Panie Piotrze, wielkie dzięki za odpowiedzi!
Jeszcze kilka pytań i obiecuję, że przez dłuższy czas nie będę męczyć kolejnymi
Myślę, że odpowiedź na nie zajmie Panu tylko chwilkę - pytania są dłuższe od spodziewanych przeze mnie odpowiedzi
1. Jak długie
przerwy między seriami Pan preferuje i jak one wyglądają w zależności od tego czy trening jest na masę/siłę/rzeźbę?
2. Jestem osobą łatwo "łapiącą" tkankę tłuszczową. Dotychczas jak ognia unikałem odżywek typu carbo. Może jednak niesłusznie? Kiedy są dobre momenty na jej użycie w wypadku endomorfika? Widziałem na TV SFD, że nie jest Pan zwolennikiem używania carbo w trakcie treningów, jeśli nie przekraczają one 90 minut. Ale rozumiem, że rano i po treningu mogę sobie na nie pozwolić? Dotychczas tuż po wstaniu brałem na czczo 5 kapsów BCAA i 1 kaps Tribusterona 90, potem dopiero po ok. 40 minutach jadłem posiłek (jako węglowodany płatki owsiane). Teraz zastanawiam się, by jednak na czczo dodać carbo i pewnie także glutaminę oraz Amino 5500. Jakie ilości carbo będą dla mnie odpowienie:
- "na masie" rano;
- "na masie" po treningu;
- "na rzeźbie" rano;
- "na rzeźbie" po trenigu?
Dodam, że mam 29 lat, ważę ok. 100 kg (choć podobno na aż tyle nie wglądam - sam się dziwię gdzie mam te kilogramy, mam nadzieję, że to nie otłuszczenie organów wennętrznych
)przy wzroście 184 cm i że niestety sporo z mojej masy to tkanka tłuszczowa. Od niedawna, po latach raz chodzenia na siłownię, raz lenistwa, postanowiłem wziąć się na poważnie za siebie i jestem zdeterminowany po "trzydziestce" osiągnąć wreszcie znośną sylwetkę
3. Czy "jest coś" w zaskakującej dla mnie opinii, którą niedawno zasłyszałem (niestety "z drugiej ręki" i nie miałem możliwości dopytać osoby jej głoszącej), że na śniadanie należy unikać nabiału? Czy mogą za tym stać jakieś logiczne przesłanki?
4. Jaką ilość aerobów Pan robi? Wiem, że "na masie" całkiem je Pan odpuszcza. A "na rzeźbie" i "na sile" ile Pan "kręci" i jakie maszyny Pan preferuje?
5. Czy korzysta Pan z sauny? Jakie korzyści dla kulturysty ona przynosi? Mam możliwość korzystania z sauny 1 raz w tygodniu, po jednym z treningów. Czy tego dnia powinna się jakoś zmienić suplementacja okołotreningowa? Mam tu na myśli głównie fakt, że w saunie potężnie się pocimy, a ja ogólnie z obserwacji wnioskuję, że pocę się znacznie więcej, niż "przeciętna" osoba (nie tylko w saunie, przede wszystkim podczas wysiłku fizycznego - gdy przy podobnym wysiłku niektórzy się nie pocą, ja po prostu "płynę" - głównie oczywiście w ciepłe miesiące, w zimniejsze jest to mniej zauważalne).
6. Piję praktycznie wyłącznie wodę mineralną, z reguły "Kingę Pienińską" i to w dużych ilościach. Herbata - z reguły raz dziennie zielona. Kawy unikam, soków i słodkich napojów też. Tej wody w ciągu dnia zbiera się naprawdę dużo - spokojnie 3 litry, a w dni treningowe nawet więcej (podczas samego treningu wypijam 1,5 litra wody). Czy taka ilość wody mineralnej nie jest przesadzona? Słyszałem, że w tym wypadku "co za dużo to niezdrowo", a od zbyt dużych ilości można osiągnąć odwrotny efekt - wypłukiwania minerałów? Czy część wody zamienić na źródlaną?
7. Mam otłuszczoną klatkę piersiową (prawdopodobnie "gino" lub "lipo"), natomiast brzuch w miarę płaski. Nigdy nie byłem z tym u lekarza. Zaznaczam, że nie jest to posterydowe, nigdy nie brałem niedozwolonych środków i nie zamierzam. Odziedziczyłem to niestety po Ojcu. Ciekawostka jest taka, że mój 9 lat młodszy brat nie ma takiego problemu - on ma odwrotnie - w zamian odstający brzuch (chłopak kompletnie nie garnie się do sportu).
Czy ma Pan jakiś pomysł, co z tym zrobić? Niestety mam świadomość, że nie da się spalać tkanki tłuszczowej miejscowo. Ale przy zejściu do niskiego % tkanki tłuszczowej (do czego ostatecznie dążę) powinno być lepiej. Czy zwracać na coś szczególnie uwagę w diecie i stosować konkretne ćwiczenia, które mogą pomóc? Chyba tylko aeroby coś dadzą, a żadne ćwiczenia na klatkę cudów nie uczynią? Pocieszam się, że skoro nawet kobiety tracą tłuszcz z biustu przy ćwiczeniach (kulturystki kompletnie, niektóre fitnesski w sumie też są "płaskie" i robią sobie silikonowy biust), to facet tym bardziej przy dobrej diecie i ćwiczeniach powinien to osiągnąć
W ostateczności, przy braku sukcesu, może za kilka lat zdecyduję się na operację, ale to absolutna ostateczność i nie jestem pewien, czy zrobię to nawet, gdy sport nie pomoże, może ostatecznie nauczę się z tym żyć
Nie spędza mi to snu z powiek, przez lata się przyzwyczaiłem, ale jest to dość mało komfortowe, choćby na plaży.