasze granie
aeroby wieczorne
zrobiłem 30 minut rowerka luźnym tempem
małe podsumowanie 2 tygodni suplementacji
nie jestem w stanie opisać jaki wpływ na moją obecną formę po tych dwóch tygodniach suplementacji mają poszczególne suple bo wynik jest napewno wypadkową wszystkiego, ale po kolei
zdecydowanie poprawił mi się sen, bardzo szybko zasypiam i również bardzo dobrze się wysypiam, budzę się dość wcześnie wypoczęty i gotowy do działania do tego stopnia że w sobotę uruchomiłem poranne bieganie na czczo - wg mnie za sen zdecydowanie odpowiada kwas asparaginowy który idzie codziennie w okolicach 4g
dość dobrze idzie regeneracja potreningowa, na następny dzień po treningu czuję domsy, ale nie są one tak uciążliwe jak wcześniej i dużo szybciej ustępują - napewno odpowiada za ten stan rzeczy creasteron oraz BCAA
aeroby też mi się kręci zdecydowanie sprawniej i efektywniej
progres w spadku wagi delikatnie się zatrzymał, ale jest to prawdopodbnie związane z kreatyną
w ciągu tych 2 tygodni tak to wygląda
waga spadła o ~1kg
waga tłuszczu spadłą ~1,5kg (z czego 1kg to tłuszcz wisceralny)
delikatnie spadła też masa mięśni na sucho (0,3kg), ale za to poszła do góry woda ~1,5kg (prawdopodobnie zasługa kreatyny)
masa mięśni z wodą utrzymała poziom z początku startu
potwierdza to też lustro, w którym nie widać już tak bardzo postępów w redukcji jak wcześniej, czuję że teraz fat zaczął się palić przede wszystkim na tylnej części nóg
tak to wygląda w cyferkach (ze względu na spore wahania w wynikach dane uśredniałem)
i wykresach
Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-06-23 22:23:23
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ