SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 509199

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607806
23.01 wtorek

DNT

Dziś wg planu dzień wolny. Po ostatnich treningach dość mocno czuje biceps, dla odmiany bark nie boli Masowanie, rozciąganie i maść chłodząca poszły w ruch, oby szybko przeszło.
Myślałam dziś nad zmianami w planie. Na pewno odpuszczam ciężki trening nóg, bo zbyt negatywnie mi to wpływa na bieganie. Chcę też więcej trenować na placu i na przeszkodach. Pewnie wrócę do FBW, planuje robić wytrzymki, może jakiś kompleks sztangowy w domu, żeby zupełnie nie porzucić ciężarów Chciałabym też dorzucić dodatkowy trening biegowy (interwały) jak tylko będzie możliwość. Najlepiej to by było ćwiczyć 2x dziennie, ale rzadko mam taką możliwość. Już się nie mogę doczekać, aż będzie dłuższy dzień, bo bardzo mi to ułatwi rozplanowanie treningów

Poza tym chcę się zapisać na bieg po lasku, który będzie 4 lutego, tylko nie mogę się zdecydować czy 5,7km czy 11,7km. Ten dłuższy dystans pokrywa się w dużym stopniu z trasa, którą biegam. Oprócz tego myślę jeszcze nad jednym biegiem, również po lesie, ale już za miastem. Termin to 25.02, dystans 8km. Obydwa biegi "normalne", bez przeszkód

Jeszcze w ramach ciekawostki, dziś odkryłam fajną stronę na fb, która niedawno powstała - DZIADY OCR, stworzona przez zawodników 40+ startujących w biegach z przeszkodami. Pozytywnie zakręceni ludzie, jak widać wiek to żadna przeszkoda Też kiedyś będę takim dziadem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Sorry Vicki, prywata będzie.
Ghorta, a tyś dziennik przeniosła czy zarzuciła, bo coś nie przypominam sobie kiedy ostatni raz widziałem jakieś wpisy?
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22610 Napisanych postów 11144 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356252
I to i ja przepraszam z góry za pisanie o głupotach nie u siebie.

Fans - nie ma o czym pisać, to dziennik leży. Nie przenosiłam go nigdzie. Forma też leży - gdzieś daleko za mną. Jak się ogarnę (o ile się ogarnę) i zacznę coś ćwiczyć, to do dziennika wrócę.

A żeby nie było kompletnego offtopu, to Tobie Viki raczej trudno będzie zostać dziadem, chociaż i w biologii cuda się zdarzają.
Tak mi się przypomniało, że szukasz fajnych biegów terenowych - patrzyłaś tu: https://kalendarzbiegowy.pl ? Może coś znajdziesz, bo sporo imprez jest tam zgłaszanych.
1

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607806
Ghorta wracaj do dziennika i do biegania, będzie raźniej

Jak nie dziadem to nie wiem... może dziadygą W każdym razie też chcę biegać OCRy w kategorii Masters czyli 40+ Obym sie tylko nie rozleciała zupełnie do tego czasu
A biegi "normalne" to raczej wybieram w moim mieście, lub gdzieś w pobliżu, tak żeby pobiec przy okazji, np. zamiast planowanego treningu Raczej dla urozmaicenia. Nie chcę jeździć gdzieś dalej bo to zawsze straszne kombinacje z podrzucaniem Malucha do babci
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22033 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627581
A właśnie pisałam u ALL4body, ze Ghorty niby nie ma na forum - a jednak jest. Czyli całą prawdę napisałam - przyłaczam się do wniosku o powrót do dziennika...
Sorry, Viki - naśmieciłam - ale się nie powtórzy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2409 Napisanych postów 10674 Wiek 59 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 153396
Viki już kiedyś chciałem pokazać Ci ten film ale nie mogłem go znaleźć
Z cyklu moje zabawy w lato na drążkach :)


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607806
drazekm po pierwsze świetny plac Gdzie to takie cuda? A "zabawa" super, też bym chciała dojść do takiego poziomu kiedyś W ogóle widzę, że pod biegi z przeszkodami to lepiej iść w kierunku SW + bieganie. Coraz bardziej ćwiczenia na siłowni kolidują mi z placem i przeszkodami. Na dodatek dziś oglądałam filmik jednego z czołowych zawodników i okazuje się, że większość treningów poświęca na różne wersje podciągania, na różnych "zabawkach" i to wystarcza, żeby sobie świetnie radził z trudnymi przeszkodami.


24.01 środa

Zapomniałam wczoraj napisać, że coś mnie gardło i głowa boli, chyba jakieś choróbsko znowu mnie łapie Mam nadzieję, że test suplementów Iron Horse zacznie się niedługo i Iron Tadd sprawdzi się w moim przypadku, bo bez sensu co chwilę łapać przeziębienie.

Poza tym dziś waga pokazała 58,4, nie pamiętam już kiedy było poniżej 59, więc idzie w dobrym kierunku

Wg planu powinny być podbiegi, ale źle się czułam rano i nie chciałam się za bardzo męczyć. Naszła mnie ochota na bieg na luzie, bez żadnych zadań i patrzenia na zegarek. Tempo żywe, ale spokojne.
Ostatecznie i tak się zajechałam, bo zrobiłam ponad 15km, plac odpuściłam, a w domu dowaliłam kompleksem sztangowym. Przynajmniej wiem, że ten kompleks trzeba przenieść na dzień bez biegania


Bieganie w terenie

15,41km, 1:31:59

Bieg po polach i po śniegu. Momentami ciężko, bo pod śniegiem zamarznięte koleiny w błocie, więc bardzo nierówno. Do tego miejscami lód. Dość często słyszałam trzaskający lód pod stopą i noga wpadała do wody/błota.
Poza tym pierwszy raz odkąd biegam zaliczyłam glebę. Chciałam zrobić dobry czas i nie zwolniłam widząc lód. Podwozie mi się złożyło jak w samolocie przy starcie. No i poleciałam. Wstałam i pobiegłam dalej Kolano mam teraz fioletowe.

Po południu w domu - Trening

1. rozgrzewka (m.in. rotatory, wiosło guma siedząc x30, wyciskanie gumy stojąc x20, przysiad x15)

2. Kompleks
sztanga 20kg, 5 obwodów, 2 min. przerwy
- RDL x12
- wiosło x6
- przysiad przedni x12
- PP x6
- zakroki x12 (po 6 na nogę)
19:22

3. brzuch - turlanie piłki pod siebie 4x12, 30 sek przerwy
4. zwis na drążku max, 60 sek przerwy
1:20 /1:00 /0:50 /0;30

Po tym bieganiu i kompleksie nie miałam już siły wisieć Na razie więcej niż 20kg nie wezmę, bo nie dam rady zrobić PP, a rdl dośc łatwo poszedł, więc może zrobie następnym razem 15x. I obowiązkowo przenosze ten trening na dzień bez biegania Poza tym całość z rozgrzewką zajeła mi 50 min, więc super.













...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
W trudnych warunkach treningowych (terenowych)wypracowuje się wysoką formę.
W warunkach komfortu to można grać w szachy lub warcaby.
Jeszcze tej zimy będziemy nie raz zmagać się z trudnymi warunkami terenowymi.
To się nazywa "ładowanie akumulatorów"
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2409 Napisanych postów 10674 Wiek 59 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 153396
Place sa w Toruniu a takich jak.ten na filmie dokladnie siedem roznia sie tylko nawierzchnia,do tego drugie tyle to inne rozne place,podejrzewam ze nigdzie indziej w Polsce niema tylu placow co w Toruniu,ale niestety niema nikogo co by zorganizowal jakies konkursy czy zawody.
Ja mieszkam 20 km od Torunia ale dojezdzam tam do pracy i idac pieszo zamiast komunikacji podmiejskij odwiedzam w lato na zmiane dwa placyki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607806
Mistrzu ja uważam, że trzeba ćwiczyć w takich warunkach, jakie mogą się zdarzyć na zawodach, dlatego błoto, śnieg i lód mnie nie powstrzyma

drazekm zazdroszczę takich miejsc treningowych. U nas takie duże miasto, a jednak tego typu miejsc jak na lekarstwo. Jeszcze jeden plac mam w okolicy, nigdy nie byłam, może się wybiorę w weekend i zobaczę jak wygląda. Najgorsze jest to, że na każdym jest coś fajnego, ale nie ma tego wszytskiego w jednym miejscu, tak żeby zrobić porządny trening.



25.01 czwartek

Bieganie

12,02km, 1:10:04
3x500m, przerwa 500m trucht
3x200m, przerwa 2 min. marsz


Chciałam dziś zrobić szybsze odcinki 3x1500m po asfalcie i przy okazji odwiedzić jeden z fajnych placów. Niestety na miejscu okazało się, że ścieżki są strasznie oblodzone i nie bardzo można pobiegać. Udało się znaleźć 500m suchego chodnika i ostatecznie zrobiłam 3x500m i 3x200m.
Na odcinkach 500m biegłam tak, żeby mieć jeszcze zapas i utrzymać równy krok na całym odcinku. Ambitnie zakładałam tempo 4:00, nie wyszło Ale i tak super, oddech ok, a jeszcze kilka tygodni tempu umierałam przy tempie 4:30 i łapałam powietrze jak ryba
Odcinki 200m prawie na maksa. Pod koniec trzeciego poczułam, że nogi robią się jak z waty i brakuje mocy.

W połowie 9km krótka wizyta na placu, zrobiłam 1x poręcze, 1x drabinka, 3x lina bez zaplatania nóg. Docelowo chcę się nauczyć wchodzić na line samymi rekami. Obecnie ma na tyle słabe ręce, że problemem jest dłuższe utrzymanie się tylko na jednej. Dodatkowo lewa ręką jest znacznie słabsza niż prawa, pewnie przez kontuzję.

poręcze:





drabinka:
(tu widać dysproporcję w sile rąk, na prawej mogę wisieć dłużej i dzięki temu lewą łapię co drugi szczebel, a na lewej ledwo się trzymam, więc tylko co jeden. Poza tym zdecydowanie trzeba popracować nad szybkością)





lina:





Na koniec wykresy i zdjęcia z trasy:









Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Motywacja- wytrwałość-organizacja

Następny temat

Bez spiny

WHEY premium