Dieta JEM/NIE JEM - testował Mawashi, opracował Biniu

Etap przejściowy polega na coraz krótszym okresie jedzenia i coraz dłuższym okresie postu. Po prostu każdego dnia jesz coraz później, aż dojdziesz do założonego z góry momentu 16-18 godzin niejedzenia, np.

J/NJ kieruje sie glowna zasada
nie jem przez >16h
jem przez <8h
co jesz i ile jesz juz zalezy od Ciebie
moze byc i cala tabliczka czekolady
jesli nie jest jako extra a wliczona do bilansu!

wszlekie poislki nawet skromne odpadaja
zjesz w czasie postu - nie bedzie to juz dieta J/NJ!
nie chodzi aby mniej jesc czy zeby wylacznie wieczorem jesc
mozesz zaczac o 12 w poludnie - i jesc przez 8h do 20
nikt nie kaze zaczynac o 16 czy 18!

chodzi w tym wszystkim o nasilenie procesu lipolizy - spalanie fatu zapasowego
nie jesz - masz niski poziom insuliny
bialko tez powoduje wyrzut insuliny wiec posilki bilakowe tez opdoadaj w okresie poszczenia
tymbardziej odzywki ktore sa szybkostrawne wiec powoduja jeszcze wiekszy wyrzut

nie jesz - mas zinusline pod kontrola
niski poziom isuliny nasila lipogeneze
po ilustam godzinach glodowki zapasy cukru zaczynaja sie powoli wyczerpywac wiec uwolniene zostaja hormony ktora nasilaja rozpad fatu w celu uzyskania energi
najlpesze rezultaty osiaga sie jesli posci sie przez 12-18h
mozna i wiecej - tym powinno byc lepeiej
ale 16h jest takim czasem optymalnym
nie jest jeszcze katorga
i pozowala na spalanie duzych pokladow fatu

podjesz w czasie gloodowki -> nastapi wyrzut insuliny -> zahamowanie lipolizy -> byc moze nasilenie lipogenezy jesli tych wegli bedzie sporo -> czyli zahamujesz spalanie fatu

a chodzi tutaj o cos zupelnie innego
nasilenie lipolizy poprzez niski poizom insuliny przez wieksza czesc dnia!

ja robilem jak napisal Testudos
okres przejsciowy ~2tygodnie
zero problemow

Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-04-26 14:21:03

ja robilem jak napisal Testudos
okres przejsciowy ~2tygodnie
zero problemow

Ja przykładowo z dnia na dzień i nie żałuję, bo się trzymam na J/NJ już od października bodajże Od razu się przestawiłem z posiłków co 3h na J/NJ i 16h postu. Pierwszy tydzień delikatny głód, który tłumiłem wodą/kawą/zieloną herbatą

Mógłby ktoś ogarnięty rzucić okiem czy jest mniej więcej ok? Pobudka 5.00, spanie 22.00

http://img846.imageshack.us/img846/3142/dieta113701.jpg
B:2,4 T:1.3 WW:2,05
co poprawić?? z góry dzieki za pomoc

Zmieniony przez - kkamykk w dniu 2011-04-26 14:28:14

Ludi_
no wlasnie
mozna tak
i mozna tak
ale nie koniecznie trzeba tak


w sensie - ze jesli sie zrobi okres przejsciowy - nic sie nie stanie
tj.przestawisz organizm powoli na inny typ odzywiania
a mozna i od razu przejsc na 16/8 - jak TY
ale co nie jest koniecznoscia w 1-wszy dzien i od razu

tu juz wchodzi - jak w kazdem elemencie - indywidualizm

ja jestem niejadkiem
ale tez mam problemy z porannymi posilkami
wiec wstaje
lykam kofe
siedze przed kompem kilka h
jem male sniadanie - miecho + warzywa + mct
biore suple - tona aminek
ide na trening
wracam
i wlacza mi sie ssanie!
a ze nie jadlem dobrze - nie liczac skromnego sniadania - przez ~18h
wiec wszystkie zbiorniki sa puste
zaczynajac od zoladka,jelit - konczac na glikogenie miesniowym


wiec ta dieta jest idealna dla mnie
idealna na okres redukcji/rekompu
nie wiem jak bedzie w okresie masowania
moze poprostu podwyzsze ten okres jedzenia do ~10h
w koncu najlpesze rezultaty osiaga sie przez 12-18h
z reszta biniu o tym tez pisal
ze ten okres jak i zrodla energi sa 'plynne'

wiadomo ze wyciagnie sie wiecej jesli sie bedzie poscilo przez ~18h niz przez 14h

"Ja przykładowo z dnia na dzień i nie żałuję, bo się trzymam na J/NJ już od października bodajże Od razu się przestawiłem z posiłków co 3h na J/NJ i 16h postu. Pierwszy tydzień delikatny głód, który tłumiłem wodą/kawą/zieloną herbatą "

Część osób widocznie ma predyspozycje do tego. Ja jak nie zaczną jeść, to siedzę spokojnie 20 godzin bez jedzenia. I to nie kwestia przyzwyczajenia, tylko miałem tak od samego początku ;P

dokladnie
caly czas bede powtarzal -INDYWIDUALIZM!

jesli cos nie podchodzi,masz problemu - to nie jest dla Ciebie
koniec kropka
po co sie meczyc,dreczyc psyche,podnosic kortyzol

nie idzie - mecze sie -> zmieniam podejscie

Ja już nie wiem jak mam to podzielic, zeby bylo ok. Wychodze z domu o 5.40, wracam ok. 16-17 i od razu trening. Jak to wszystko podzielic, zeby bylo te 16/8?

Nie musi być dokładnie 16/8. Możesz wydłużyć okres niejedzenia. Ew. dorzucić jakiś lekki przedtreningowy...?

ide spac o 22, wstaje 5 [juz jest 7], szkola , wracam o 16-17 i od razu trening [razem 19h]. Czyli jakbym wypil w szkole wpc i oliwe, powiedzmy 30g białka i 10g fatu to już bedzie ok?