...
Napisał(a)
Hubert- teoretycznie już mi spadło
PONIEDZIAŁEK= 103,7 kg
(W sobotę 18 lutego było rano 104,8, w poniedziałek 20 104,1 (104,5 po napiciu się wody i powrocie ze sklepu), we wtorek 104,3- liczymy od najmniejszej wartości- a więc w ciągu tygodnia poszło 400 gram)
Wydaje mi się, że coś poszło, ale jeszcze nikt ze znajomych mi nie mówi "o, schudłeś", a więc zwiększamy deficyt zgodnie z planem. Dzisiaj miała być ryba, ale zdaje się, że świeże dostawy mają we wtorki- jutro zagadam z kim trzeba
TRENING:
Dzisiaj pożegnałem się z MC na jakiś czas, bo i tak codziennie robię jakąś formę przysiadu czy ciągnięcia, a więc nie potrzeba mi masakrowania prostowników i dwójek.
1. Fronty- dużo łatwiej mi się siadało, niż tydzień temu. Wstawało zresztą też ;)
2. Dodałem Muscle Snatch na malutkim ciężarze, żeby poprawić sobie tor ruchu sztangi na bliższy ciału. Spróbowałem zrobić też rwanie na 50 kg- weszło mi dość łatwo razy 3, gdzie w zeszłą środę udało mi się na tym ciężarze zrobić to tylko raz. Jakiś postęp jest.
3. HP- też starałem się bliżej ciała, nie wiem czy dobra wysokość.
4. Snatch Pull- zostawiłem ciężar, żeby pouczyć się techniki. W drugiej serii weszło mi dobrze trzecie powtórzenie- pionowo, nie "na daleko".
5. W pon i środy dowalam WS, we wtorki i piątki coś na rotatory. Oprócz brzucha postaram się coś dołożyć na przedramiona.
FILMY:
PS- wrzuciłem 1 gram goudy, bo mi nie chciało wygenerować zrzutu z pustym okienkiem.
Jeszcze zarzucę zdjęciem "śniadanka":
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-02-27 21:15:23
PONIEDZIAŁEK= 103,7 kg
(W sobotę 18 lutego było rano 104,8, w poniedziałek 20 104,1 (104,5 po napiciu się wody i powrocie ze sklepu), we wtorek 104,3- liczymy od najmniejszej wartości- a więc w ciągu tygodnia poszło 400 gram)
Wydaje mi się, że coś poszło, ale jeszcze nikt ze znajomych mi nie mówi "o, schudłeś", a więc zwiększamy deficyt zgodnie z planem. Dzisiaj miała być ryba, ale zdaje się, że świeże dostawy mają we wtorki- jutro zagadam z kim trzeba
TRENING:
Dzisiaj pożegnałem się z MC na jakiś czas, bo i tak codziennie robię jakąś formę przysiadu czy ciągnięcia, a więc nie potrzeba mi masakrowania prostowników i dwójek.
1. Fronty- dużo łatwiej mi się siadało, niż tydzień temu. Wstawało zresztą też ;)
2. Dodałem Muscle Snatch na malutkim ciężarze, żeby poprawić sobie tor ruchu sztangi na bliższy ciału. Spróbowałem zrobić też rwanie na 50 kg- weszło mi dość łatwo razy 3, gdzie w zeszłą środę udało mi się na tym ciężarze zrobić to tylko raz. Jakiś postęp jest.
3. HP- też starałem się bliżej ciała, nie wiem czy dobra wysokość.
4. Snatch Pull- zostawiłem ciężar, żeby pouczyć się techniki. W drugiej serii weszło mi dobrze trzecie powtórzenie- pionowo, nie "na daleko".
5. W pon i środy dowalam WS, we wtorki i piątki coś na rotatory. Oprócz brzucha postaram się coś dołożyć na przedramiona.
FILMY:
PS- wrzuciłem 1 gram goudy, bo mi nie chciało wygenerować zrzutu z pustym okienkiem.
Jeszcze zarzucę zdjęciem "śniadanka":
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-02-27 21:15:23
...
Napisał(a)
Ja tam w sumie hvja wiem ale czemu w koncowej fazie przy HP praktycznie nie uzywasz nog?
...
Napisał(a)
Trochę mam zmęczone nogi po wczorajszych interwałach, plus wcześniej robiłem siady (bo czwórki to mój priorytet na ten cykl)- dlatego może praca kopyt nie zachwyca. Ale coś tam musiałem zapracować biodrem, bo 9 dych samymi łapami by nie wyniósł w górę. (choć tutaj mogę się mylić, dopiero zaczynam się uczyć dwuboju ;) )
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
STAN PO PONIEDZIAŁKU:
zero zakwasów, trochę zmęczony tylko, ale nie jakoś tragicznie.
Sam trening był udany, ale miałem pogadankę dzisiaj w recepcji, że sąsiedzi piszą skargi, bo chcą się pozbyć Herkulesa jako osoby prawnej wynajmującej piwnice w budynku- co jakoby jest moją winą... Ch.uj z tego, że od wszystkich słyszę, że parę lokatorów od co najmniej dwóch lat ma problemy z siłownią (przypominam: ćwiczę tam dopiero od września/października), a czasami jak sobie przyjdą trójboiści w sobotę porobić martwe ciągi, to zamykają się od środka, żeby nikt im nie przeszkadzał- teraz to ja jestem winny, bo walę sztangą o podłogę. Nie mówię, że moje treningi są ciche, ale no ja pier.dolę, czy robienie zarzutu jest czymś nienormalnym ?
Jutro ma przyjść ktoś z administracji do szefostwa, to się dowiem czy jestem persona non grata.
W każdym razie, jak mówiłem, sam trening był udany:
1. PP- Docelowa znowu w formie 3/3/5. 5 rep wszedł jakoś bez hardkoru, ale lekkie to to nie było. Wydaje mi się, że za tydzień uda mi się nabić taki sam wynik przy +5 kilo
2. Ławka- tu sztanga była trochę ciężka, ale nie gniotło. W sumie nie ma się czemu dziwić, po 3 seriach docelowych pp.
3. Wiosło- zmniejszyłem liczbę repów do 6 i doyebałem ciężaru. Wszystkie 3 ćwiczenia robię jednym gryfem i oszczędzam sobie dużo czasu ze zdejmowaniem talerzy. Nie miałem dzisiaj głowy do robienia filmów po przedtreningowej połajance.
4. Uginanie- postanowiłem dorzucić coś na przedramiona we wtorki i piątki, mała objętość. W drugiej serii tylko 12 repów, bo więcej nie dałem rady
5. Rotatory- nie mam jak robić progresu, bo hantelki mam 3,4,5 i dopiero 8 kg... Może za tydzień/w piątek postaram się coś wykombinować.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-02-28 20:49:18
...
Napisał(a)
Maty podłoż po sztange .U mnie na silce sa maty a do tego talerze oblane guma wiec halas z zarzutami niewielki.
...
Napisał(a)
Właśnie o to chodzi, że robię to na specjalnym podeście, który ma parę centymetrów jakiejś amortyzacji (coś w rodzaju tartanu, nie wiem dokładnie) Dodatkowo do tego jeszcze podkładam czasem gumy. Plus kuriozalne jest to, że ćwiczymy w piwnicy, więc nie walę w niczyj sufit...
...
Napisał(a)
a lej na to, jak ja rzucam hantlami na glebe to mohery się trzęsą na dole w biedronce przy kasach To nie Twoja wina, że siłownia ma takie położenie. Jeśli chcą Cie wyrzucić to proponuje zwrócenie kosztów karnetu.
Poprzedni temat
split 4 dniowy do sprawdzenia ,
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- ...
- 287
Następny temat
za małe bicepsy
Polecane artykuły