SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Doris.K - Fit forma mi się marzy.

temat działu:

Dzienniki Treningowe

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 504636

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 90 Napisanych postów 9580 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 34564
Opowieści ciąg dalszy ;)

WTOREK

Rano zjedliśmy 'kulturystyczne' śniadanie, ubraliśmy się i ruszyliśmy przed siebie ;)
Po drodze na Krupówki spotkaliśmy UNSowy motyw na murku '




Pod Gubałówką kupiliśmy sanki i zaczęliśmy ostrą jazdę bez trzymanki. Nie pamiętam kiedy ostatnio się tak dobrze bawiłam. Zjeżdżało się ekstra, trochę gorzej później z wchodzeniem na górę. Zadyszka murowana już po drugim podejściu Zaliczyłam z 10 zjazdów - myślę, że jako cardio można to spokojnie zaliczyć. Wchodzenie pod górkę robi swoje
Śniegu się najadłam co nie miara hamując nogami. Poobijałam się porządnie przez rów, który jest na samym końcu zjazdu - swoją drogą to przy odpowiedniej prędkości fajnie można z niego wyskoczyć i uczyć się fruwać

Uwaaaaaaaga śledzie Doris. K jedzie


Pozycja embrionalna.




Nie tylko włosy stają dęba




No i filmik z jazdy ekstremalnej - leeeeeeeeeeecimy, wiatr gonimyyy






Po sankach wracając do domu zaszliśmy do cukierni
Na zdjęciu poniżej dwie bułki z serem i pieczonym, domowym indykiem + warzywa. Rano jedna buła wskoczyła, druga dopiero kilka godzin później jako drugi posiłek (po powrocie z sanek) + pączek na dobicie z mlekiem :D






Zjedliśmy, chwilę odsapnęliśmy, kupiliśmy bilet przez internet na kolejkę by nie czekać w mega kolejce przy kasie i pojechaliśmy na Gubałówkę

Ludzi mnóstwo, śniegu tyle samo - ekstra ;)

Tam czekała na nas szkółka narciarska i snowboardu Skischooljerry. Wypożyczyliśmy deski, kaski, buty i jazda ;) Oczywiście nie obeszło by się bez instruktora. Pierwszy raz w życiu miałam do czynienia z tego typu sprzętem i zabawą.
Na początku się nieco zniesmaczyłam bo nie powiem, żeby mi dobrze szło. Kilka zjazdów i z każdą chwilą było coraz lepiej. Godzina z instruktorem spędzona pozytywnie.


Poniżej kilka zdjęć:






Po zjazdach jest tak gorąco, że i czapka nie potrzebna. Człowiek zmęczony = człowiek szczęśliwy



Po godzinie stwierdziliśmy, że będzie trzeba spróbować jeszcze raz - tak się spodobało ;)!
Zjechaliśmy na dól i...
Chcieliśmy zjeść pizzę w Dominium ale było tyle ludzi, że trzeba by było czekać ponad 1,5 godziny. Postanowiliśmy wrócić do domu i zamówić coś na dowóz. No i zamówiliśmy




Wieczorem kąpiel i spaaaać, zmęczenie wzięło górę. Zasnęliśmy w mgnieniu oka.


ŚRODA

Rano śniadanie wyglądające następująco:




Szybko się zebraliśmy i ruszyliśmy na Gubałówkę w celu dalszej nauki jazdy na desce - postanowiłam, że nauczę się jeździć na desce nawet jeżeli miałoby mi to zająć cały ten wyjazd a nawet obecny sezon :) Szkoda tylko, że się dowiedziałam dopiero po fakcie, że nauka na desce jest o wiele trudniejsza niż na nartach - myślałam, że jest odwrotnie dlatego wybrałam właśnie deskę na pierwszy rzut
Zobaczymy - może na kolejny sezon nie będę już potrzebowała pomocy instruktora - na chwilę obecną jest potrzebny - inaczej czuję, że przy pierwszym zjeździe wylądowałabym za siateczką z połamaną ręką, nogą, nosem i bez zębów

Dwie godziny spędziliśmy na jeździe - powiem krótko - EKSTRA ;)

Poniżej link do filmiku - Nauka jazdy zygzakiem - cud, że bez wywrotki tym razem
Jakby ktoś mnie nie rozpoznał - zielony trol z różowymi rękawiczkami






Po desce pospacerowaliśmy po Gubałówce. Widoki jak dla mnie nie do opisania. Słońce świeciło bardzo długo, na prawdę pogoda chyba lepsza się nam nie mogła trafić.


'Co ja paczę? Śnieg na Gubałówce '




Stoiiiiiska z oscypkami, pamiątkami, rękawiczkami, czapkami itd itp




Niezwykłe widoooki




Gubałówkowa jaskóleczka specjalnie dla Was





Po spacerze zjechaliśmy kolejka na dół i poszliśmy na obiad - drugi posiłek po 16 Wszędzie mnóstwo ludzi, w każdej restauracji trzeba czekać nie tylko by zjeść ale i by usiąść Na szczęście Sphinx nas jak zawsze nie zawiódł.
Kolejny spacer i do domu, dołączyli do nas teściowie, znów spacer po Krupówkach.

W sumie szczerze mówiąc to nic się tam ciekawego nie działo, mnóstwo ludzi pijanych/ podpitych, krzyczących, rzucających petardami na lewo i prawo nie zwracając uwagi na nic dookoła i nikogo, nawet na dzieci spacerujące z rodzicami. Jak dla mnie masakra. Weszliśmy do restauracji by wciągnąć coś ciepłego - padło na pysznego gofra, którego skomponował mi mąż - wie co lubię najbardziej ;)



Poniżej jeszcze jedno zdjęcie czegoś jak dla mnie nietypowego - miejscowi właściciele sklepów w ten sposób się zabezpieczają się przed Sylwestrowymi rozbójnikami, prawie jak na wojnę.








No i to by było na chwilę obecną na tyle. Wróciliśmy do domu, przygotowaliśmy sobie swój drobny poczęstunek - czekamy z szampanem obecnie na północ - W TYM MIEJSCU JUŻ TERAZ WSZYSTKIM WAM ŻYCZĘ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2015 ROKU ! OBY BYŁ LEPSZY OD TEGO POPRZEDNIEGO.


Na koniec widok z naszego okna hotelowego:








A i jeszcze kilka zdjęć ze spaceru :










SPOKOJNEJ NOCY I RAZ JESZCZE WSZYYYYYSTKIEGO NAJLEEEEPSZEGO !

Zmieniony przez - Doris.K w dniu 2014-12-31 23:49:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Pierwszy filmik wymiata "ałaaaaa" i uciekające dziecko

To co , przygoda z deską na tym się nie kończy ? Dobrze ,że zaczęłaś od nauki jazdy z instruktorem , bo potem ciężko byłoby wykorzenić złe nawyki , a Ty takich nie będziesz miała

aaa i takie gofry to ja rozumiem , toż one muszą być lepsze niż te z bitą śmietaną

Szczęśliwego Nowego Roku !
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3252 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 22813
jeszcze bardziej żałuję , że nie było mnie w Zakopcu :D Szczęśliwego :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 240 Napisanych postów 31346 Wiek 28 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 163549
Doris 1 raz w zakopanem ? Xd, ja uwielbiam te wioche za .mAłolaTa z góry przez las na dupolotach prędkość ze oczy wysychały w trakcie jazdy xd
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nooooooooo Doris wiedziałam, że pączusia sobie nie odmówisz
Świetnie Ci idzie ta jazda na desce! pewnie będziesz chciała jeszcze nie raz do tego wracać cooo? pupa, nogi bolą? Też myslałam, że na desce jest łatwiej
Patrzę, patrzę i zazdroszczę - cudowne tam masz!
Wszystkiego naaaaaaaaaaaaj w Nowym Roku
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 831 Wiek 38 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8935
Tanq kiedy Ty się raz a dobrze weźmiesz za prowadzenie dziennika? Zapytałbym u Ciebie ale nie zaglądasz tam od miesiąca.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 240 Napisanych postów 31346 Wiek 28 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 163549
UNS CALY ŚWIAT LACZNIE Z MINISTERSTWEM SPRAW MAGII I CZARODZIEJOW, ŁĄCZNIE Z ARMIĄ SARUMANA WIE ŻE PATRYK MA PRZERWE I 5 STYCZNIA WRACA DO ĆWICZENIA, JEDZENIA I DZIENNIKA PROWADZENIA. Jak wrócę każdy zauważy !
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Tanq czyli wrócisz z ogromną siłą?! Muszę to zobaczyć!

Doooris ciekawe co tam dzisiaj było u Ciebie fajnego?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 831 Wiek 38 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8935
Tanq nie wiem czym chcesz zaskoczyć ale pamiętaj że 6 stycznia jest święto więc może zacznij od 7-ego na spokojnie :>

Zmieniony przez - UNS-SUPPLEMENTS w dniu 2015-01-01 22:44:28
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 240 Napisanych postów 31346 Wiek 28 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 163549
Dobra to wrócę 7 w mordeczke jerzA, wielki powrót 3, sezon1 epizod 1 xd, napewno dziennik będzie wiele ciekawszy,
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Wojciech Kroczek - dziennik treningowy

Następny temat

"Bartek Buczek - przygotowania do sezonu jesiennego"

WHEY premium