na mnie joszka w ogóle nie działa jak afrodyzjak, a już na pewno nie jak viagra
natomiast tak jak Viki napisała dawkuj ostrożnie, bo czasami skutki uboczne są gorsze niż zysk, może być lipa z treningu
ogólnie działa fajnie jako
spalacz, na tłuszcz oporny, ale u mnie w większej dawce powoduje dreszcze, zimne poty, uporczywy katar a w zasadzie wodę z nosa, przy taich objawach bieganie czy jazda na rowerze może być problematyczna
ogólnie polecam, ale trzeba uważać żeby minusy nie przysłoniły plusów
aha, i ojan ma rację - napij się kawy, tylko nie zamiast ale do joszki