"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
wiadomo ,ze tego "spokojnego","milego" , "nieagresywnego" ,"z dobrym sercem" zawsze wyszczekani i zbyte pewni siebie ludzie beda sie czepiac ... Dodatkowo jak jest np samotnikiem itp... Tutaj trzeba byc silnym psychicznie itp.. ten oprawca ma pewnie wsparcie kolegow swojego pokroju ;D Trzeba byc po prostu pewnym siebie i nie martwic sie tym ,ze dostaniesz w ryj czy tam beda sie smiac .. to jest bledne myslenie / ja np czesto chodze ze chcica aby komus wlac ale tan na prawde nie jestem awanturniczy i zwykle jak sa jakies akcje to rozdzielam ludzi i uspokajam sytuacje za wszystkich heh jednak jak sobie ktos zacznie to lece pierwszy// tutaj albo bedziesz cicho siedzial i beda Cie dalej jezdzili a na wieksza skale / albo jakos zalagodzisz sytuacje (pokazesz pazurek, cos za co zalapia troche szacunku i dystancu) no albo podejdziesz do kolesia tam przy widziach i powiesz ,ze po lekcjach idziemy sie lac z umsiechem na twarzy i bez nerwow z calkowitym spokojem // nawet jakbys bardziej oberwal to i tak powinienes go troche zeszmacic.. innaczej ludzie beda patrzyli na taka ciote / Gdy np zdarza mi sie z kims lac czasami na ulicy czy gdzies w klubach to nigdy nie mysle tak ,ze koles mi wleje bo jest wiekszy i silniejszy .. codziennie widze kolesi od ktorych bym po prostu dostal ale nigdy nie mam strachu przed laniem sie z takimi osobnikami . nie wiem kiedy sie tego nabylem ale dziekuje za cos takiego
Pewnosc siebie to najwieksza broń
...
Napisał(a)
Za radą kolegów trenuje biegi xp i ćwiczę na worku treningowym, mam staż 4 lata z przerwami w sztukach walki.
Dziękuje
Zmieniony przez - mily575 w dniu 2013-01-17 20:50:50
Dziękuje
Zmieniony przez - mily575 w dniu 2013-01-17 20:50:50
...
Napisał(a)
Cześć
Moje pytanie nie ma wprawdzie (na szczęście) związku z moimi doświadczeniami, niemniej zastanawiałem się co zalecalibyście w takich sytuacjach:
1. W jakimś miejscu publicznym typu autobus itd jakiś obcy "kozak" opiera się o was (w sensie jego łokieć na waszym ramieniu, czy coś w tym stylu - i robi to świadomie). Wiadomo, że nie jest to sytuacja zagrożenia życia, tylko próba psychologicznej dominacji z jego strony, niemniej zastanawiam się jaka może być najlepsza reakcja zachowująca kompromis między fizycznym bezpieczeństwem własnej osoby, a komfortem psychicznym. Bo wiadomo, zignorowanie takiego czegoś = kac moralny ;)
2. Idziecie chodnikiem, zakładamy że nie ma żadnych przecznic itd w które można skręcić. Nagle okazuje się, że jesteście na kursie kolizyjnym z grupką poruszających się bądź stojących dresów, sprawiających wrażenie umiarkowanie niebezpiecznych (może nie mają siekier, ale nie wyglądają na modlących się ministrantów). Jak zminimalizować zagrożenie? Przechodząc na drugą stronę sprawimy wrażenie "ofiary", i damy im jasny sygnał że się boimy, a to może ich sprowokować. Przechodząc koło nich zachowamy pozory pewności siebie, jednak znacząco skrócimy dystans, co może źle się skończyć
Moje pytanie nie ma wprawdzie (na szczęście) związku z moimi doświadczeniami, niemniej zastanawiałem się co zalecalibyście w takich sytuacjach:
1. W jakimś miejscu publicznym typu autobus itd jakiś obcy "kozak" opiera się o was (w sensie jego łokieć na waszym ramieniu, czy coś w tym stylu - i robi to świadomie). Wiadomo, że nie jest to sytuacja zagrożenia życia, tylko próba psychologicznej dominacji z jego strony, niemniej zastanawiam się jaka może być najlepsza reakcja zachowująca kompromis między fizycznym bezpieczeństwem własnej osoby, a komfortem psychicznym. Bo wiadomo, zignorowanie takiego czegoś = kac moralny ;)
2. Idziecie chodnikiem, zakładamy że nie ma żadnych przecznic itd w które można skręcić. Nagle okazuje się, że jesteście na kursie kolizyjnym z grupką poruszających się bądź stojących dresów, sprawiających wrażenie umiarkowanie niebezpiecznych (może nie mają siekier, ale nie wyglądają na modlących się ministrantów). Jak zminimalizować zagrożenie? Przechodząc na drugą stronę sprawimy wrażenie "ofiary", i damy im jasny sygnał że się boimy, a to może ich sprowokować. Przechodząc koło nich zachowamy pozory pewności siebie, jednak znacząco skrócimy dystans, co może źle się skończyć
1
...
Napisał(a)
1. Zeszmacić/Obrazić/Jak ma problem stłuc i uciekać gdzie piepsz rośnie 2.Przejść normalnie jak mają problem i jestes wytrenowany to łokieć łokieć highkick i spierdzieliasz ;d
http://signup.leagueoflegends.com/?ref=519e5c36f3452686138318
Wejdź w link wbij 10 lvl otrzymaj podziękowanie prezesa na pw :)
...
Napisał(a)
ad 1) pytasz grzeczni ale stanowczo czy mógłby przestać sie o Was opierać,jak nie skutkuje to sam mu strącasz ten łokieć
ad 2) idziesz spokojnie dalej i tyle, nie prowokuj ich to nie dasz im powodu do ataku, Jak będą chcieli i tak sie do Ciebie przyczepią. No chyba że jednak masz gdzie przejść,np na drugą stronę ulicy ot choćby by ściemnić że sprawdzasz za ile masz autobus...
PS: Highkick,w zimie,puchowej kurtce,ciepłych spodniach tudzieńjeszcze czymś pod nimi, w zimowym obuwiu na śliskiej podłodze?? jak ktoś lubi ryzyko bycia okopanym na ziemi...
ad 2) idziesz spokojnie dalej i tyle, nie prowokuj ich to nie dasz im powodu do ataku, Jak będą chcieli i tak sie do Ciebie przyczepią. No chyba że jednak masz gdzie przejść,np na drugą stronę ulicy ot choćby by ściemnić że sprawdzasz za ile masz autobus...
PS: Highkick,w zimie,puchowej kurtce,ciepłych spodniach tudzieńjeszcze czymś pod nimi, w zimowym obuwiu na śliskiej podłodze?? jak ktoś lubi ryzyko bycia okopanym na ziemi...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
^ jak ktoś jest wytrenowany napisałem ;]
http://signup.leagueoflegends.com/?ref=519e5c36f3452686138318
Wejdź w link wbij 10 lvl otrzymaj podziękowanie prezesa na pw :)
...
Napisał(a)
a to wytrenowani się nie ślizgają?
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
No dobra to zależy od pory roku i nawierzchni ale łokciaka zawsze może dać i spiepszyć.
http://signup.leagueoflegends.com/?ref=519e5c36f3452686138318
Wejdź w link wbij 10 lvl otrzymaj podziękowanie prezesa na pw :)
...
Napisał(a)
Nie ma dobrego sposobu na sytuacje, najlepiej strącić łokieć stanowczym pewnym ruchem i przesiąść się. Nie szczycąc przy tym adwersarza ani słowem. Wdawanie się w rozmowy jest bez racji.
Sytuacja druga.
Przechodzisz na drugą stronę chodnika, przy tym nie utrzymujesz kontaktu wzrokowego, idziesz pewnie, wyprostowany. A kwestie kaca moralnego sobie darujmy, bo pewność siebie i świadomość własnej wartości jest w nas, a nie sądzę by parę nowych siniaków wzmocniło cię psychicznie.
Natomiast kiedy dochodzi do konfliktu i napastnicy są zdeterminowani, wtedy możesz użyć siły, tzn. polecam gaz obronny, cios w krocze, brzuch- ma to zniechęcić napastnika, jeżeli jest uzbrojony pozostaje sp*****l*ć, chyba że posiadasz przedmiot, którym jesteś w stanie zwiększyć dystans, pokazać że się nie boisz, a przede wszystkim UNIKAĆ bójek, bo te tylko zasilą konflikt.
Zmieniony przez - mily575 w dniu 2013-01-27 08:03:11
Zmieniony przez - mily575 w dniu 2013-01-27 08:07:29
Sytuacja druga.
Przechodzisz na drugą stronę chodnika, przy tym nie utrzymujesz kontaktu wzrokowego, idziesz pewnie, wyprostowany. A kwestie kaca moralnego sobie darujmy, bo pewność siebie i świadomość własnej wartości jest w nas, a nie sądzę by parę nowych siniaków wzmocniło cię psychicznie.
Natomiast kiedy dochodzi do konfliktu i napastnicy są zdeterminowani, wtedy możesz użyć siły, tzn. polecam gaz obronny, cios w krocze, brzuch- ma to zniechęcić napastnika, jeżeli jest uzbrojony pozostaje sp*****l*ć, chyba że posiadasz przedmiot, którym jesteś w stanie zwiększyć dystans, pokazać że się nie boisz, a przede wszystkim UNIKAĆ bójek, bo te tylko zasilą konflikt.
Zmieniony przez - mily575 w dniu 2013-01-27 08:03:11
Zmieniony przez - mily575 w dniu 2013-01-27 08:07:29
Poprzedni temat
Co sądzicie??
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- ...
- 303
Następny temat
Pierwszy sparing po tygodniu??
Polecane artykuły