...
Napisał(a)
Szajba bieganie nie jest priorytetem, więc treningów nie będzie więcej niż 3x w tygodniu, ale nadal wg planu, bo bieganie na pałe u mnie się nie sprawdza
...
Napisał(a)
Wczoraj trening na drążkach, wypiska i filmiki później, bo padnięta jestem
Dziś spokojny bieg. Chciałam sprawdzić sciężkę, którą ostatnio biegłam, ale skusiłam się na inną. I to był błąd, bo się okazało, że na trasie sa wykpoy a sciezka i cześć lasu zrównane z ziemią Na dodatek pogubiłam się, część trasy po krzakach i bezdrożach. W końcu udało się wrócić na starą scieżkę i załuję, że nie pobiegłam od razu, bo jest świetna. I dość długa, więc może podjadę następnym razem autem, żeby zacząć gdzieś dalej i sprawdzić gdzie biegnie Uwielbiam odkrywac nowe trasy.
Było troche górek, dość krótkich. Zmęczyłam się bardzo, bieg bez przeszkód a czuje się jak po zawodach Teren bardziej męczy niż asfalt. Nogi bola tak, że ledwo chodze i siedzę
Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-04-15 19:48:04
Dziś spokojny bieg. Chciałam sprawdzić sciężkę, którą ostatnio biegłam, ale skusiłam się na inną. I to był błąd, bo się okazało, że na trasie sa wykpoy a sciezka i cześć lasu zrównane z ziemią Na dodatek pogubiłam się, część trasy po krzakach i bezdrożach. W końcu udało się wrócić na starą scieżkę i załuję, że nie pobiegłam od razu, bo jest świetna. I dość długa, więc może podjadę następnym razem autem, żeby zacząć gdzieś dalej i sprawdzić gdzie biegnie Uwielbiam odkrywac nowe trasy.
Było troche górek, dość krótkich. Zmęczyłam się bardzo, bieg bez przeszkód a czuje się jak po zawodach Teren bardziej męczy niż asfalt. Nogi bola tak, że ledwo chodze i siedzę
Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-04-15 19:48:04
2
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Dzikie pola. A jesteś przygotowana do samoobrony-gaz-nóż, gdy biegasz samotnie po chaszczach? Chyba dwa lata temu napadnięto w Parku Śląskim na samotną biegaczkę. W miejscu na alejce, gdzie normalnie jest dużo biegaczy, ale była gorsza pogoda i nie było ludzi.
Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/
przekaż 1% podatku
...
Napisał(a)
Poran widoki super i dzięki temu bieg był relaksem Lubię takie wycieczki.
Olo wśród pól spotykam jedynie rolników, innych ludzi tam nie ma. I najbardziej obawiam się psów, muszę w końcu kupić odstraszacz bo dużo osób mi poleca. Obowiązkowo zawsze biegam z gazem, do tego na wycieczki biorę jeszcze pałke teleskopową. Najgorsi są inni biegacze, bo "zwyklemu" człowiekowi mam szansę uciec
Olo wśród pól spotykam jedynie rolników, innych ludzi tam nie ma. I najbardziej obawiam się psów, muszę w końcu kupić odstraszacz bo dużo osób mi poleca. Obowiązkowo zawsze biegam z gazem, do tego na wycieczki biorę jeszcze pałke teleskopową. Najgorsi są inni biegacze, bo "zwyklemu" człowiekowi mam szansę uciec
1
...
Napisał(a)
dzielna dziewczyn, ja mówię, że w dzikim lesie najniebezpieczniejsze jest ludzkie zwierzę
Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/
przekaż 1% podatku
...
Napisał(a)
Niestety psy bez opieki to zmora również u mnie. Nie raz musiałam przerwać bieganie i przejść koło takiego. A, że mam traumę po pogryzieniu w dzieciństwie to mnie najczesciej wmurorywało w podłoże. Biegałam z gazem, ale podobno zanim zacznie działać to chwila mija. A ten odstraszacz to z czego?
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2019-04-16 22:49:29
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2019-04-16 22:49:29
...
Napisał(a)
Psy bez opieki to jedno, ale takie co mają nieodpowiedzialnego właściciela i biegają luzem to dopiero plaga. Koleżanka polecała mi Dazzer, testowała i działa:
https://www.odstraszanie.pl/p591,dazer-ii-odstraszacz-psow-ultradzwiekowy-odstraszacz-na-psy.html?gclid=CjwKCAjwndvlBRANEiwABrR32LZtQ9atl7ZXyVCb3jGF8bjYe7aQe8CDXfgJ9AGKlpaCph8peJieYRoCsP0QAvD_BwE
16.04 wtorek
Wczoraj trening grupowy. Nastawiłam się głównie na przeszkody, a więcej było ćwiczeń na nogi, np. bieganie i przysiady z koleżanką na plecach
Na koniec cały tor przeszkód na czas, łapy spompowane i zajechane, nie zrobiłam ostatnich przeszkód bo brakło chwytu. Za to udało mi sie na jednej przeszkodzie nie puścić, mimo że już łapy się same otwierały, ale jakoś przetrzymałam ten moment i dziś czułam, że głowa juz tak łatwo się nie poddaje
17.04 środa
Dziś bardzo ciężki, wymagający trening. Polar stwierdził po nim maksymalne zmęczenie i mam odpoczywać aż do późnego wieczora w niedzielę
Połączenie biegania i ćwiczeń/przeszkód. Zupełnie inny wymiar wysiłku, muszę takie robić regularnie.
Było 3x3km, przerwy 15-17 min,, długie ale w tym czasie robiłam ćwiczenia na placu. Najpierw 1km trucht, rozgrzewka i ćwiczenia do knl. Później odcinki. Pierwsze 3km miało być w drugim zakresie, reszta szybciej i 3 zakres. Choroba i długa przerwa zrobiły swoje, wcześniej biegałam drugi zakres 5:05-5:00, a teraz przy tym samym tempie tętno wysoko w 3 zakresie.
Ogólnie czasy wyszły tak:
5:04, 5:06, 5:02
4:53, 4:52, 4:51
4:42, 4:43, 4:39
Po pierwszej trójce: gimnastyka na drązku + kipping, 5x nachwyt z gumą, 20x pompki, 5x podchwyt z gumą, 20x inverty, wyprosty nóg
Po drugiej: równowaga na pieńkach, wejścia na linę 3x, monkey bar przodem i bokiem, wznosy nóg do drążka 10x
Po trzeciej: zwis, opuszczanie + izo 5x, pompki 10x, inverty 10x, monkey bar
Na koniec 1km. Chciałam zrobić szybciej niż 4:30, pierwsza kilkaset metrów było 4:35, później zeszło na 4:20 i starałam się za wszelkę cene to utrzymać, choć rzygać mi się chciało W końcówce jakimś cudem przyspieszyłam i ostatecznie czas 4:15, co na tak dużym zmęczeniu uważam za świetny wynik Pierwszy raz pas pokazał tętno powyżej 200
Ogólnie ciężki trening dla ciała i dla głowy. Ostatnie 3km ciągle walka, chciałam odpuscić już po 1km. Do ostatneigo km wogóle nie miałam ochoty podchodzić.
Wrzucam filmiki z równowagi, niestety nie są w całości nagrane bo aparat się przewrócił
I wykresy:
Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-04-17 19:54:23
https://www.odstraszanie.pl/p591,dazer-ii-odstraszacz-psow-ultradzwiekowy-odstraszacz-na-psy.html?gclid=CjwKCAjwndvlBRANEiwABrR32LZtQ9atl7ZXyVCb3jGF8bjYe7aQe8CDXfgJ9AGKlpaCph8peJieYRoCsP0QAvD_BwE
16.04 wtorek
Wczoraj trening grupowy. Nastawiłam się głównie na przeszkody, a więcej było ćwiczeń na nogi, np. bieganie i przysiady z koleżanką na plecach
Na koniec cały tor przeszkód na czas, łapy spompowane i zajechane, nie zrobiłam ostatnich przeszkód bo brakło chwytu. Za to udało mi sie na jednej przeszkodzie nie puścić, mimo że już łapy się same otwierały, ale jakoś przetrzymałam ten moment i dziś czułam, że głowa juz tak łatwo się nie poddaje
17.04 środa
Dziś bardzo ciężki, wymagający trening. Polar stwierdził po nim maksymalne zmęczenie i mam odpoczywać aż do późnego wieczora w niedzielę
Połączenie biegania i ćwiczeń/przeszkód. Zupełnie inny wymiar wysiłku, muszę takie robić regularnie.
Było 3x3km, przerwy 15-17 min,, długie ale w tym czasie robiłam ćwiczenia na placu. Najpierw 1km trucht, rozgrzewka i ćwiczenia do knl. Później odcinki. Pierwsze 3km miało być w drugim zakresie, reszta szybciej i 3 zakres. Choroba i długa przerwa zrobiły swoje, wcześniej biegałam drugi zakres 5:05-5:00, a teraz przy tym samym tempie tętno wysoko w 3 zakresie.
Ogólnie czasy wyszły tak:
5:04, 5:06, 5:02
4:53, 4:52, 4:51
4:42, 4:43, 4:39
Po pierwszej trójce: gimnastyka na drązku + kipping, 5x nachwyt z gumą, 20x pompki, 5x podchwyt z gumą, 20x inverty, wyprosty nóg
Po drugiej: równowaga na pieńkach, wejścia na linę 3x, monkey bar przodem i bokiem, wznosy nóg do drążka 10x
Po trzeciej: zwis, opuszczanie + izo 5x, pompki 10x, inverty 10x, monkey bar
Na koniec 1km. Chciałam zrobić szybciej niż 4:30, pierwsza kilkaset metrów było 4:35, później zeszło na 4:20 i starałam się za wszelkę cene to utrzymać, choć rzygać mi się chciało W końcówce jakimś cudem przyspieszyłam i ostatecznie czas 4:15, co na tak dużym zmęczeniu uważam za świetny wynik Pierwszy raz pas pokazał tętno powyżej 200
Ogólnie ciężki trening dla ciała i dla głowy. Ostatnie 3km ciągle walka, chciałam odpuscić już po 1km. Do ostatneigo km wogóle nie miałam ochoty podchodzić.
Wrzucam filmiki z równowagi, niestety nie są w całości nagrane bo aparat się przewrócił
I wykresy:
Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-04-17 19:54:23
4
...
Napisał(a)
No 201 to jeszcze nie widziałam! Nie wiem czy gratulować, czy gderać, ze nieostrożna jesteś?
...
Napisał(a)
Paatik musze powoli przyzwyczajać organizm do biegania na wyższym tętnie, nawet tym w "strefie śmierci" Przyzwyczaiłam się do spokojnych wybiegań i mogę tak długo, byle powoli i w tlenie. Jak wchodze w zakres beztlenowy to wszystko się buntuje, a najbardziej głowa
Poprzedni temat
Motywacja- wytrwałość-organizacja
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- ...
- 273
Następny temat
Bez spiny
Polecane artykuły