[FIT]redcow/w drodze po figure i po zdrowie- cukrzyca "jedynka"

osobliwości narodowe są czasem nie do ogarnięcia. moze się uczą a krótką pamieć maja

pytałam, nie ucza sie, tu tozsamośc narodowa opiera sie na przywiazaniu do flagi i do faktu bycia Szwajcarem (czyt. lepszym od innych narodów ) to starczy by łaczyc ten podzielony narod.
To nie jest poczucie wywyzszenia, to inne takie glebokie przekonanie ze oni sa tym narodem co wszytsko ma najlepsze i najlepiej zorganizowane, na inne narody patrza sie z troska i zklaopotaniem co najwyzej, ot jak rodzic na dziecko

Nota beden mało juz tu prawdziwych Szwajcarow

jakby nie patrzec, zorganizowani to oni są i w moim spojrzeniu adrenalina im chyba tak nie skacze jak niektorym innym narodom

Redcow, ale Ty jesteś dzielna z tą dietą.
Ja cały czas podglądam i trzymam paluchy

meraviglia dzięki w sumie to nie mam wyboru, muszę się trzymać


miska wczorajsza






wiesiołek, wit A+E. herbatka z pokrzywy, mniszka i ostropestu. WW: 6-12-12g, białko 15-25-15g.

cukry:
7.55: 14,3 (257) +12j. białko o g.8ej, ww około 9ej +kawa bez kofeiny z 10ml mleka pełnotłustego
10.50: 10,5 (189) +3j. +60g samego tłuszczu
14.40: 12,4 (223) + 8j. obiad
18.00: 11,7 (210) póżniej 30 min. biegu w tempie 9,5km/h
19.50: 12,7 (228) +8j. kolacja
23.00: 14,5 (261) + 7j. bez posiłku
rano dzisiaj: 5,4 (96) na zwiększonej nocnej juz w sumie o 50%

ketony w ciągu dnia ++ dziś rano +

w ciągu dnia poziomy znów nie za bardzo, za to jak dałam sobie końską dawkę na noc to w końcu się cukier obnizył. no nic widocznie tyle potrzebuję
ostatniego posiłku białkowego nie dałam rady zjeść, bo poprzednie mi się poprzesuwały. po oleju kokosowym o 11ej rozbolał mnie brzuch i obiad był dopiero o 15.30. wczoraj ograniczenie tłuszczy nie poszło za dobrze, choć większość z nich została zjedzona w posiłkach jak człowiek a nie łyżeczką prosto z lodówki więc jakiś tam progres jest

te 0,5cm co mi przybyło juz zeszło, a w tyłku to nawet jeszcze dodatkowe 0,5cm mniej ale jak się pociłam tak nadal się pocę, a wcale ciepło na dworze nie jest


Zmieniony przez - redcow w dniu 2011-08-03 09:47:26

kawe pij ze smiatanka nie mlekiem.

nie jest zle poziomy wysokie ale rowne zaczynają byc wolno wolno dojdziesz do tego co trzeba caly czas tak po obiedzie ci spada w srodku dnia
60g oleju kokosowego niezła jesteś

no i miałam za swoje po tym kokosie...

kawe piję z mlekiem, bo przejrzałam cały asortyment śmietanek zwykłych, do kawy, do zup itp i każda ma w składzie jakieś tam E, a ja unikam produktów z E w środku. Przeraziłam się tak naprawdę, że nawet do zwykłej śmietany muszą te chemie sypać. I niby to z najczystszych rejonów Polski a co z tego... Zwykła lokalna śmietana zaś do kawy się nie nadaje bo jest kwaśna. Więc dlatego wybór padł na mleko- to tylko 2 małe łyżeczki. Mogłabym więc to zatrzymać?

a bio jak znajdziesz kremówke?
Chyba tam w Irladii tez maja cos takiego
Tutaj tez smietana ma sklad al bio juz nie, no i tu jest duzo mleczarni to mozna od nich kremowke kupic rowniez, moze u ciebie sie znajdzie
Ostatecznie mało mleczka moze byc

rozpatrze rynek jeszcze raz, ale śmietany bio (u nas to organic się zwie ) nie widziałam, mleko bio za to teraz juz prawie w kazdym sklepie. sie zobaczy co sie znajdzie najlepszego

właśnie wyczytałam ze czym wieksza dawka insuliny tym wiekszy rozrzut w ilości jaka w rzeczywistości dodstaje sie do krwiobiegu i różnice potrafia być duze i rozne z dnia na dzien
generalnie nie powinno sie na raz przyjmować wiecej niz 7 jednostek. Musimy cos z tym zrobic hmmm..
Kurcze na ile rzeczy trzeba zwracać uwagę mamy tydzień na uporządkowanie tego..
pozniej by te dwa tygodnie przed wizyta u lekarzy były juz constans by z tego profilu krwi cos zaczęło wynikać... Bedziesz wtedy widziala czy musisz brac ta metmorfine i kiedy wtedy wzięta przed snem pomoże ci ten cukier rano nie był wysoki.

Redcow czy ty wiesz cos w temacie swojej wlasnej produkcji insuliny, produkujesz ja jeszcze w jakiejs ilości czy nic, i czy to sprawdzaja ci na badaniach?