SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Mam problem na osiedlu/w szkole - pisać tylko tu!!!

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 440283

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 485 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 13290
jeśli uważasz że masz z nim szanse to po co się przejmować
jak zacznie to wpier**l tylko tak porządnie aby potem się nie srał bo jak go oklepiesz to nabierze do ciebie respectu chyba że typ jest masochista
ale ty nie zaczynaj ale jak będziesz niedaleko tego gościa to bądź przygotowany na to że może on próbować wziąść cię z zaskoczenia
pozdro

życie to nie bajka, nie posmera cię po jajkach

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 268 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3536
"koles mi grozi wiec jesli by pierwszy zaatakował moge wziasc kamien , zapalniczke i mu wy***ac bez zadnych konsekwencji"
Skąd ten pomysł. że możesz bez konsekwencji?

"nie jestem parówą i nie zgosze to w szkole /policji"
Widzę, że masz za sobą bogatą kryminalną przeszłość... a na poważnie, skąd taki sposób myślenia?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 14 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 269
o matko ;f
jakie narzędzia ??? zastanów się co ty piszesz w ogóle...
postaraj się zblatować sprawę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 466 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5712
Za duzo sie naczytal, za duzo naogladal filmow i posluchal opowiesci kolegow niczym z Matrixa.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
lollolowi ban na 2 dni

bartekSW

napewno mu siana nie dam bo nie jestem frajerem

zgoda

rozwazam kilka opcji.... 1--- solówka

ostateczność

2- solówka z narzedziami

no,najlepiej weź ze sobą dwa nagie miecze podarowane nam przez Krzyżaków...

3 - atak z zaskoczenia....

w razie czego Ty jesteś wtedy agresorem. Sposób praktyczny,ale nie perspektywistyczny. Trudno Ci się będzie wybronić jak gosciu pójdzie na policje

4 oklep z kolegami....

jw

koles mi grozi wiec jesli by pierwszy zaatakował moge wziasc kamien , zapalniczke i mu wy***ac bez zadnych konsekwencji

nie wiem kto i gdzie Ci ta,kikich bzdur nagadał. To że ktoś Cie zaatakuje nie znaczy że mozesz go wysadzić w powietrze jak znajdziesz przypadkowo jakiś niewypał z czasów 2 wojny światowej

jestem przekonany ze miałbym jakies szanse w walce z nim nawet duze

no to jak Cie zaatakuje to się broń. Sklepiesz go i tyle

a) toche mam stracha

to normalne

b) nie lubie sie bic

to raczej dobrze o Tobie swiadczy

d) nie jestem parówą i nie zgosze to w szkole /policji

no to będziesz pobitą, chudszą o iles tam złotówek kiełbasą warszawską,skoro rola parówy Ci nie odpowiada

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 7 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 155
Siemka
Ja mam taki problem , miałem mały problem z moim dawanym przyjacielem , tzn ciągle robił ze mnie idiotę , oszukiwał mnie itd była to według niego spoko zabawa , było to dosyć dawno ale denerwowało mnie to bardzo wiec postanowiłem że zrobię mu też psikusa , i taką małą plenerową imprezę przyjdę z jego dziewczyna którą mu odbiłem bezczelnie 2 dni przed tą imprezą , a wiec przyszedłem tam z nią kolesia totalnie zatkało itd ....... Na 2 dzień dostałem chyba z 100 smsów że mnie dorwie i zmasakruje na początku się tym kosmicznie nie przejmowałem stwierdziłem że za 3 dni mu przejdzie ale koleś mnie znienawidził zmienił szkołę , na dużo gorszą w sumie taka najbardziej patologiczna szkoła w mieście ,zaczął ćpać i szukać sobie kumpli , na początku myślałem spoko niech sobie szuka , ale pewnego dnia się spotkaliśmy ja byłem z kumplem i on był z 5 jakimiś ziomkami wszyscy upaleni w 3 dupy , mój kumpel go znał , mój były już przyjaciel rzucił sie na mnie z pięściami , trafił mnie z 3 razy , w końcu pękłem i trzasnąłem mu taką lufę że poleciał na 3 metry potem znowu leciał do mnie jak opętany ale mój ziomek go odciągnął potem wpadli jego kumple we mnie ale miałem szczęście bo akurat z jakiejś imprezy wracali moi dużo starsi znajomi i spuścili mu dość potężny wpierdziel , jego kumple uciekli wiec byłem już spokojny , ale ta sytuacja na niego nie podziałała zbyt teraz już jest parę lat po tym wydarzeniu a koleś dalej za mną lata z jakimiś kumplami nie chce go szukać z moimi kumplami bo moi kumple to nie blokersi itp a jak byśmy go dorwali to by jego matka zrobiła mi piekło w końcu nasze rodziny dobrze ze sobą żyły do tamtego wydarzenia i bardzo dobrze się znamy (w sensie wszystko o sobie wiemy )mieliśmy w tedy po 16 lat teraz mamy po 19 , na solo mógł bym z nim iść ale wiem że jego koledzy zareagują na 100% więc nie chce stracić zębów , ale również nie chce dzwonić po swoich kumpli żeby po mnie przychodzili jak tylko chce gdzieś wyjść , koleś mieszka stosunkowo blisko mnie , poradźcie coś na niego , nie chce go nigdzie samego dorwać bo wiem że przemoc rodzi przemoc i 2 dnia będę miał piękne witrażyki w oknach , albo wspaniały szczerbaty zgryz , argumenty słowne w ogóle nie działają kolesiowi strasznie prochy już wyżarły mózg , myślałem nad załatwieniem mu wspaniałego wózka na 2 kółkach ale nie mam sumienia tego zrobić , a na psy nie zadzwonię bo wtedy zostanie zniszczony w oczach wszystkich (poza tym nic pewnie nie zrobią ) , myślałem nad zakupem jakiejś broni( nie gazu) czy to dobry pomysł ???? Jak macie jakieś inne to poradźcie coś:D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 122 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1341
poza tym nic pewnie nie zrobią
I tu się grubo mylisz kolego. A jeśli odpowiada Ci ciągłe życie w strachu, że za rogiem możesz natknąc się na jego kumpli - Twój wybór.
Jeśli Twoi koledzy to nie "blokersi", jak wspomniałeś, - zrozumieją donos na komendę.
Najważniejsze to szanowac siebie i nie pozwalac byle śmieciom na pomiatanie sobą.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 29 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 165
Wczoraj mialem ala 'solówe' z jednym typem z mojej szkoly... Wyzwał mnie i powiedzial ze chce sie ze mną bić, poszlismy troche za szkołe... i rzucil sie na mnie z rekami. Zrobilem : Low kick, low kick, 2 z piesci, lokiec i rzucilem nim w krzaki... wtedy, kiedy lezal, kopnalem go raz z kolanka w żebro... Po tym, rozpłakał się i po 30 sek, wstał, wyzwał mnie, uderzyłem go znów 2 razy z pięści, 2 razy z kolanka w brzuch.. jakies 30 sek pozniej, spytal sie mnie z usmiechem na twarzy: 'zgoda?'... Nie oberwałem... poszedłem do domu i spokojnie chciałem spędzić reszte dnia bez dodatkowego napięcia, rano kiedy wstałem, zrobiłem pare ćwiczeń, zjadłem śniadanie i dostałem smsa od jego kolegi : "Masz troche lipe bo wtedy jak lezal i go kopnales to mu pękło żebro" Wysmialem to, ale po chwili... stalem sie poważny, tutaj pojawia sie moje pytanie: czy jezeli chwile sie pozwijał z bólu, wtem wstał... Moze mi sie wydaje, ale jakby mu peklo zebro, to chyba by nie wstal, nie wiem, to pierwsze pytanie, drugie to takie: Czy moge mieć jakieś problemy? co powinienem teraz zrobić ? z czym to się wiąże? Jakie mogą być tego konsekwencje? Prokurator? Sąd? Pomóżcie : (
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 29 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 165
Fakir, moim zdaniem, najlepszym sposobem na rozwiązywanie sporów, jest szczera rozmowa. Powinieneś spróbować go raz znaleźć samego, sam na sam... może użycie siły nie będzie konieczne, a jeśli już, to najwyżej go spróbuj obezwładnić, aby porozmawiać, wyjaśnij mu sprawe, że dla Ciebie... to mozecie sie nawzajem ścigać, ale to prowadzi do niczego, a motyw z dziewczyną wtedy na imprezie, to miał być zwykły psikus... jeśli prochy nie wyżarły mu wszystkich szarych komórek, to zrozumie i spróbuje o tym pogadać, a jeśli nie... będziemy główkować...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 122 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1341
Fakir, moim zdaniem, najlepszym sposobem na rozwiązywanie sporów, jest szczera rozmowa.
Ty w ogóle wiesz co wygadujesz? Radzisz mu że szczera rozmowa to najlepsze rozwiązanie a sam poszedłeś na solo? Trochę samokrytyki.

Zmieniony przez - BOHen w dniu 2009-05-23 22:31:05
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Co sądzicie??

Następny temat

Pierwszy sparing po tygodniu??

WHEY premium