Mi....sie zawsze chce%-)...BLOG TRENINGOWY.

ach na tej naszej siłce to już nie ma fajnych widoków...muszę zostawić sobie w pamięci widok bruneta ćwiczącego bez koszulki

Mnie leczy 4 ortopedow, 3 fizjo + jeden od kregoslupa i wyciagam zawsze srednia z tego co mowia, a przede wszystkim robie to na co mam ochote . Teraz mam nowych kolegow w pracy, troje fizjo + jeden z promotorow to wspomniana ortopeda, wiec bedzie sie dzialo

Przyszlo mi do glowy, zeby sie zapoznac Milena z Twoim lekarzem. Oni mnie zawsze bardzo lubia i nie dlatego, ze place tylko za wrazenia artystyczne

Zmieniony przez - wrong w dniu 2010-07-24 21:01:34

Lady wiesz, który, no nie?

nie po jedzeniu!

zacznijmy od rzeczy przyjemnych

pomiary:

waga: -0.4kg
biust: -1cm---->badzmy dobrej mysli i przyjmijmy ze z plecow leci
pod biustem:-1cm
pepek: -1cm
talia: -0.5cm
pon. pepka: -2cm
biodra: -1cm
udo: -1cm
udo srodek: -1cm
nad kolanem: -0.5cm--->pewnosci nie ma bo mi kolanco zapuchlo
lydka: ----
bic: ----


micha:

1. jajka tran

trening

2. jajka tran

3. jajka oliwa

4. indyk MIX owocow

5. indyk MIX owocow

6. indyk MIX owocow

razem:B/T/W 142/40/105 1415kcal


i czas na rzeczy bardziej dratyczne czyli moja dzisiejsza tworczosc treningowa.....

wstalam i pojechalam na silke z mysla o aero ale krwiak na tylku uniemozliwil mi posadzenie go na siodelku....wytrzymka na ckd sredni pomysl z reszta i tak nie moglam sobie zadnej z glowy przypomniec....i co zrobilam?...10x10 50%MAX SQ+DL


10x10 50%MAX SQ---->ambitnie zalozylam ze biore 100kg na przysiad czyli sobie 50kg wzielam....to byl bardzo duzy blad walka juz od pierwszej serii zeby w ogole sie doczolgac do 10powt.

10x10 50%MAX DL----> tez 50kg a co tam...ledwo sie doczolgalam jedynie wizja Marty szarpiacej 55kg w mc sprawila ze sie nie poplakalam i do szatni nie poszlam

czas trwania: 50minut krwawej walki
aero:brak chyba ze liczyc chod na sztwynych nogach do samochodu...dosyc dlugo trwal

ZAAAAAWIIIIŚĆĆĆ® !!! Milena, te spadki


W ogóle w szoku jestem, że na CKD dałaś radę z 10x10 50%max
Masz mój wielki SZACUNEK

Marta a widzialas moj czas jaki wykrecilam....niekonczacy sie trening

MC to od 5serii robilam po 5 powt. chwila przerwy w przykleku na podlodze i znowu 5

No a myślisz, jak u mnie było? Tylko honor nie pozwalał mi się poddać

badzmy dobrej mysli i przyjmijmy ze z plecow leci

no tylko tylko z pleców


ale pomiary...kurde chyba zrobię oględziny w szatni

kurde chyba zrobię oględziny w szatni

Siebie, czy Mileny?

Pierdzielę, idę coś potrenować ---> ZAWIŚĆ®, żeby nie było, że wymiękam Pomimo, że ból po piątkowym 10x10 osiąga apogeum

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-07-25 09:58:14

Marta czyli wiem jedno...poprzedni nie byl na 50%MAX...za szybko skonczylam i za malo bolesnie teraz juz to wiem...wychodzi ze nie ma to jak przedobrzyc z ciezarem...wtedy ten trening to najczystsza postac wyuzdanej poniewierki

Kasia no bo jak tu nie drzec o biust jak juz sie zaczyna redukcje prawie bez a tu jeszcze takie spadki

wlasnie Marta wszystko przez Twoj piatkowy 10x10...ciekawe jak ja bede teraz trenowac...ale jak sobie pomyslalam ze to juz ostatni tydzien redukcji to jakos tak zapragnelam godnie zafiniszowac

Zmieniony przez - mala_mi82 w dniu 2010-07-25 10:03:55