Dziennik Kuby vol. 2

Śledzę twój dziennik od początku to dzięki tobie i Rafałowi (dzięki waszym dziennikom) udało mi się zmotywować i zrobić pierwszą redukcje, która zresztą wyszła super.., fajnie, że jest cel, też jestem na red. także życzę wytrwałości..,pozd. będę zaglądał..:)

aaa pamiętam jak cię kot masował i krata raz dwa była na wierzchu.., też jestem ich miłośnikiem.., trzeba znów uruchomić ten system:)

kuba_n

ćwiczę ostatnio taki wariant żeby po treningu dobić troszkę więcej kcal szczególnie z węgli (niekoniecznie z czystych źródeł)

Moim zdaniem absolutnie nie rozwiązuje Twoich problemów. Obawiam się, że wprost przeciwnie. Masz problem z węglowodanami
Pamiętam jak na pierwszej redu zrezygnowałeś z jedzenia jabłka, stałej pozycji w menu. I nagle ruszyło do przodu. Jakoś tak wtedy wszyscy skomentowali, że to raczej niemożliwe żeby redukcja była zahamowana przez jedno jabłko czy 250 g truskawek. Też mi się tak wydawało.
Jednak dzisiaj już nie byłbym taki pewny. Słyszałem o ludziach, którym pomagało wyłączenie węglowodanów nawet w postaci marchewki.
Kuba - jesteś facet z przeszłością. Czego jak czego ale źródeł bym pilnował. Masz ochotę się zasłodzić i uważasz, że to dobrze. OK. Ale sprawdź czy nie ładujesz w siebie zachcianek. Ty potrzebujesz jedzenia. Zachcianki są dla Grubasa. Dopóki nie ogarniesz sytuacji trzymaj się lepiej z daleka od shit-meal Taka moja rada.

Ciekaw jestem co z tego wyjdzie. Oczywiście forma solarosa robi wrażenie ale to chyba nie tylko ładowanie shitu po treningu a część większej układanki .
co myślałeś zeby ładować?

@Leon_ee
dzięki, kot dalej na masie - przypakowany dość mocno, ale już nie chce mu się mnie masować
gratki za redu, ale pamiętaj że pierwsza redu jest najłatwiejsza od strony psychicznej, u mnie (i u Rafała też) każda kolejna była słabsza, i chyba dzieje się to przez to że wiem co mogę osiągnąć, ale jakoś brak wyznaczonego mocno celu nie mobilizuje do mocnej pracy

@MaGor
co do tych jabłek to sam nie wiem jak to było do końca, dużo wtedy szło modyfikacji / dużo zmiennych (w misce/treningach/aerobach/spalaczach/bieganiu)
ale wydaje mi się że redu ruszyła przede wszystkim ze względu na to że byłem na niskich kcal już dość długo i musiało kiedyś w końcu ruszyć
ale że za zastój odpowiedzialne były jabłka to też jest jakaś tam opcja (choć wg mnie mało prawdopodobna)

te podbicia węgli po treningu to też taki chwilowy eksperyment, chcę zobaczyć jak będzie szła redu przy takim wariancie, jak będzie słabo to za chwilkę będę się wycofywał, ale generalnie pomysł takiego jedzenia bardzo mi się podoba nawet w odniesieniu ustawienia miski po redukcji, gdy będę chciał robić jakiś rekomp/masę

czy mam problem z węglami? chyba nie bo cały czas lecę na zbilansowanej i jakoś to idzie (oprócz kilku eksperymentów z tłuszczami)

moje problemy z mocną otyłością z przeszłości spowodowane były w pierwszej kolejności z zerową aktywnością fizyczną, która trwała w zasadzie od początków studiów przez ponad 10 lat i fat zaczął narastać, a że jestem typowym endo "efekty" były szybkie
potem zacząłem grać w tenisa i sytuacja się w miarę ustabilizowała

na dzień dzisiejszy wg mnie jestem zdania że grubego mam w 100% pod kontrolą, i w zasadzie gruby to już historia - przynajmniej ja tak uważam) (.......tak tak wiem o komórkach tłuszczowych itp/itd)
a to że co jakiś czas będą lecieć mniejsze lub większe odskoki to uważam że mnie to nie zabije, ideałem nie jestem, nigdy nie będę i nawet do takiego ideału nie dążę

zresztą podczas redu z 2012/2013 takie odskoki szły co kilka tygodni i jakoś formę udało mi się w miarę przyzwoitą zrobić




2015-10-01 czwartek

aktywność fizyczna - całkowity OFF
miska - całkowity OFF

no wyszedł mi taki dzień całkiem na luzie że tak powiem, idealnie pasujący do tego co przed chwilą skrobnąłem

piątek wyrównujemy

kabo9

Ciekaw jestem co z tego wyjdzie. Oczywiście forma solarosa robi wrażenie ale to chyba nie tylko ładowanie shitu po treningu a część większej układanki .
co myślałeś zeby ładować?

u Solarosa forma jest przede wszystkim następstwem lat treningu

na razie ładowania robiłem nie do końca czyste

ale mam pomysł na 100% czyste ładowanie - mój mega smakołyk z młodości, mogłem jeść takie coś na okrągło

zapiekana kasza manna/ryż z owocami (jabłka starte/pokrojone lub jakieś inne owoce) + białko z kefirem/mlekiem


generalnie podejście fajne, bo teraz w ciągu dni średnio u mnie z apetytem, a po siłce są tutaj możliwości

Związek pomiędzy aktywnością fizyczną dodatkową, a kompozycją ciała istnieje, ale do lat osiemdziesiątych żaden dietetyk nie zalecał leczenia otyłości ćwiczeniami. Żaden. To było traktowane jako dwie odrębne historie.
Jeżeli doprowadziłeś organizm do sytuacji skrajnej (mała podaż energii, sporo wysiłku itp.) to z dużym prawdopodobieństwem naruszyłeś równowagę. To co wtedy było odskokiem niepozostawiającym konsekwencji, teraz może być krokiem wstecz. Masz ochotę na słodycze? W porządku. Ale rozważ czy masz ochotę na słodki smak, czy na całą otoczkę, od której uzależnia się głowa. Bo ta otoczka to często tłuszcze spożywcze i/lub cukier albo syrop g-f. To powolna forma dietetycznego samobójstwa.

Jeden post pod rozwagę. Więcej nie trzeba. W nazwie "tłusto", ale autorka bloga nie ucieka od węglowodanów. Ba! Pisze nawet w którymś poście, że - w zależności od stanu organizmu - z jedzenia niepełnowartościowego może wpadać 10-20% kcal. Im zdrowszy organizm tym większa tolerancja śmieci. Rozważ może czy już jesteś gotowy na takie "wzbogacenie" diety. Znasz swój organizm, podejmiesz najlepszą decyzję na jaką Cię stać i będziesz ponosił jej konsekwencje. Sam.
http://www.tlustezycie.pl/p/blog-page_26.html

ok, kwestia co miałeś na myśli pisząc "załądować troszkę więcej" , ten kleik z białkiem to pomysł spoko

@MaGor - mnie nie ciągnie jakoś mocno do słodyczy (cukierki, czekolady, ciastka itp), takie tematy praktycznie nie wlatują do mojej miski
co innego pizza, drożdżówki, czy jakieś sałatki gotowe na bazie majonezu + kiełbacha + białe pieczywo
nawet do mcdonalda mnie nie ciągnie jakoś

To może rób sam majonez i wal mięcho i warzywa? Majonez to żółtka, oliwa i trochę octu (może być jabłkowy?) Kaloryczne, ale smaczne, pożywne i zdrowe. Białka w żółtkach sporo i to najlepszego.

Te drożdżówki to faktycznie jazda... Zło. Tłuszcze trans i cukier. Jedno z najgorszych połączeń.


Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-10-02 15:02:48