[BLOG]diwadek / Dawid - Redukcja, do czech razy sztuka

A TU PLAN:




DT DNT
t1:370/120 120/120 4 siłowe
t2:350/80 50/80 4 siłowe
t3:350/80 50/80 4 siłowe
t4:300/80 50/80 4 siłowe
t5:300/80 50/80 4 sił + basen/spacer/góry/rower
t6:300/60 50/80 4 sił + basen/spacer/góry/rower
t7:250/60 50/80 4 sił + basen/spacer/góry/rower + 1HIIT
t8:250/60 50/80 4 sił + basen/spacer/góry/rower + 1HIIT FN
t9:200/60 50/50 4 sił + basen/spacer/góry/rower czit [fat max 10g]
t10:200/60 50/50 4 sił + basen/spacer/góry/rower FN
t11:200/50 50/50 4 sił + basen/spacer/góry/rower czit [fat max 10g]
t12:200/50 50/50 4 sił + basen/spacer/góry/rower FN
nabiał out
t13: 150/50 50/50 czit [fat max 10g]
t14:150/50 50/50 FN
t13: 50/50 50/50 Carbbackloading
t14:50/50 50/50 Carbbackloading nabiał out


Zmieniony przez - diwadek w dniu 2016-04-23 11:21:19

dwa razy wyrzucasz nabiał ?
widzę troche zaczerpniete od Solarosa u Wojtka

Znaczy plan ułożony już znacznie wcześniej a doprecyzowywany cały czas :) Ale wiadomo że głownie na Solarosie. No bo na kim w tym dziale jak nie na nim :P

Na mnie!


Zazdroszczę tego fat nite, wygląda smakowicie

Też się przymierzam na FN do tej karkówki

Ruda no tak zapomniałem

P.S. FN było ekstra - najedzony meeeega. Wręcz zpachany. Wpadło około 200b <30w na 100%(same warzywa, jedno jabłko) około 300-350t

Pogorszenia sylwetki brak - a po takiej ilości kcal z F+W zapewne retencja na dwa tygodnie. Jednak tłuszcz syci - brzuch nabity jak karabin - ale z rana już płasko :)

1. Parówki, 3 jaja kawałek mozzarelli, pomidory
2. 300g karkowki, kawałek mozzarelli, orzechy włoskie, brokuł, 2 udka
3. Karkówka 300g, orzechy włoskie, czekolada 90%, brokuł


Zmieniony przez - diwadek w dniu 2016-04-26 07:40:36

REDUKCJA DZIEŃ 61

KOŃCZY SIĘ 9 TYDZIEŃ:

DT DNT
t1:370/120 120/120 4 siłowe
t2:350/80 50/80 4 siłowe
t3:350/80 50/80 4 siłowe
t4:300/80 50/80 4 siłowe
t5:300/80 50/80 4 sił + basen/spacer/góry/rower
t6:300/60 50/80 4 sił + basen/spacer/góry/rower
t7:250/60 50/80 4 sił + basen/spacer/góry/rower + 1HIIT
t8:250/60 50/80 4 sił + basen/spacer/góry/rower + 1HIIT FN
t9:250/50 50/50 4 sił + basen/spacer/góry/rower czit [fat max 10g]
t10:250/50 50/50 4 sił + basen/spacer/góry/rower FN
t11:200/50 50/50 4 sił + basen/spacer/góry/rower czit [fat max 10g]
t12:200/50 50/50 4 sił + basen/spacer/góry/rower FN nabiał out
t13: 150/50 50/50 czit [fat max 10g] nabiał out
t14:150/50 50/50 FN nabiał out
t13: 50/50 50/50 Carbbackloading nabiał out
t14:50/50 50/50 Carbbackloading nabiał out

DIETA STANDARD BEZ ZMIAN PRAWIE TO SAMO ALL DAY:
13.00 - 4 jaja + 2 pomidory
15.30 - trening
17.30 - 40g Wpc
18.30 - 200g piersi + 600g ziemnikaów + 300g jabłka + warzywa
20.30 - 100g ryżu/kaszy + 200g piersi + warzywa
21.30 - 20g czeko 90% wawel + 15g orzechy + 5ml tranu + 30g Wpc


Jakieś foto podglądowe:







Na razie bez zmian kalorii w tym tyg. Planowo miał być cheat ale nie będzie
Treningi troche cięższe ale w wielu bojach progress na klatce stagnacja co i tak dobre :P
Ale mam gorszy problem: Wczoraj powyciskaniu skos górny poszedłęm robić dipsy i po pierwsej serii +30kg zakłuło mnie coś mega W MOSTKU, ŚRODKU KLATKI???? I boli do dziś. Niby skończyłem trening ale ból został. Przy gwałtownych ruchach zwłaszcza głową, przy mocnym uciskaniu powyżej mostka boli jak cholera. Przeraża mnie to...Naciągnięte coś??? Teraz boli mocno ale przy ruchach rozciągających ale nie klatke jako tako a mostek. Kości??? Masakra jakaś...

Przy głębszym oddechu boli mega 10cm powyżej sklepienia mostka...

Jeszcze zastanawima się xzy w tym tyg nie spróbować innego schematu - troche brakuje sił na treningu więc:
13.00 - około 70-80g węgli 40g białka
18.00 - białko 40g
19.00 - B+W(reszta)
21.00 - B+T

Aha no i skończyła mi się BA - i nie wiem czy kupić czy ogarnąć jakiś PW - nie wiem...myślę jeszcze nad johą i andro-11 ale to chyba w późniejszym czasie za około 2 tyg. I zrobiłem sie troche bardziej kur...nerwowy


Zmieniony przez - diwadek w dniu 2016-04-30 12:36:21

T14 to będzie ostatni tydzień redukcji?

Planowo tak...chyba że nie będzie satysfakcji to dłużej

fajnie ze zrobiłes FN - ja tez kilka razy (chyba 3) stosowałam :)
za kazdym razem byłam zadowolona, podjadłam ok 300-320 g fatu i było super mega smacznie,
a sylwetka bez zmian. A psycha na plus :D

Dobrze jest, jak sie wytniesz na lato to powinna sie na Tobie pojawić góra fajnego mięsa, bo już widać że mięśnie to Ty masz :)
keep going