[FIT]redcow/w drodze po figure i po zdrowie- cukrzyca "jedynka"

misworld, jagoda dziekuje Wam za dobre slowo

shrimp ech, kara dziala u mnie tylko na chwile i jedynie napedza to jakies bledne kolo. skomplikowane to jest.. ze tak powiem dosadnie - poj**ana jestem po prostu. ale pod zasada "nie pyerdolic- zapyerdalac" sie podpisuje obiema recami wiec do rzeczy

poniedzialek dzien 57/90

dieta: 1257kcal, 112B/82T/9W


trening:

1. przysaid przedni 5x 8-10 tempo 3030 - raczej trudne do utrzymania nawet z obnizonym ciezarem

25kg x 10
27,5kg x 10
30kg x 8
30kg x 8
30kg x 5

2a. suwnica nogi neutralnie 4x 12-15
70/80/80/80/80 x 15 powt.

2b. bulgarski 4x 12-15
2x 5kg x 12/ w ostatniej serii x10 na noge

3. prostowanie nog 3x 15-20 30 sek przerwy

10kg/ 15kg x 20 powt. / ostatnia seria 15kg x 17 powt.

4. wypady na zmiane 3 x 8-10 na noge
2x 7kg/ 8kg/8kg x po 8powt. na noge

+30min. aero - bieznia 10km/h

dzien 58/90

dieta 1407kcal, 105B/97T/16W

trening

1. wyciskanie sztangielek plasko

10kg x10
10kg x 10
12kg x 10
12kg x 8

2. wioslo

21,5kg x 10
26,5kg x 10
29kg x9
31,5kg x 8 - ciezko, dzis plecki czuje

3a. wyciskanie sztangielek skos
10kg x 4 serie x 12 powt.

3b. pezyciaganie v-shape do mostka

41kg/43kg/45.5kg/48kg - z ledwoscia

4a. uginanie francuskie lezac
3kg x 12
4kg x 12
4kg x 11
4kg x7 - bardzo palilo

4b. uginanie na bic ze supinacja
6kg x 10 na reke
6kg x 10
6kg x 8
6kg x 6 -lewa reka wyznacza ilosc powtorzen

nadal jestem spuchnieta, okres spoznia sie juz ponad tydzien, wrazliwosc insulinowa kiepska

Kochana a co to? Ty się znowu przeprowadziłaś czy jak? btw. pracujesz, czy siedzisz w domku? Podziwiam Cie, za tą determinację, że mimo wszystko sie nie poddajesz i zapitalasz na tą siłownię.

Pewnie póki @ nie przyjdzie, będziesz taka "napuchnięta"
Ja tak zawsze miałam, kiedy jeszcze miała "normalną" @ nabierałam zwykle z 3 kg

Na tabsach też puchnę, ale zdecydowanie mniej.

mathilda priv

filonka pomalu juz ze mnie zlazi ta woda ale okresu jak nie bylo tak ni ma porabalo sie cos w tym systemie... byle do swiat dotrwac...

sroda dzien 59/90

dieta dzien wysoki
1870 kcal, 120B, 143T, 21W

trening
aero 30min. na biezni 10,3 km/h z podbiegiem 14km/h na ostatnich 2 min.

aaa i musze jeszcze sie pochwalic: kilka dni temu po raz pierwszy oficjalnie zrobilam dwie pompki meskie z szerokim rozstawem stop ale meskie


Zmieniony przez - redcow w dniu 2012-03-08 11:34:57

no gratuluję ... stary to na okres nie ma już chyba szans w naszym przypadku

Ty się Cukiereczku trzymaj tam do świąt to chwila została to odsapniesz sobie

aaa i musze jeszcze sie pochwalic: kilka dni temu po raz pierwszy oficjalnie zrobilam dwie pompki meskie
I to 8 marca, anarchistka kurcze blade

Graty

misworld ano jako te chlopy sie trzymajma jakos do tej pelnej regeneracji

shrimp no ja jako mezczyzna figuruje na forum tytul zobowiazuje

no to wracam do rezimu.. moje jedzenie sie rozjechalo przez ostatnie dni i pozarlam tyle tluszczu ze mala glowa (cala kostka masla mi poszla jednego dnia..) spadkow jutro nie przewiduje zadnych. okresu nadal nie mam i nadal czekam na niego niecierpliwie

zalegle wypiski treningow:

sroda:

aero 30min. bieznia 10km/h

czwartek:
10 Sumo DL HiPull - 12,5kg
9 pompek damskich
8 swings - 9kg
7 sit upow
6 padnij- powstan- wyskok

ilosc: 10, czas: 28.58

piatek
1. MC 5x 8-10
30kg x 10
40kg x 10
50kg x 8
55kg x 3
55kg x 2
55kg x 5
60kg x 3 - beznadzieja... z duza sztanga leci mi chwyt... malym gryfem moge wiecej podniesc. tyle serii bo probowalam ile sie dalo i do dwoch ostatnich zdjelam rekawiczki - troche pomoglo

2a. przysiad 4x 12-15
25kg x14
30kg x 12
32,5kg x12
32,5kg x9 - ostatnie powtorzenia ze lzami w oczach

2b. suwnica ze stopami wysoko

70kg x 15
80kg x 15
90kg x 15
90kg x 12 - z ledwoscia

3. uginanie nog stojac 3x 12-15
3 x 7kg x 12powt. na noge

4. wypady dalekie 3x 8-10 na noge
8kg x 8
9kg x 8
9kg x 8 - ledwo, lewdo, zwlaszcza lewa noga

+30 min. aero bieznia 10km/h - Chryste Panie! sila woli chyba zrobione...

trening bez energii totalnie, pomiedzy ktoras seria przysiadu a suwnicy poplakalam sie w kacie jak mazgaj, a pozniej pod koniec aero pomimo ze potykalam sie o wlasne nogi dostalam jakiejs dziwnej euforii. w porzadku to napewno ze mna ostatnio nie jest..

sobota- dzis

1. zolnierskie sztangielkami 4x 8-10 3030

6kg x 10
8,5kg x10
8,5kg x8
8,5kg x5 - bylam na nowej silowni- takiej z prawdziwego zdarzenia! (zalozona w 1935r.!!!) no i nie ma tam sztangielek co 1kg, takze trzeba bedzie sobie jakos radzic z tymi co sa

2. sciaganie drazka gornego szeroko 4x 8-10 przytrzymac na 2s
30kg x 10
35kg x 10
35kg x 8
35kg x 8 - wreszcie jakis normalny wyciag, i naprawde szeroki

3a. shoulder box 4x 6
3kg

3b. sciaganie liny prostymi rekoma 4 x 10-12 3030 - raczej trudno bylo utrzymac

5sztabek x10
5 szt. x 10
5 szt. x8
5szt. x 7

obwod na brzuch jeszcze bedzie bo na silce nie maja pilki

diety szkoda pisac... duzo tluszczu i kalorii od dzis juz jestem z powrotem na drodze cnoty

Rzeczywiście tą samą ścieżką idziemy
Zmieniłam się wczoraj na kobietę i liczę, że przyciągnę dobre moce Kurcze, ale my tak śmiechy-chichy, ale to mogłoby się już skończyć Jestem z Tobą i trzymam kciuki

ja jako mezczyzna figuruje na forum
Faktycznie Interweniuj u sił wyższych, bo jak to rodzi takie skutki jak piszesz, to pompki rzeczywiście pójdą w moc, ale z okresem to bym wielkich nadziei nie wiązała
Ładnie z tym masłem, u mnie też idzie jak woda