[BLOG] nwpassage od kuchni

Pierwszy raz robiłam. Inny niż zawsze, bardziej delikatny. Intensywność zależy też pewnie od dodatków, niektórzy dają grzyba suszonego ziele i liście laurowe - pewnie z nimi smak byłby bardziej podbity. Ja dodałam oprócz warzyw tylko mrożonego lubczyku i pietruszki, sól pieprz do smaku.

jedzenie piękne ja z królika rosołu nie jadłem, ale jakąś potrawkę raz i czułem niestety, że to mięsko ma potencjał, ale trzeba je umieć przyprawić i zrobić, bo to co jadłem niestety pozostawiało wiele wątpliwości

northwestpassage

Trzymam kciuki za udane osiągnięcie wszystkich planów :) długie dystanse w biegach planujesz? Nie znam się na tym zupełnie :/

ja biegam tylko w Bydgoszczy na Terenowej Masakrze.... biegam... tzn na razie 2 razy biegłem na 10km, w tym roku wprowadzają 15km, ale ja jednak zostanę przy 10km to mi wystarczy, ale apetyt mam na to, bo ostatnio jak biegłem byłem 8, a mam ciche, lecz ambitne plany wbić się na podium

Ja nie lubię królika, jakiś dziwny smak ma dla mnie to mięso i mnie trzepie jak je przełykam haha

Dodo w jaki sposób chcesz się pozbyć tych 7 pozostałych zawodników?

Zależy jak się go przygotuje. Pasztet z królika piękna sprawa :)
Osiem kilometrów brzmi dla mnie jak nie lada wyzwanie. Trzymam kciuki za miejsce na podium :)

Śniadanie :)
Potem rosół i schab duszony part II, milka Oreo, drożdżówka, banan. Jeszcze trening przede mną :)

krzyzu9218

Dodo w jaki sposób chcesz się pozbyć tych 7 pozostałych zawodników?

rozstawię swoich ludzi z dodatkowymi przeszkodami na trasie

Ładne śniadanko
Milka oreo z małymi ciasteczkami? :p


Dodo - albo możesz poczestować ich jakimś swoim mixem, np twarog z mandarynkami i tez nie ukoncza trasy :P

Ciebie Krzyżu to tylko te Oreo interesuje, zacznij jeść kurczaki ryż i brokuły
a ten mix to jeszcze nic w porównaniu co z kolegą wyprawialiśmy jeszcze dawno dawno temu, jak nam trener nagadał, że na redukcji to tylko gotowany kurczak i bez żadnych przypraw, brokuły i ryż brązowy.... to był taki wiór, że wrzucałem do szejkera wszystko, zalewałem wodą i blendowałem, bo przez gardło nie przechodziło już na sucho ale człowiek był głupi (nie waż się pisać, tego co chcesz napisać )

Wczoraj kumpel na siłowni opowiadał że jak chodził na studia to miał takiego typka co mixował ryż, kurczaka i ogórka kiszonego, a żeby było płynne to dolewał wody ;)
Chciałem tylko napisać że nie widziałem że mamy wspólnych znajomych

Dobra koniec zasmiecania tematu ;p

Za żadne pieniądze nie zjadłbym krolika