SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 509456

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anchy MISS SFD
Ekspert
Szacuny 181 Napisanych postów 2338 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 72200
O super! Będzie interesująco Podglądam i powodzenia!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607826
Mis trzeba uważać, bo to wciąga i uzależnia

Ann treningi siłowe na razie planuje podobne jak do tej pory, choc kilka zmian na pewno będzie. Mniej ćwiczeń na nogi, bo męczę je dodatkowo bieganiem. Wracam do ćwiczeń angażujących czworogłowy, których ostatnio unikałam (wykroki, wejścia na box, wskoki). Poza tym priorytet to wzmocnienie góry i podciąganie nachwytem. Do pokonywania przeszkód potrzebuję silnych rąk, pleców i nóg

Ania zapraszam do śledzenia dziennika, będzie inny niż do tej pory



1.02 piątek

Trening grupowy


Dostałam info, że członkowie grupy mogą przyjść wieczorem na zajęcia grupowe do jednego z klubów. Karty członkowskiej jeszcze nie posiadam, ale udało mi sie wejść na darmową wejściówke Poszłam tak z ciekawości, bo nie jestem fanką zajęć grupowych i.... pozytywnie się rozczarowałam. Mała grupa i bardzo ciekawe połączenie cardio, ćwiczeń siłowych, biegowych i stabilizacyjnych. Myślę, że okresowo coś takiego będzie się pojawiało w moim planie.
Po treningu byłam taka głodna, że zjadłam batona



2.02 sobota

DNT

Zrobiłam rano pomiary, w ramach obserwacji jak luz w misce i bieganie wpłyną na sylwetkę. Na razie nie jest źle Ogólnie wagą i cm teraz się nie przejmuje.







3.02 niedziela

Bieganie


Dziś wyszło 8km W sumie nawet tego nie poczułam, biegło się lekko i przyjemnie. Pogoda niezła, choć szkoda że nie padało Na szczęście w nocy i do południa lało porządnie, więc na brak błota nie mogłam narzekać Tempo nie powala, ale nie mam zaufania do butów. Tym razem założyłam buty terenowe, bo mąż mi je skleił, ale i tak nie zawsze trzymały się podłoża, więc nie chciałam ryzykować. Nowe buty powinnam mieć pod koniec tygodnia
Tętno już spokojniejsze niż poprzednio, choć nadal wysokie. Trasa bardzo mi się podobała, pewnie będzie jedną z moich ulubionych
Pierwsze 4 km to teren w większości płaski i równy, po trawie i wydeptanych ścieżkach, czasem jakiś zbieg lub podbieg.
Później postanowiłam sprawdzić jak wygląda moja stara trasa, która kiedyś biegałam. Nic się nie zmieniło, więc kolejny kilometr to był teren nierówny, ciągle jakies dołki, dziury i górki, do tego trawa po szyję , krzaki, chaszcze i nawet kawałek podmokły, który w zupełności wystarczył, żeby przemokły mi buty. To również element treningu, trzeba sie przyzwyczajac do biegania z wodą w butach Do tego jest tam dosyć fajny wał, na którym można ćwiczyć zbiegi i podbiegi, może następnym razem
Kolejny kilometr znowu równy, za to następny to już zupełny Have Fun... Długi podbieg drogą błotnisto-żwirowo-kamienistą i mnóstwo kałuż Buty i tak miałam mokre, więc specjalnie wbiegałam w kałuże Zabawa fantastyczna, normalnie jak dziecko A ile radochy przy tym było. Później kawałek po polach, więc mnóstwo błota. Następnie łąką, z której juz został tylko kawałek, bo postawili blok Zostawili tam też hałdy ziemi, które mogą byc dobrym elementem treningowym, ale to jak już będa nowe buty
Powrót do domu po trawie wzdłuż chodnika. I tak zleciało 8km, nawet nie wiem kiedy... a na koniec sobie przypomniałam, że jeszcze musze iść do sklepu W tym ubłoconych butach...

Fotka z trasy, kałuże i hałdy ziemi, które na pewno kiedyś wykorzystam














Na koniec jeszcze jedno. Podczas ostatniego biegu trochę bolała mnie szyja. Wydaje mi się, że to kwestia niewłaściwej pozycji. Mam tendencję do pochylania sie do przodu i wypinania tyłka, co wg fizjo jest przyczną problemów. Dodatkowo utrwaliłam to chodząc dużo z wózkiem (a właściwie "wisząc" na wózku ). Jak pilnowałam prawidłowej postawy w czasie biegu to było lepiej, a wieczorne tortury piłeczką pomogły i było ok. Dziś też pilnowałam postawy, choć czasem zapominałam i nawyk wracał. Czułam tylko lekkie ciągnięcie, ale krótkie rozciąganie po biegu pomogło


Zmieniony przez - Viki w dniu 2017-09-03 20:34:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Viki dzięki Twoim sugestywnym opisom biegania to i ja jeszcze to bieganie polubię :). teren wygląda konkretnie, i błotko i kałuże, dużo ciekawsza opcja niż dreptanie po betonie.
Ta grupa biegowa to taka "samosterowna" czy ma jakiegoś lidera/trenera? napisz coś więcej o samym treningu, jeśli oczywiście możesz.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Podziwiam za zapał - mnie bieganie choćby nie wiem co nigdy nie będzie jarało. No chyba że się biega np. grając w kosza - to tak.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607826
Night dla mnie bieganie zawsze było ulubiona formą cardio Lubie wszelkie aktywności na świeżym powietrzu, za to bardzo nie lubie cardio na maszynach w klubie. Nienawidzę bieżni i ciężko mi się zmusić do takiej formy. Do tej pory zwykle biegałam przy okazji redukcji. Teraz odkrywam uroki biegania na normalnych kcal

Padme fajne trasy do biegania to podstawa, pomimo wysiłku można się zrelaksować i aktywnie wypocząć
Jeśli chodzi o piątkowy trening, to były zajęcia Warrior w klubie Jatomi fitness, na które członkowie grupy mieli wstęp wolny. Trening polegał na wykonywaniu kilku serii ćwiczeń siłowych, biegowych i stabilizacyjnych, przeplatanych biegiem na bieżni. Z tego co wiem, zajęcia są 3 x w tygodniu i w każdym dniu maja inną formę.
Natomiast jeśli chodzi o sama grupę - jest to Husaria Race Team, mają swoja stronę: http://husariaraceteam.pl/ Poznałam w piątek parę osób, rozmawiałam tez z kilkoma on-line i robią pozytywne wrażenie, naprawdę fajni ludzie z pasją. Wystarczy zamienić kilka słów i już ma się wrażenie, jakby człowiek rozmawiał ze starym znajomym Nie mogę sie juz doczekac pierwszego treningu Chciałam iść dzisiaj, ale nie mam z kim Malucha zostawić, więc musze czekac do środy.
Poza tym pod wpływem Husarii pojawiają się w głowie kolejne plany Jest szansa, że jednak pojawię się w listopadzie w Łodzi na... Finale Ligi Runmageddon Miałabym okazje zaliczyć dłuższy dystans niż 6km jeszcze w tym sezonie (Finał to 10km i 50 przeszkód)




4.09 poniedziałek


DT

Trening na siłowni

1. pompki 3x8, 3030
8 /8 /5+3

W ostatniej serii ciężko było utrzymac tempo. Taka mała zmiana, a tak komplikuje ćwiczenie

2. podciąganie nachwytem z gumą 5xmax
5 /5 /3+2 /3+2 /3+2

Tutaj jestem zadowolona, bo było z zupełnie prostych rąk. Dodatkowo po ostatnim powtórzeniu w każdej serii wisiałam na drążku, dopóki łapy nie puściły Pierwsze 3 serie chwile wisiałam, ale w dwóch ostatnich długo nie mogłam sie utrzymać.

3.rdl 8/8/8/15
55kgx8 /x8 /x8 /40kgx15

Tutaj moge dokładać. W ostatniej serii za mały ciężar.

4. push press 8/8/8/15
20kgx8 /x8 /x8 /15kgx15

Nie wiem ile waży sztanga, czy 15kg czy 12,5kg. Zakładam że 15 Też moge dokładać następnym razem.

5. pompki na poręczach 3x8

3+5 z gumą /3+5g /3+3g

6a. wykroki w tył na bosu 3x10
cc x10 /x10 /x10
6b. wykroki chodzone z ketlami 3x10
2x8kg x10 /8 /8

W tym ćwiczeniu dobrze było widac, jak osłabiły się czworogłowe przez brak ćwiczeń. Wykorki na bosu jeszcze jakos szły, ale chodzone to był dramat, ogień w czwórkach i ciężko było iść. Jest nad czym pracować.

7. brzuch na trx 5x8

8a. wznosy nóg na ławce
3x8
8b. unoszenie nogi w podporze z nogami na piłce
3x 6 na nogę

Bardzo fajny trening, nie był długi i spokojnie wyrobiłam sie z ćwiczeniami.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Fajna sprawa taka grupa. Na pewno łatwiej się zmobilizować do cięższego treningu niż kiedy się trenuje samemu.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607826
Night na pewno jest łatwiej, np. iść pobiegać w grupie niezależnie od pogody



5.04 wtorek

DNT

Dziś bardzo leniwy dzień, nawet nie wychodziłam z domu. Pogoda koszmarna a maluch trochę przeziębiony, więc nie chciałam ryzykować. Aktywność praktycznie zerowa Wieczorem będzie rolowanie i rozciąganie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Lenistwo jest calkiem ok czasami
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Powiem Ci Viki ze się mocno bije z myślami jeśli chodzi o listopadowy łódzki runmaggedon ,;) odstrasza mnie jedynie temperatura jaka wtedy może być, bo tak to ochoty nadrobiłaś niesamowitej swoim udziałem. Zaś nowy Twój avatarek z tejże imprezy bardzo zacny ,:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
jak widać runmaggedon jest zaraźliwy. Zaraz pół działu będzie startować. Ale fajnie - dobrze mieć jakąś sportową zajawkę.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Motywacja- wytrwałość-organizacja

Następny temat

Bez spiny

WHEY premium