Waga- 101,7kg (- 500 gram od poniedziałku)
Pas -1 cm
Dupa -1 cm
Prawe udo 0
Lewe udo +1 cm
Micha:
Trening:
Maksymalne tętno tyle samo co w zeszłym tygodniu, ale oprócz 180, 2 razy doszedłem do 176. Generalnie kompleks zabrał mi 30 sekund mniej (12:15 vs 12 45), a dołożyłem 1 zarzut na podsiad+ wybicie na nożyce.
Minimalne zwiększenie wysiłku oraz skrócenie czasu przy utrzymaniu takiego samego tętna maksymalnego pozwolę sobie poczytać za progres.
Obwody 1-3 : 6x pełen podrzut siłowy, 6 x siady tylne, 6 x wiosło
Obwody 4-5: 5 x pełen podrzut siłowy, 6 x siady tylne, 6 x wiosło
Za tydzień znowu przykręcamy śrubę.
Ogólnie powoli myślę o tym jak rozplanować treningi w skali roku. Wrzucę moje pomysły w okolicach weekendu. Prawdopodobnie rok 2012 będzie rokiem recompu i chcę w pod koniec jesieni/ na początku zimy ważyć mniej niż 90 kg. Być może zacznę niedługo brać L-karnitynę: wiem, że jest to kontrowersyjny suplement, ale planowałbym go brać w ilości minimum 3 gramy dziennie przez minimum 4 miesiące (koszt wyszedł mi koło 25-30 złotych za miesiąc) synchronizując jej spożycie z potreningowym posiłkiem dającym mi mega wyrzut insuliny (który spożywam non stop). Karnityna wolno dostaje się do mięśni, ale też wolno je opuszcza, co dałoby mi okres 8, a właściwie 6 miesięcy, podczas których mogę liczyć na jej zwiększoną ilość i minimalne porawienie bazy tlenowej. A ta nie tyle przełoży się bezpośrednio na większą utratę tłuszczu, co na minimalnie lepszą wydolność + szybszą regenerację, co w perspektywie kilku miesięcy gdzie aeroby/interwały będą istotną częścią planu treningowego nie jest bez znaczenia.
Suple + samopoczucie:
W nocy nie mogłem zasnąć, ale to mógł być efekt zmiany pogody- w środę wiosna, w czwartek zima z deszczem i gradem. Zobaczymy jak dzisiaj to będzie wyglądało.
Ogólnie jestem nieco bardziej wypoczęty, zostały mi małe zakwasiki na klatce i brzuchu.
Dzisiaj dodaję kolejnego kapsa Gaby.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-03-29 22:07:27