Tydzień 2, Trening 6, 15.01.12
Dzień można powiedziec że bardzo intensywny, aż chyba za bardzo.
W południe siłka po południa gra w nogę na hali w sumie nie musiałem iśc ale wtedy bym kumplom brakowało jednego i takie granie anie granie.
czuje że tego będe żałował bo zakwasy jeszcze dobrze z nóg nie zeszły a teraz już cały obolały.
niby miałem taki zamiar i pogram tak tylko na 40-50% ale wyszło tak pewno ze 75%, jak już idę albo coś robię to nie dam rady się op*****ylac
Klata
-wyc skos 10x8 55kg 55kg 57,5kg a reszta już 60kg
-rozpiętki 3x12p 11kg 11kg 16kg
-przenoszenie sztangielki zza głowy leżąc 3x12p 16kg 16kg 16kg
po treningu bez aero bo hala była w planach
TRening całkiem spoko, jedynie mnie to wkuvrwiało że nie umiałem sie w strzelic z obciażeniem;/ TYdzien temu niby było na 10 powtórzen w serii w tym tygodniu na 8 pow, ale tydzień temu 50kg i był malutki zapas to w tym tygodniu dałem 55kg nie czułem nic, potem 2,5kg dołozyłem i potem jeszcze dołozyłem do 60kg i w sumie jeszcze zzapasem, ale już nie chciałem kombinowac, wydaje mi sie że w tym tygodniu więcej sił było
Za tydzień 10x6 więc pewno minimum od 70kg zacznę
rozpietki i przenoszenie w sumie mi chyba lepiej weszło niz to WL
WL średno czułem, ale nie było najgorzej
zakawsy na łapach jeszcze od piatku
DIETA:
1.100g owsa+5jajke+jabłko
2.100g makaronu durum+200g piersi
TRENING
-50g carbo, 70g rodzynek, 40g bialka
3.100g ryzu białego+200g piersi
HALA
-na hali popijałem ~20g bcaa i miałem jkaoś próbkę z activlaba HOT czy jakoś tak to to też dirzuciłem
-od razu po banan
4.w domu 80g owsa+25g białka+100g piersi+pomarańcz
5.4jajka+kawałek karpia+sos czosnkowy
6. wejda albo jajka albo twaróg+oliwa
ogólnie jka wróciłem po tej sali to mam ssanie jak h*j więc zaraz pewno pójde jesc
jutro plecy i MC już się boje
tak siedze i rozkminaim ile dac obciążenia do tego MC, jak w klacie szło lzej niż tydzień temu to ciekawe jak będzie w MC, troche obolały jestem ale moze to nie bedzie przeszkadzac
zaczne pewno od 90kg
Przemyski ja nie chodze za każdym razem, teraz był mój 3 albo 4 raz. kumple maja raz w tyg i praktycznie zawsze w nogę,
ja tak w skakuje jak już nie ma kto iśc albo mi sie chce
dziś mi w ogóle nie pasowało ale nie dało się za nic w swiecie nikogo znaleśc i poszedłem, ale juz nigdy nie pójde na sale po treningu, niby dziś tylko klata, ale tak brak siła potem do biegania
Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2012-01-15 21:08:35