Nothing Gonna Be The Same Now! - Świeży start i małe podsum. str. 196

Mistrzu Miyagi - nie władam jeszcze Japońskim


Panowie, wrzucam mniej więcej szkic diety. I miałbym kilka istotnych pytań, gdyż od jutra ruszamy z 3k kcal:

1. W których posiłkach najlepiej dowalić tłuszczy? W grę wchodzi Oliwa z Oliwek, i co mogę jeszcze dodać? Orzechy już są w śniadaniu.

2. Węgli miało być 300g, ale 319g chyba różnicy nie zrobi.

3. Co na ostatni posiłek przed snem, skoro białka mi już i tak wyszło 190g, a Adrian radził gdzieś 160-180. Bądź gdzieś obciąć, zamienić?

4. Przez jak długi czas jechać na rozkładzie 3k: 180/190 B, 120/130 T, 300/320 WW ?

Dzięki za pomoc.
/ jest to oczywiście mniej więcej szkic, i produkty będą się zmieniać.

1. Ja osobiście bym wywalił węgle z ostatniego i tam władował tłuszczy. Poza tym możesz dodawać do każdego, oprócz szejka potreningowego.
2. Pewnie że nie
3. Patrz 1.
4. Aż będą efekty

I trochę to dziwne że w szejku potreningowym masz tak malutko węgli, a w innych posiłkach po 2-3x więcej. Okołotreningowo właśnie powinno się ich spożywać najwięcej.

1. Ten o 19, to nie jest ostatni. Ostatni jadam przed snem, i do tej pory to była w DNT albo odżywka, albo w DT serek wiejski.
2. To nie było pytanie .

To jakbyś to radził rozplanować co do przed/po treningu? Nie ma problemu, żeby wciągnąć np. banan przed, i banan po treningu - pewnie większa moc by była na treningu.

Tylko same tłuszcze, to co np? Bo nawet jakbym kombinował z jakimś tłustszym mięsem/rybą, jakiś łosoś, to i białko wpadnie.

Aaa sory, źle zorzumiałem z tym ostatnim posiłkiem
W takim wypadku może zrobisz tak, że wywalisz jeden posiłek? Węgle z nr 6 dałbyś w szejku potreningowym, w postaci np. banana, a do tych jajców dowalił jeszcze tłuszczy, i to byłby ostatni posiłek. Oczywiście poprzesuwał byś godziny tych posiłków.
A co do banana w przedtreningowym - to raczej słaby pomysł. Węgle proste przed treningiem nie są potrzebne

Właśnie to jest to, że bardzo wczas wstaję, i gdzieś 5:30 już mnie ssie. A od przyszłego poniedziałku, o 5 będę już do pracy wychodził, więc śniadanie - 4:30.

W sensie, że np. ryżu ze 150g jak wrócę z siłki?
Co do tłuszczy, to czy prócz oliwy/orzechów, jest coś, co mógłbym samym prawie tłuszczem podbić? Chciałbym się przystosować do wskazówek Kamiego co do białka, i zobaczyć jak to będzie szło.

Kami pisał też, żeby np. 100g wiejskiego, zamiast 200g. Niby silna wolna jest, ale kurde, mały serek, i jeszcze na pół

To faktycznie, nie ma co zmniejszać ilości posiłków. Możesz niby podzielić ten serek, ale wtedy wyjdzie raptem 10g białka na posiłek, no i najeść to się tym nie najesz Ja bym ze 4 na raz owalił lajtowo, a tu pół...

Z tymi węglami to miałem na myśli dorzucenie do posiłku od razu po treningu. Jeden banan to imo stanowczo za mało. Poczytaj to https://www.sfd.pl/Potreningowa_suplementacja__potreningowe_okno_anaboliczne-t699437.html

A co do tłuszczy, to wrzucenie samych tłuszczy jako osobnego posiłku to raczej słaby pomysł. Przed snem musi być białko, no i do niego dodaj dopiero tych tłuszczy bez białka, tj. oliwy np.

Regenat, ja nie mówiłem byś tu zaczął głodować, ale kontrolować ilość i jakość żarcia. Lepiej ciut mniej białka (np. 2.2g/kgmc) ale z dobrych źródeł, niż naładować jak najwięcej nabiału i kuraka... Co do pół serka to mówiłem w kontekście całego posiłku, jak obok niego będzie chleb z warzywkami i jest to tylko przekąska co 3 godziny to już te 20g białka z posiłku będzie całkiem w porządeczku. Najpierw musisz się zdecydować i przyssać do konkretnej diety i ilości kcal, jak wytypujesz proporcje i kalorie, to można balansować makroskładnikami i kombinować nad jakością. Jak najbardziej myśl Przemka by wywalić jeden posiłek i w reszcie jadać konkretniej jest fajna. A jeśli tak wyjdzie z bilansu, to nawet nie wywalać tylko dołożyć!

Ja tu tylko marudzę nad jakością białka i tyle...

No z tymi serkami to też tak mam, na jakiś 4 mogło by się skończyć

Od razu po treningu węgle z 6? To już bym to jakoś inaczej wolał rozbić. Nie chciałbym brać i w szatni szamać tam pieczywo/ryż/ziemniaki.

Nie miałem na myśli samych tłuszczy, jako osobny posiłek. Chodziło mi o to, co mogę dodać do posiłku by były same tłuszcze (jak np. oliwa z oliwek, orzechy) by nie przybywało np. białka. W ten sposób.

Adrian - no tak. Właśnie wiejski jadam z pieczywem i masą warzyw na drugie śniadanie Kuraka/innego mięcha to tak jakoś 150g maks. wchodzi w 1 posiłku.

Co do zmniejszenia ilości posiłków, chyba bym też nad tym oscylował, bo praca nie dawałaby mi tego komfortu, by jadać do 2-3h (przyzwyczaiłem się do takiego schematu). Wypadałoby jakoś 4 posiłki + szejk w szatni.


Czytając artykuł z linku, coś takiego może by zdało egzamin?

Przyjąłem to, co napisał Solaros - od 0,8 do 1,2 g/kg mc Węgli od razu po treningu. Zacznę może od 0,8 x 77,5 kg = 62g WW.

No i będzie git! Z tym że trzeba jeść co 3h to mit, także spokojnie mogą być takie przerwy. Szejk potreningowy teraz też ok. Mógł byś jedynie z 10ml oliwy z przedostatniego posiłku dać do ostatniego. W ostatnim te tłuszcze bardziej się przydadzą, co by wydłużyć czas wchłaniania białka w nocy. No i ogólnie te same 2 jajeczka to troche biednie, ale jak już boisz się podnieść tego białka...
Dobrze będzie, obserwuj organizm, patrz co i jak, i ewentualnie dalej dodawaj kcal

Ewentualnie na przyszłość jakbyś miał problemy gastryczne to możesz dać więcej warzyw zamiast tych otrębów rano (ew. przyciąć je do połowy), biały ryż sobie podmień na parboiled bo jest bardziej wartościowy a smakowo nie odbiera i jest fajnie. Swoją drogą rodzynki w takiej ilości Ci podchodzą? Ja tam wolę opitolić banana.

Przemek - to nawet nie kwestia zagrożenia, tylko dbania o nereczki i wątróbkę. Za jakiś czas i tak podniesie, na redukcji dopiero ważne jest białko. Warto wtedy dowalić, a na masie aż tyle go zdecydowanie nie potrzeba. Zwłaszcza u początkujących.