Szacuny
11148
Napisanych postów
51566
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
A w 'mordowniach' ćwiczyć nie próbowałeś? Nie wiem, jak te Twoje okoliczne OSiR'y stoją z wyposażeniem, ale skoro padło to określenie, to klimat pewnie jest. Gorzej, jeśli uczęszcza tam towarzystwo, którego nie chciałbyś spotkać w ciemnej uliczce. :)
Szacuny
338
Napisanych postów
7798
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
225727
Regenat
Jak to Danio mi podsumował: "Albo gejowskie klubiki dookoła, gdzie zamiast ćwiczyć, przychodzą się lansować. Albo mordownie typu MOSiRy."
albo ceny kosmos ja tam przyzwyczaiłam się do "gejowskiej" siłowni. duży plus : można rzucać ciężarem i nie trzeba niczego odnosić na swoje miejsce ale w sumie chodzę zazwyczaj o 6 rano , ewentualnie ok 15.
december
A w 'mordowniach' ćwiczyć nie próbowałeś? Nie wiem, jak te Twoje okoliczne OSiR'y stoją z wyposażeniem,
Szacuny
6
Napisanych postów
1333
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
39323
Nieco przekręcona moja wypowiedź, ale z grubsza każdy wie o co chodzi Albo gej-kluby z różowymi hantlami i dziesiątkami maszyn do aero (z cenami za karnet jak dla wyższej klasy) albo NIBY-mordownie gdzie nawet o pizganie ciężarami się plują.
Może gdzieś zachowały się klubiki gdzie ludzie przychodzą ĆWICZYĆ Bo posucha jest u nas, na Ślunsku, okrutna jeśli chodzi o dobrze( czytaj z głową - klatka do siadów, podest/mata wyciszająca, stojaki a nie dziewiętnasty steper) wyposażone silownie.
Studenci UŚ się mogą wykręcić kartą AZS - za ok 60 zł wjazd na siłownię w rektoracie. Jest tam salka dla ludzi z jajami ( dosłownie, w przenośni -> wolne ciężary) i salka z maszynami ( w tym ergometry) Tylko tam godziny takie sobie + czasem chvjnia jeśli chodzi o ludzi. Ale za tę kwotę to nie ma co marudzić...
Szacuny
23
Napisanych postów
5416
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
52179
Ania, tylko Wy tam macie jakąś zniżkę z tego co wiem Ale muszę się rozejrzeć po okolicy, bo nie wytrzymam tam dłużej.
Oj tam Danio. Nikogo słowo w słowo nie powtarzam, bo to papugowanie Muszę iść na grubie do związków, czy nie mają jakiś karnetów pochytać albo karty benefitowej, o!
Wieczorem jak wrócę wrzucę wczorajszą wypiskę. Ino kurde, nowy telefon, i skurczybyk taki cienki, że nie ma jak go nawet oprzeć do nagrywania. Trzeba jakiś patent wymyśleć.
Szacuny
23
Napisanych postów
5416
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
52179
Pull 1
Trenowano: plecy, nogi - uda, bicepsy, naramienne, brzuch
"Martwy ciąg" Seria nr 1: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 65kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 75kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 85kg
Seria nr 4: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 100kg
Podciąganie szerokim chwytem do klatki piersiowej - nachwyt Seria nr 1: liczba powtórzeń: 6, obciążenie: 0kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 6, obciążenie: 0kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 5, obciążenie: 0kg
Seria nr 4: liczba powtórzeń: 6, obciążenie: 0kg
Wiosłowanie sztangielką w opadzie tułowia Seria nr 1: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 18kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 21kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 24kg
Seria nr 4: liczba powtórzeń: 4, obciążenie: 30kg
Uginanie podudzi siedząc na maszynie Seria nr 1: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 35kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 40kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 45kg
Seria nr 4: liczba powtórzeń: 6, obciążenie: 50kg
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchwytem Seria nr 1: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 7kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 9kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 9kg
Seria nr 4: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 12kg
Uginanie ramion sztangą łamaną chwytem hakowym Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 18,5kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 18,5kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 23,5kg
Uginanie ramienia ze sztangą łamaną "modlitewniku" Seria nr 1: liczba powtórzeń: 7, obciążenie: 33,5kg
Wznosy barków ze sztangielkami - szrugsy Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 21kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 24kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 27kg
Seria nr 4: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 30kg
Skłony boczne stojąc z sztangielką Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 12kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 15kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 15kg
Spięcia brzucha na wyciągu klęcząc "Allaszki" Seria nr 1: liczba powtórzeń: 20, obciążenie: 20kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 20, obciążenie: 22,5kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 20, obciążenie: 25kg
Seria nr 4: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 27,5kg
Wnioski/pytania:
MC - Lekko kurva Tak jak Ronie dawał wskazówki, tak staram się to wprowadzać. Przy ostatniej serii nie owijałem w bawełnę, i robiłem normalne odkładanie sztangi I od razu się przywalili.
Podciąganie - Niby po 6 powtórzeń, ale to nie jest takie pełne. Staram się robić ciągle z czuciem mięśniowym, ale nie daje rady wyżej się podciągnąć, niż na wysokość czoła.
Wiosło - Również zrobiłem jak Ronie radził, i poszło elegancko. Przy spięci najszerszego, bardzo fajnie go czułem. Jedynie poyebałem hantle i zamiast 27, wziąłem 30
Podudzia - Na chwilę obecną więcej nie pójdzie...
Uginanie ramion stojąc - Miało być gryfem, ale był zajęty, więc zrobiłem sztangielkami. Pompa ekstra! Po treningu w szatni zmierzyłem - 38,5 cm. Jest git ( ).
Hakowy - Piękne ćwiczenie. Nie czułem takiego palenia jeszcze bicepsów. 4 serię po prostu dobiłem normalnym uginaniem sztangą, bo już przedramiona mi wysiadły w hakowym.