Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Zycze zeby wszystko jak najszybciej wrocilo do normy.
Jako rowniez doswiadczony juz ojciec tylko dopisze sie do tego co Kpt. Wodka zasugerowal: najpierw niech sie sprawy osobiste wyprostuja a wowczas wrocisz do treningow na spokojnie - u mnie tez to nigdy w takich sytuacjach nie szlo w parze, ale w dluzszej perspektywie odpuszczenie sobie w takich sytuacjach jakos nie wplywalo specjalnie negatywnie na efekty treningu - jedynie opoznialo je troche w czasie no ale sa inne priorytety czasami.
Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
tak jak koledzy piszą siłkę odpuść całkiem i tak pewnie nie dałbyś rady skupić się na ćwiczeniach, jedzeniem też nie zaprzątaj sobie zbytnio głowy ale ja na Twoim miejscu robił bym w miarę możliwości jakieś aeroby nawet w okrojonym wymiarze, żeby utrzymać metabolizm na podkręconych obrotach
szybkiego powrotu córy do domu i wszystkiego najlepszego dla niej, mamy i dla tatusia
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dzieki dzieki kuba_n. Dzisiaj urodziny u ojca. Zonka w szpitalu juz drugi raz dzisiaj, a ja z chlopakami moimi lecimy na spotkanie rodzinne. Tym razem nie bedzie jak w swieta. Czyli jedzenie (moze nie zapchanie na max, ale na pewno wiecej niz powino byc) wszystkich specjałów zestołu (ciasta, sałatki itd).
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
DARNOK35
Zycze zeby wszystko jak najszybciej wrocilo do normy.
Jako rowniez doswiadczony juz ojciec tylko dopisze sie do tego co Kpt. Wodka zasugerowal: najpierw niech sie sprawy osobiste wyprostuja a wowczas wrocisz do treningow na spokojnie - u mnie tez to nigdy w takich sytuacjach nie szlo w parze, ale w dluzszej perspektywie odpuszczenie sobie w takich sytuacjach jakos nie wplywalo specjalnie negatywnie na efekty treningu - jedynie opoznialo je troche w czasie no ale sa inne priorytety czasami.
Trzymaj sie i pozdrowienia ...
Rowniez dzieki za wsparcie. Niby nic, głupia żółtaczka, ale taka mała w szpitalu, inkubator, tylko psycha siada. A podejrzewam, ze na wydziale gdzie lezy, ma i tak najmniej kłopotów. Takie wcześniaki co tam żonka widziała.... Połowa mojej 3500g...
Przyjacielu dam Ci rade, tzn. ja bym tak zrobil, ale decyzja jest Twoja oczywiscie. Mianowicie - odpusc diety i silownie na jakis czas, w ramach rozsadku rzecz jasna. Wg mnie to tylko dodatkowy czynnik stresogenny w tej sytuacji, bo tylko sie pewnie wkurzasz (swiadomie lub podswiadomie), ze miska nie tak, ze nie pocwiczyles itd. A tak, zrobisz sobie przerwe "od samego siebie" , sprawy istotne sie uloza i ruszysz z kopyta ;) Pozdrawiam.
dobrze mówi ! ..... dać mu wódki !
>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
04.01.2013 Dzień nietreningowy
Menu
05.01.2013 Dzień nietreningowy
Menu
06.01.2013 Dzień nietreningowy
Menu
Cały czas bez aktywności fizycznej. Trzymam zatem kaloryczność +btw, jaką dietetyk zlecił na DNT. Samo menu w 80% z głowy, z pomocą kalkulatora aby się nie rozjachało. W sobotę tylko urodziny u ojca, więc jeden posiłek mniej więcej spisany (raczej więcej :)
Forma psychiczna ok :), fizyczna ok.
Dzisiaj się okaże po 12, jak tam mała w szpitalu wygląda i jakie są rokowania. Mam nadzieję, że ją wypuszczą dziś/jutro i już będzie czas na siłownie. Żona to kłębek nerwów, cały dom na mojej głowie teraz.
Ogólnie forma się ustabilizowała po tygodniu rozpusty (alko + dania niezbyt dobrze wyglądające w menu "sportowca"). Forma to głównie kwestia wagi i zapchania, poczucia jak lokomotywa u Tuwima ;). Zastanawiają mnie takie wahania w wadze. Przyjmując moją obecną wagę jako 89 kg, przez 1 tydzień spuchłem (bo tak się czułem) do 95 kg!! Była to waga, jak pamiętam, w Nowy Rok. Wynikła wg mnie głównie z zatrzymania wody przez alkohol. Zresztą ważyłem się po Sylwestrze, kiedy jeszcze bebech pełny żarcia był. Potem 1,5kg dziennie schodziło, jedząc to co widzicie.
Ale sam fakt takich różnic, trochę zastanawia.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12136
Napisanych postów
30546
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131045
Dla mnie różnice w wadze 1-2kg to rzecz normalna (sam tak mam).
Alkohol raczej wysusza niż zatrzymuje wodę.
Dajesz radę - niejedna kobieta by tak nie poprowadziła domu jak Ty (i jeszcze byłeś zdolny do uświetnienia uroczystości rodzinnej).
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
No właśnie, wystarczy wypić 0,5 wódki, 1l coli (light ;), zjeść kolację, i mamy spokojnie 2kg. Plus to co zostało przez wigilię i się zgadza. OK, więc nie ma stresu :). Oczywiście na spotkaniu rodzinnym rozmowa była o córce, no i o diecie, ćwiczeniu i podpytywali mnie co i jak robię :) że tak wygląd się zmienił :). A co do domu Panie Janie, to tak cicho jak nie ma żony i małej ;). A z chłopakami dajemy radę (7 i 10l). Pozdrawiam
Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-01-07 13:14:20