smieszne

Może nie będzie to śmieszne,ale mnie śmieszyło. Kiedyś(nawet jeszcze nie dawno) ćwiczyłem u kumpla w piwnicy,tyle,że na ogół sam.Ale pewnego dnia u niego w bloku ksiądz chodził po kolędzie,ja jak zwykle wpadam na trening a tu tłum ludzi,chyba z 5 czy 6 pakerów,bo wszyscy w sumie ćwiczyli.Najlepsze,że mimo wszystko tylko ja ćwiczyłem.

Może mało śmieszne, ale jakże tragiczne. W szkole mamy siłownie, niemal full osprzęt. No i sobie WF-iści wymyślili, że zrobią taki konkurs wyciskania na klatke. W każdej klasie każdy musiał wyciskać jak najwięcej dał rade. Wszyscy zaczynali od 40KG i co się okazało, że jeden gościu nie dał rady. No ale nic zdejmują mu 10KG i znowu nie dał rady. [...]

No kiedy właśnie wyczuwam tą ironię... i właśnie dlatego piszę, że to wcale nie jest śmieszne. Dobrze wiem, że nie lałeś do bidonu Popka, a wrzucenie tu jego zdjęcia i napisanie jakiegoś durnego komenta pod tym wydało mi się bezsensowne... i nie używaj słowa Idiota w stosunku do mnie bo jestem pewien, że nawet nie nasz znaczenia tego słowa... [...]

nie nie jak chcesz juz wiedziec co bylo potem to mu zaczela leciec kreew i poszedl do domu a nie pisalem tego bo to nie jest smieszne ;) obaj byli wk.....i ale do bojki nie doszlo

Cajmerek padłem SOG Z olo1917 też się uśmiałem. Naprawde rozdajesz Sogi za super śmieszne teksty typu ale macie wyobraźnie Panowie. Edit: Skończył mi się abon Zmieniony przez - MagickY w dniu 2008-08-16 21:23:17

Ja pamietam jak bylem z kumplami na silce i moj kumpel gruby jak krowa wzial 60kg na klate i odkladajac nie trafil na stojaki i calosc zwalila mu sie na ryj. Wtedy nie wiedzielismy co robic ale dzis to wydaje sie smieszne

cześć akcji to nie bezpieczna !, ale śmieszne też są Pozdrawiam Duda

Bo myślałem, że tak się asekuruje... a nie chwalę się, tylko to było śmieszne to wpisuje - proste xD

Może nie z siłowni, ale związane. A czy śmieszne to już od humoru zależy Podchodzi taki sezonowiec do kumpla, chodzi szerzej niż w rzeczywistości jest. Podaje rękę, rozmach jak skvrvvysyn, ściska, pręży się, taki macho "co on to nie jest" A kumpel do niego tekstem niewzruszony: "No i po co te szopki?" Jak to wyglądało to

Pewnie nie śmieszne bedzie;/ Z kumplem zrobilismy sobie cos na podobieństwo siłowni na strychu w bloku, podczepił sie do nas jego sąsiad, ktory kiedys cos tam ćwiczył w młodosci i jak nas zobaczył to przypomniały mu sie stare czasy. W kazdym razie kumpel lezy ławeczce cisnie tam serie po 45kilo 6x i wchodzi sasiad, zeszlismy mu. Nałożył sobie [...]

ale smieszne, mi spadlo 20kg i nie placze

75 letni wujas do mnie na silke uderzyl na sztandze moze bylo zazucone z 50 kg? polozyl sie chwycil gryf ... nie mogl oderwac zrobil sie czerwony , podczas gry w szachy z moim tata stwierdzil ze gryf do laweczki przyspawalem i zrobilem mu kawal ... to bardziej zalosne niz smieszne ale bywa czasem i tak ... pozdrawiam :)

Z tego co czytam to większość pisze historie o koleszkach z siłowni,pewnie dla tego że z siebie się ciężko śmiać więc lepiej napisać że się komuś innemu przydarzyło Ja napisze swoja historie,jak to się stało to przez dłuższy czas mnie to nie śmieszyło bo popisałem się wyjątkową głupotą co mogło zakończyć się tragicznie... Jakiś rok temu wybrałem [...]

To ja tez cos opowiem co sie mi dzis zdarzylo moze nie jest to smieszne ale ciekawe. Cwiczylem dzis klate juz robilem laweczke skosna do dolu wstaje z niej gdy nagle cos mi mignelo przed oczami patrze na podloge a tu zgadnijcie co widze...... zmije taka mloda jeszcze. Na poczatku nie dowierzalem ale pozniej zawolalem kolege i zabilem ja pasem [...]

Ja pamiętak 2 dość śmieszne historyjke 1. ćwiczyłem kiedyś na sztandze po gościu który w przerwach między seriami opychał się frytkami, jak już sobie poszedł założyłem dość spory ciężar i spróbowałem podnieść, ale cała sztanga była w tłuszczu po frytkach,i jak podiosłem, ręce momentalnie mi się rozjechały na boki, i sztanga poleciała mi na [...]

Ostatnio jak przyszedłem na siłke kupić karnet, szef z kumplem siedzieli w biurze na kanapie, zmęczeni ze smutnymi minami... Szef podnosi głowę i mówi dość powoli takim smutnawym głosem "ja pier&%^$ kur%$ mać..." jego kumpel zrobił poważną minę, wrzucił playboa którego akurat czytał pod kanapę, pochylił się, spojżał przed siebię i [...]

Ech nie widzialem jak to wszystko moze byc smieszne az dzisiaj kiedy robilem bica stary byl akurat w piwnicy ja trenuje. Ok skonczylem barki jestem w polowie bica a ten zaczyna jakos dziko zakladac ciezar najpierw zalozyl 5 kg na sztange potem 10 a na koncu 17 heh;d. Mowie mu zeby zdjal to ale on swoje i zaczyna podnosic hah trening przerwalem jak [...]

u mnie na siłowni jest jedna salka na której ćwiczy się klatkę... ławeczki proste skośne itp... i rzeczywiście tam są zawsze tłumy... raz wchodzi taki 20+ byczek, kolega go pyta - ej co dziś ćwiczysz? a on na to - klatę, jak połowa polski z tego co widzę... może opisane mniej śmieszne... ale kurde do ławki (każdej) po 2 osoby w kolejce stały;)

ja pamiętam jak raz znajomy wpadł na siłkę. coś z miesiąc go nie widziałem a tu zonk -miał gips na nodze... z tego co opowiadał to pęknięta torebka stawowa... no to ok pożegnałem się z nim w szatni i po chwili widzę że skubany ćwiczy bez gipsu (fakt że nie na nogi ale gips zniknął) pytam go co i jak a ten że "gips sie poluzowało i mogę go bez [...]

[...] jak zdjelismy ciezary co bylo trudne poniewaz taczalismy sie ze smiechu podziwialismy nasz rozj**any gryf i myslelismy jak my teraz bedziemy cwiczyc. Moze jak opowiadam to nie jest zbyt smieszne ale uwierzcie mi, wtedy prawie plakalismy ze smiechu. Wyprostowalismy jakos ten gryf ale wiemy, że teraz jego wytrzymałość jest mniejsza o jakies 50%.