less hate=more health/podsumowanie str. 253

Twoja kobieta musi przeżywać straszne katusze jak wychodzicie na miasto

Bluza z kapturem a w zimie czapka na oczy i pewnie dajesz radę , strasznie brzydka facjata do tego ten odrażający uśmiech - okropne zjawisko

przeokrutne, dlatego luster nie wieszam w domu

wystarczy nie płacić rachunków za światło a lustra zostaw byś z postury mógł się choć cieszyć

dobra koniec spamu

Barki, trice

Ropocząłem trening barków od wyciskania stojąc zza karku, bo i tak miałem wrócić do wyciskań to wróciłem, by ruszyć mocniej te barki, choć i tak już coś tam się poprawiły...i Wk***IENIE mnie ogarnęło, dawno nie robiłem wycisków i mam cholerny problem z siłą setową, nie chcę robić PP i innych głupot wybijanych z nogi, bo od tego barków nie poprawię, wszystko będę ładował z nogi, bo jestem do tego nauczony i przystosowany. Skończyłem wyciskać stojąc na 70kg na kilka ruchów, mizeria kompletna, ale to nic... za kilka tygodni pęknie 80kgx20!! jestem pewien! następnie zrobiłem sobie podciąganie hantli siedząc szeroko nachwytem, rewelacyjne ćwiczenie dla bocznych naramiennych...barki się zrobiły elegancko kuliste, na 24kg kończyłem, regres na 12-tkach i 9-tkach, potem 3 serie unoszenia bokiem jednorącz, dobre dobicie. Potem 1 seria unoszenia talerza przodem na bardzo dużo pow... barki skapitulowały i na koniec szrugsy ze sztangą trzymaną z tyłu, nie wchodziłem wysoko na 180kg kończyłem i ze 180kg drop, w tym miejscu trening barków się zakończył. Trice: kickabck na 40kg kończyłem, regres na 20kg, francuz jednorącz na 12-15ruchów jako kolejne i ostatnie rozrywanie liny... nie mogę rąk wyprostować, więc jest OK!

Wnioski są takie, że muszę wzmocnić siłę setową dla wyciskania barkowego i barki ruszą, inaczej być nie może!

Filmy później

Tomasz1405

Twoja kobieta musi przeżywać straszne katusze jak wychodzicie na miasto

Bluza z kapturem a w zimie czapka na oczy i pewnie dajesz radę , strasznie brzydka facjata do tego ten odrażający uśmiech - okropne zjawisko

Przygadał kocioł garnkowi

Trenowałem rano, minęło prawie 12h a barki dalej nabite i kuliste, to mi daje wyraźnie do zrozumienia jakie mam w nich braki.... no i powoli DOMS zaczynają wychodzić na grzbiecie, narazie lekko, delikatnie tak góra najszerszych. Z rana to już pewnie będę czuł całe.

zauwazylem ze w wyciskaniu sztangi opuszczasz łokcie do konta prostego, opuszczajac je troche niżej jest opcja jakiejs kontuzji czy cos? niektorzy mowia by opuszczac sztange do konta prostego w lokciu a inni by opuszczac nizej, jak to wkoncu jest

Antos jak byś znalazł chwilke i wpadł ocenić mój martwy bym był bardzo wdzięczny
https://www.sfd.pl/NN_feat._IHS_czyli_jak_ze_świniaka_zrobić_kociaka_DT-t911230-s33.html#post10 

Hekade

zauwazylem ze w wyciskaniu sztangi opuszczasz łokcie do konta prostego, opuszczajac je troche niżej jest opcja jakiejs kontuzji czy cos? niektorzy mowia by opuszczac sztange do konta prostego w lokciu a inni by opuszczac nizej, jak to wkoncu jest

Nie wiem co mówią inni,
Opuszczając niżej czuję mocne naprężenie w barkach i nie jest to w żadnym wypadku ten zdrowy ból mięśniowy. Taka głębokość mi odpowiada w zupełności i z takiej głębokości wypycham też ciężar barkami a nie w 95% łapą.
____________
DNT
DOMS na grzbiecie tak jak przypuszczałem, doszły do tego barki, jest bardzo dobrze. Od przyszłego poniedziałku poczynię małe zmiany w planie by móc się dalej rozwijać.

Zmieniony przez - Antos098 w dniu 2013-03-16 08:38:47