A tymczasem... aktywna niedziela
GP Krakowa w Biegach Górskich 1/5
Ambitna Jedenastka 11,6km
Jesienno-zimowy cykl biegów po krakowskim Lasku. W tym roku chcę pobiec wszystkie 5.
Pogoda paskudna, zaczeło padać w sobotę popołudniu, lało calutką noc i od rana deszcz. Miejscami w lesie ogromne błocko i mega ślisko.
Za to ja nie biegałam od poprzedniej niedzieli
(jeszcze tydzień luzu i wracam do
treningów).
Tym razem ustawiłam się gdzieś w środku, bo nie zamierzałam się ścigać. Bieg treningowy, nie tylko dla ciała ale i dla głowy - chce się nauczyć rozkładać siły i nie zaczynać za szybko
Przez 2km było ok, a później zobaczyłam kolegów z drużyny i stwierdziłam że muszę ich wyprzedzić. Biegło mi się lekko i przyjemnie więc stwierdziłam, że to dobry pomysł. Niestety na 5km zaczełam umierać
Pod górki ciężko, nogi bolały. Na zbiegach najpierw zbyt ostrożnie i sporo traciłam, później głowa trochę się odblokowała. Przydało się bieganie OCR, bo szłam jak czołg po błocie i kałużach, dzięki temu wyprzedzałam bokiem i nadrabiałam tam, gdzie niektórzy skakali przez kałuże
Cały bieg padało, bez przerwy. W drugiej połowie siły brakowało, ale cel był jeden - być na mecie przed chłopakami. Miałam mały kryzys. głowa chciała odpuścić, na szczęście kilka łyków czegoś słodkiego i orzeźwiającego na punkcie rege dodało mi sił
Na szczęście się udało, choc z małą przewagą - ok. 1 min nad jednym i 2 minuty nad drugim
No i utwierdzam się w przekonaniu, że biegi górskie to jest to, co kocham. Boli jak diabli, ale i tak jest fajne. Muszę wrócić do biegania 1x w tygodniu po Lasku, dla przyjemności, niezaleznie do tego czy znajdę trenera czy nie i czy zaleci coś innego. Ja muszę mieć w tym wszystkim element zabawy
Ostateczny wynik:
1:07:32.40 (I-1:10:45.35, II-1:07:50.93)
Open 115/385 (189/349, 130/319)
K 13/111 (18/72, 8/71)
K30 7/48 (9/35, 6/31)
W nawiasie wyniki z poprzedniego cyklu, luty i marzec. Czas minimalnie lepszy od tego z zeszłego cyklu, a nie jestem w regularnym treningu
Oczywiście dużo zalezy tez od warunków. Cal na kolejny bieg - Top 10 kobiet, TOP w kategorii wiekowej
Dziewczyny z podium kojarzę z biegów OCR, tych bardziej biegowych z łatwiejszymi przeszkodami. Dobre zawodniczki z dużym doświadczeniem.
Mój zegarek znowu pokazał rekordowe tętno. Przez ponad 1,5 roku nie wskazał więcej niż 189, a w ostatnim czasie, po wymianie paska w serwisie, kolejny raz powyżej 190.