Rytuał Przejścia by nieraz

Hehe jak zacznę jeść wg swojego wzorca i spać jak należy, to będzie więcej sił a i waga poleci, bo metabolizm się unormuje.
Dużo jeść i dużo spać to wiadomo, czym to pachnie. ;)

panteon

Kiedyś oglądałem program z Hugh Hefnerem i tam jedna jego kobitka mówiła, że stosuje "dietę sen" - śpi ile się da, a im dłużej śpi, tym mniej jest na chodzie, czyli MNIEJ JE! DIETA SEN! POLECAM!! Zwłaszcza jak ktoś może sobie tylko leżeć i pachnieć.. To chyba Kendra mówiła, a ona tak dosyć na sportowo żyła

Więcej snu = mniej jedzenia.

Środa dzień pośredni

1. 1/40, 2/36 3/36
2. 1/40, 2/36 3/36
3. 1/40, 2/36 3/36
4. 1/40, 2/36 3/36
5. 1/40, 2/36 3/36

OHS KB40 5x8 = 80reps/ 5min.

W marcu jak w garncu. Wymieszane mam dokładnie a finał coraz bliżej... Jakoś weszło, więc jest szansa, że następny dzień ciężki też jakoś wejdzie.

Tydzień 10
Sobota dzień ciężki

MP
1. 1/40, 2/36 3/36 4/36 5/36
2. 1/40, 2/36 3/36 4/36 5/36
3. 1/40, 2/36 3/36 4/36 5/36
4. 1/40, 2/36 3/36 4/36
5. 1/40, 2/36 3/36 4/36

OHS KB40 5x10 = 100reps/ 5 min. EMOM

Zamieniłem C&P na MP a i tak było długo i ciężko. Za tydzień atakuję 5 do 5. Niezależnie, czy się uda, za dwa tygodnie planuję test maxa w MP oraz snatch 10min. naprawdopodobniej z 24kg, ale jeszcze się waham, czy nie sprawdzić wyniku z 28. Do rozkminy.


Zmieniony przez - nieraz w dniu 2018-03-10 20:22:45

Sprawdź KB28. Walka z KB24 w Twoim przypadku, to jak bójka z gimbazą

Swing 40kg - 100x w 5min... Jest moc!
Przypomnij proszę, z jaką kulą S&S masz zaliczone. 40, czy więcej?

W sumie ostatnio sprawdzałem się z 28, więc ma to sens. :)
S&S zaliczyłem z 40.

Poniedziałek
dzień lekki

MP
1. 1/40, 2/40
2. 1/40, 2/40
3. 1/40, 2/40
4. 1/40, 2/38
5. 1/40, 2/38

Snatch KB28 2x15 = 60reps/ 4min. EMOM

Jednak!
Weszły sety 2x40kg

@Panteon, już się kilka razy wcześniej też udawało. :)

Środa
dzień pośredni

MP
1. 1/40, 2/38 3/38
2. 1/40, 2/38 3/38
3. 1/40, 2/38 3/38
4. 1/40, 2/38 3/38
5. 1/40, 2/38 3/38

OHS KB40 8x7 = 112reps/ 7min.

NIe szarżowałem z ilością powtórzeń, za to dorzuciłem 2 kilogramy w seriach z większą niż 1 ilością powtórzeń. Weszło na styk - dwie ostatnie serie do 3, ostra walka.
Balistyki się nie chciało robić, oj, czuję jeszcze chyba narty w nogach...jakoś poszło.