less hate=more health vol.2, czyli : WSZYSTKO W GŁOWIE! - nowe foto str. 234

i swoja droga kiedy to redu?

no to jest oczywiste. Nie ma rozwiązań uniwersalnych.
RUDY, kurva pisałem, już chyba ze 3 razy, że we wrześniu. Póki co to czekam aż Ty się pokażesz po redu, bo obiecujesz, obiecujesz i g**** z tego wynika - jak zawsze

ja nic nie obiecywałem %)

obiecywales!

interwał zrobiony, masakra jak się leje ze mnie metabolizm już na dobrym poziomie, ale to jest chui...prawdziwy będze na niskim tłuszczu

Na rowerku czy biegasz ?

Pisał zdaje się wcześniej, że na rowerku.

po ile lniany od chłopa kupujesz?

na rowerku,
lniany za 2 dyszki.

dziś był skwar nie z tej ziemi, ale wagi nie tracę, tłuszcze dobrze chronią mięśnie, teoretycznie przez upały to powinienem skończyć jak rok temu, czyli 2-3kg w dół, a tak nie jest

Dół ciała

Motto dzisiejszego treningu: " ANTEK SIĘ Z CIĘŻARAMI NIE p******I!"

MC na prostych: 20kgx20,140kgx6,200kgx6

Uginanie podudzi leżąc : 2 rozgrzewkowe:30kg i 60kg i wejście na 100kg i z tego drop aż do 20kg, razem 7 serii w dropie po 6 ruchów, ledwo stałem na nogach...

Akcentowane wyprosty na ławie rzymskiej : 10 ruchów z własną wagą, od razu talerz 25kg znow 10 ruchów, odrzucenie talerza znow 10 ruchów, znów talerz znów 10 ruchów, odrzucenie talerza i 10 ostatnich wymęczonych ruchów...

Przywodzenie + odwodzenie kolan siedząc : dropami zjechałem i gitara, choć za mały ciężar dałem, mogłem dać cały stos od razu na 1 serię, a nie jakimiś śmiesznymi rozgrzewkowymi wchodzić, ale OK.

Wspięcia na palce siedząc na łydkownicy: ciężar mały, bo mały - 60kg, ale 3 serie po 20 ruchów ze szczytowym napięciem i 15sek odpoczynkiem między seriami, dało popalić.

Komentarz: Kolega na siłowni jak zobaczył, że z gryfu wchodzę od razu na 140-tkę a potem 2-setkę w mc na prostych, to powiedział "kurva co Ty jesz?! " dobry trening, bo zaczynałem go o godzinie 8 rano, a skończyłem o 8:30. Pół godziny zap******u, prawdziwego zap******u - to co lubię, pompa, ból... oby więcej takich.