Dziennik Kuby - konspekt po dzienniku str 283

nie przesadzajmy z tymi węglami, w mojej diecie jest ich "aż" 16 gram z miodu w DT

ojan

Sami al Haddad z MD poleca węgle przed treningiem a po tylko białko!
Wydaje mi się to nawet rozsądne! R.Słodkiewicz uważa podobnie (jeśli dobrze go zrozumiałem w jednym z wywiadów) - mówił, że glikogen się tak czy tak jakoś uzupełni później!

Jak skończyłem program i musiałem sam dbać o miskę, to logiczne wydawało mi się, że - użyję porównania - auto trzeba zatankować przed podróżą i żarłem owoce, a nawet słodycze jakieś przed treningiem. I działało to dość chaotycznie. Kiedyś przez pomyłkę nacisnąłem guzik w automacie z kawą i dostałem kawę z cukrem (pierwsza porcja po 13 miesiącach). Było to tuż przed treningiem. Co ja wtedy robiłem na tym treningu! Jakby mi ktoś Duracelka zafasował. Innym razem - w intencji ciężkiego treningu - zjadłem (Grubas zjadł) kawał szarlotki z cukierni - totalna pomyłka. Miażdżyło mnie wszystko czego się czepiłem. Obecnie, obserwując siebie, dochodzę do wniosku, że najwięcej energii mam po solidnym posiłku z kaszą i mięsem. Dwie godziny po takim żarciu mam szczyt energetyczny. W czasopiśmie Diabetyk - niestety prenumerowanym przez moich rodziców - był świetny artykuł o kaszach. Tam wprost sugerowano, że przed wysiłkiem wskazana jest kasza jęczmienna albo jaglana (głowy nie dam) z racji swoich energetycznych właściwości. Ja wcinam gryczaną niepaloną i też jest ok.

Dla ciekawych. Mam nadzieję, że grafiki załadują się w odpowiedniej rozdzielczości. Coś jest w tych bananach po treningu.

2013-04-06 sobota
regeneracja - dzień 7
waga - 95,4

waga znów zanotowała mocny spadek, znów najniżej

dzisiejszy dzień miałem mocno napięty

rano pojechałem zrobić analizę krwi na cholesterol + cukry, w poniedziałek będzie wynik więc zobaczymy jak to u mnie wygląda na dzień dzisiejszy (od dłuższego czasu jem codziennie rano 4 jajka, a od poniedziałku lecę z 8 dziennie)

po południu pojechałem dokończyć uruchamianie mojej starej siłki (fotki parę postów wcześniej)

zrobiłem trening konkursowego wyciskania leżąc
szczegóły i filmy tutaj link

dodatkowo zrobiłem próbę l-sit oraz trening dolnego brzucha
około treningowo poszło BCAA, po siłce poszło białko, smak OK choć szału nie robi (orzech))
szczegóły tutaj link

później poszły dodatkowo aeroby
bieganie, zrobiłem ponownie 8 pełnych kółek (3200 metrów), czas biegu wyniósł równe 19:30, więc 30 sekund lepiej niż wczoraj, jest dobrze
po powrocie do mieszkania zrobiłem dodatkowo rowerek 20 minut
aeroby poszły w pasie

no i dziś poszła nagroda dla grubasa, ale od poniedziałku lecę już na 100%
po dzisiejszym dniu będę bał się jutro rano wleźć na wagę





Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-04-07 00:04:24

jeszcze takie małe spojrzenie na moją redukcje

Nowe majty

P.S. Ładnie leci!!!!!!

No, nowe szpongi sa Kuba dobrze jest, dzialja dalej

RafalRRRR

Nowe majty

P.S. Ładnie leci!!!!!!

leci, leci
niestety z fatem leci też mięcho co widać na fotach (szczególnie ramiona), ale z tym już dawno się pogodziłem

co do majtów, to zdjęcia robiłem okazjonalnie więc nie szukałem tamtych, ale one troszkę zamazują obraz bo bardziej zakrywają biodra, dupę i brzuch
muszę sobie kupić jakieś takie z węższym paskiem z boku na potrzeby fotek

jeszcze jedno - zapraszam do mojego nowego tematu konkursowego

https://www.sfd.pl/Konkurs_:wyciskanie_leżąć_wytrzymałość_siłowa_wg__kuba_n-t934593.html#post4

bardzo ciekawe próby wyciskania na mojej starej siłce

kuba - zaczyna to świetnie wyglądać!
Szczególnie tył!
Będziemy Ci zazdrościć!
To nie mięśnie Ci lecą lecz tłuszcz!