Trening Teutońskiego Monstrum czyli GVT wg Wodyna str 187

- TRENING TEUTOŃSKIEGO MONSTRUM czyli WODYNOWY GVT -


TRENING BARKÓW, TYDZIEŃ VI PRZEDURLOPOWY







Poprzedni taki sam trening : https://www.sfd.pl/Trening_Teutońskiego_Monstrum_czyli_GVT_wg_Wodyna_str_187-t592390-s200.html


Serie rozgrzewkowe.

-push press
45 kg x 5
55 kg x 4
62,5 kg x 3

-unoszenie bokiem+unoszenie w opadzie+unoszenie do brody
5 kg x 5
10 kg x 4
10 kg x 3


Serie zasadnicze.

Między każdym ćwiczeniem 10 sekund przerwy. Po wykonaniu całej składanki 2 minuty przerwy. Ciężar w wyciskaniu stojąc= 80% maksa ustalonego według korzystnych proporcji WL do PP, Wszystko powtórzyć w 10 seriach.

1a)PUSH PRESS

72,5 kg x 5
72,5 kg x 5
72,5 kg x 5
72,5 kg x 5
72,5 kg x 5
72,5 kg x 5
72,5 kg x 5
72,5 kg x 5
72,5 kg x 5
72,5 kg x 5
BYŁO [45 kg x 10 I tydz.],[55 kg x 8 II tydz.],[62,5 kg x 6 III tydz.],[55 kg x 9 IV tydz.],[62,5 kg x 7 V tydz.]

1b) UNOSZENIE OBCIĄŻENIA BOKIEM STOJĄC

15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
BYŁO [7,5 kg x 10 I tydz.],[10 kg x 8 II tydz.],[10 kg x 6 III tydz.],[10 kg x 9 IV tydz.],[10 kg x 7 V tydz.]

1c) UNOSZENIE OBCIĄŻENIA W OPADZIE TUŁOWIA

15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
W POPRZEDNICH TYGODNIACH IDENTYCZNIE JAK W 1b

1d) UNOSZENIE OBCIĄŻENIA DO BRODY

15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
15 kg x 5
BYŁO [45 kg x 10 I tydz.],[55 kg x 8 II tydz.],[ 62,5 kg x 6 III tydz.],[40 kg x 9 IV tydz.],[10 kg x 7 V tydz.]

Cała składanka wykonana pomyślnie w 10 seriach zasadniczych

PIERWSZY TRENING SPRAWDZAJĄCY ZALICZONY

WODYN
Z racji tego że to tydzień sprawdzający i mogą się przydarzyć niespodzianki, czyli np. w którejś z serii głównej nie będzie 5 tylko 3 lub 4 powtórzenia pozwoliłem sobie napisać wynik z każdej z dziesięciu serii w każdym z ćwiczeniu, tak żeby był obraz całości treningu.

Wczorajszy trening (bo miał on miejsce wczoraj) należał do dość ciężkich i wyczerpujących. Przy wyciskaniu sztangi push pressem przeszkadzał ból w prawej stopie. Mimo tego najbardziej dały się we znaki wznosy bokiem talerzy stojąc. Próbowałem różnych sposobów chwytania tych 15 kg talerzy, cóż lżej by było wykonywać to ćwiczenie 20 kg hantlami niż 15 kg talerzami.
Przedramiona i mięśnie dłoni dostały nie źle w kość

W seriach rozgrzewkowych praktycznie przerwy trwały tyle co zmiana obciażeń na sztandze. Nawet nie czekałem tych przykazanych 5 minut przed daniem głównym, za bardzo bym ostygł po rozgrzewce



Zmieniony przez - demolub w dniu 2011-06-12 08:58:16

No niezle Krzychu!
Te oush press lekkie byc nie moga, wyciskanie zolnierskie jest lekkie a nie push press.

Unoszenie bokiem talerzami masakruje, wiem cos o tym

- TRENING TEUTOŃSKIEGO MONSTRUM czyli WODYNOWY GVT -


TRENING PLECÓW, TYDZIEŃ VI PRZEDURLOPOWY







Poprzedni taki sam trening : https://www.sfd.pl/Trening_Teutońskiego_Monstrum_czyli_GVT_wg_Wodyna_str_187-t592390-s200.html


Serie rozgrzewkowe.

-wiosłowanie sztangą podchwyt.
75 kg x 5
90 kg x 4
105 kg x 3

-MC ze szrugsem.
75 kg x 5
90 kg x 4
105 kg x 3


Serie zasadnicze.

Między każdym ćwiczeniem 10 sekund przerwy. Po wykonaniu całej składanki 3 minuty przerwy. Ciężary = 80% oszacowanego maksa we wiośle, Wszystko powtórzyć w 10 seriach x 5.

1a)WIOSŁOWANIE SZTANGĄ PODCHWYTEM

120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5

BYŁO [75 kg x 10 I tydz.],[90 kg x 8 II tydz.],[105 kg x 6 III tydz.],[90 kg x 9 IV tydz.],[105 kg x 7 V tydz.]

1b) UGINANIE NÓG LEŻĄC Z OBCIĄŻENIEM.

45 kg x 5
45 kg x 5
45 kg x 5
45 kg x 5
45 kg x 5
45 kg x 5
45 kg x 5
45 kg x 5
45 kg x 5
45 kg x 5

BYŁO [25 kg x 10 I tydz.],[25 kg x 8 II tydz.],[40 kg x 6 III tydz.],[30 kg x 9 IV tydz.],[40 kg x 7 V tydz.]

1c) MARTWY CIĄG NACHWYTEM + SZRUGS

120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5
120 kg x 5

W POPRZEDNICH TYGODNIACH IDENTYCZNIE JAK W 1a


Cała składanka wykonana pomyślnie w 10 seriach zasadniczych

DRUGI TRENING SPRAWDZAJĄCY ZALICZONY


WODYN
Dzięki Coach

Dzisiejszy trening też nie był lekki, no ale mógłby być lżejszy gdybym wczoraj nie poszedł z żoną do włoskiej restauracji na kolację. Oczywiście było mięcho, prosciutto, sery i warzywa ale było też białe winko.
Nie to że się upiłem ale dzisiaj trochę głowa była ciężka.
Nie mogłem odmówić żonie wczorajszego wieczoru, jak wrócimy po urlopie z synem raczej na takie wychodne nie będę mógł sobie pozwolić.

Po pierwszej serii głównej wiosłowania sztangą 120 kg zobaczyłem mroczki przed oczyma. Wszak nigdy nie wiosłowałem takim ciężarem, bo nie było go w planach. Przełamałem się dopiero po 4 serii i dopiero wtedy zwłaszcza że łyknąłem kilka kapsów BCAA odzyskałem siły. Problemu dostarczały mi ślizgające dłonie, znowu zapomniałem wziąć z domu magnezji.
Ogólnie wykonałem 50 wioseł z ciężarem 120 kg które zapamiętam na kilka dni. MC raczej był tylko dopełnieniem całości i nie sprawił mi żadnych problemów. Dziwne ale dzisiaj nie czułem nawet bólu w prostownikach które zawsze mi prawie wysiadały po 7 seriach składanki.



Zmieniony przez - demolub w dniu 2011-06-12 20:09:09

Heh, a ja mimo że mam magnezje na siłowni to w razie "W" mam zawsze w torbie swoje pudełko. Tak samo jak paski, liny, pas itd...

Wlasnie, po co wyjmować magnezję z torby treningowej, chyba nie uzywasz jej jako proszku do pieczenia domowych bułeczek ?


Krzychu, gratuluje przełamania się , dobrze że zauwazasz jak wazna jest higiena odpoczynku i nieszkodzenie sobie. Twoje picie wina nie daje szczescia żonie chyba co ?

Co do samych mięśni, bardziej niz plecy (które widząc po ostatnim zdjęciu rosną jak na drożdżach) obchodzi mnie jak "weszło" w tylne uda.

Może sobie nos pudruje przed wyjściem

Hubert
Też mam cały ekwipunek ze sobą, w sumie taką dużą torbę pełną różności. Magnezja była ale się pokruszyła i wybieliła mi całą boczną kieszeń. Dla tego ją wyciągnąłem tym bardziej że na początku tego planu wystarczył zamek albo sam nachwyt.

WODYN
Będę musiał kupić sobie ten wynalazek o którym mi mówiłeś że zastępuje magnezję a w dodatku nie brudzi.
Pamiętasz miałeś mi podesłać na SKYpie linka czy jakoś tam.

No właśnie higiena odpoczynku. Drugi tydzień jadę bez dnia wolnego a to pewnie ma swoje skutki ujemne. Cóż muszę się wyrobić do urlopu którego już nie dam rady przesunąć.

W tylne uda wchodziło ale akurat to ćwiczenie było jakby mostem łączącym dwa cięższe, to też traktowałem je jako pewien relaksik

- TRENING TEUTOŃSKIEGO MONSTRUM czyli WODYNOWY GVT -


TRENING KLATKI, TYDZIEŃ VI PRZEDURLOPOWY







Poprzedni taki sam trening : https://www.sfd.pl/Trening_Teutońskiego_Monstrum_czyli_GVT_wg_Wodyna_str_187-t592390-s201.html


Serie rozgrzewkowe.

-wyciskanie na poziomej z podwójnym dnem.
65 kg x 5
77,5 kg x 4
90 kg x 3

-rozpiętki talerzami.
5 kg x 5
10 kg x 4
10 kg x 3


Serie zasadnicze.

Między każdym ćwiczeniem 10 sekund przerwy. Po wykonaniu całej składanki 2 minuty przerwy. Ciężary = 80% oszacowanego maksa w wyciskaniu leżac, Wszystko powtórzyć w 10 seriach x 5.

1a)WYCISKANIE LEŻĄC Z PODWÓJNYM DNEM POZIOMO.

105 kg x 5
105 kg x 5
105 kg x 5
105 kg x 5
105 kg x 5
105 kg x 5
105 kg x 5
105 kg x 5
105 kg x 5
105 kg x 5

BYŁO [65 kg x 10 I tydz.],[78 kg x 8 II tydz.],[90 kg x 6 III tydz.],[78 kg x 9 IV tydz.],[90 kg x 7 V tydz.]

1b) ROZPIĘTKI LEŻĄC NA POZIOMEJ.

20 kg x 5
20 kg x 5
20 kg x 5
20 kg x 5
20 kg x 5
20 kg x 5
20 kg x 5
20 kg x 5
20 kg x 5
20 kg x 5

BYŁO [10 kg x 10 I tydz.],[10 kg x 8 II tydz.],[15 kg x 6 III tydz.],[15 kg x 9 IV tydz.],[15 kg x 7 V tydz.]

1c) DŁONIOŁAMACZE WODYNA.

5 + 5
5 + 5
5 + 5
5 + 5
5 + 5
5 + 5
5 + 5
5 + 5
5 + 5
5 + 5

W POPRZEDNICH TYGODNIACH [zgodnie z ilością powtórzeń przypadającą na dany trening]


Cała składanka wykonana pomyślnie w 10 seriach zasadniczych


WODYN
W związku z tym że to tydzień sprawdzający również trening klatki był jak dotąd najcięższym treningiem. Zaznaczyć należy że każde powtórzenie było z podwójnym dnem i do pełnego wyprostu rąk, ale w zdrowym tego słowa znaczeniu czyli nie obciążając stawów łokciowych.
Przyznam że w kilku seriach przy piątym powtórzeniu oderwałem tyłek od ławy ale wszystkie dociski w 10 seriach były bez pomocy asekuranta. Asekurant był tylko przy dwóch ostatnich seriach tak dla wyjaśnienia.
Jesli chodzi o rozpiętki to nie dałem rady utrzymać talerza 20 kg w dłoni, więc zeby nie używać 15 kg robiłem hantlami.
Czy jutro nogi okażą się równie silne jak klata, czy dam radę wyrobić w 10 seriach po 5 powtórzeń 80% określonego maksa, martwię się już dzisiaj. Choć może nie potrzebnie bo zgodnie z Andrzejowym przykazem liczą się serie w których zaliczę nawet jedno powtórzenie z podwójnym dnem.









Zmieniony przez - demolub w dniu 2011-06-13 20:43:54

Zmieniony przez - demolub w dniu 2011-06-13 20:45:53

Zmieniony przez - demolub w dniu 2011-06-13 20:46:16

o żesz
aż sie popatrzyłam na swoją łapke
nie umiem sobie tej wielkości wyobrazić nawet

zouza, popatrz na swoje udo, będzie łatwiej skale oddać