xzaar77shadow78
Co do tej rakiety i Ti - na moim poziomie możliwość pływania 4 km w okolicach 1 h - taki plan długofalowy ustaliliśmy - jest rakietą, i to międzygalaktyczną. ( cel na 2 lata ) .
Postaram sie byc dyplomatyczny ;) Zacznij od tego, by w wynikach z 1/2 IM w Ironman Gdynia i Challenge Poznan z tego roku przy kawie przeleciec wzrokiem po czasach plywania. Zwracaj uwage na czasy na poziomie 27-28 minut bo dystans nie wynosi 2000 tylko 1900 metrow. Zwroc uwage ze kilkanascie takich czasow znajdzie sie w czolowce, dalsze kilkascie nieco nizej, i sporadycznie kilka duzo nizej, wsrod szaraczkow w czasie sumarycznym zawodow. Interpretuj to tak - w czolowce, glownie zawodnicy zawodowi lub wybitni polamatorzy laczacy trening z praca dookola triathlonu, najczesciej byli plywacy ;) Nizej - juz w wiekszosci byli plywacy dodajacy inne dyscypliny do kilkunastu lat sportowego plywania. A te perelki na miejscach set i tysiac - to juz wylacznie byli plywacy, ktorzy z wody wychodza wysoko a pozniej spadaja w klasyfikacji na dystansie. Przejdz dalej - jesli Ci sie jeszcze chce, w tym roku w Polsce odbyly sie trzy imprezy na dystansie IM - w Wolsztynie - Polskaman, w Borownie - mistrzostwa Polski i w Malborku - Castle Triathlon. Zerknij na wyniki i policz, ile osob ukonczylo plywanie w 60 minut.. a podkreslam - dystans wynosil 3800 a nie 4000 metrow.
Pewnie juz wiesz do czego zmierzam ;) Albo powyzsze zalozenie jest tylko Twoim - kiedys tez mialem rozne pomysly na swoje czasy plywania jakie bede osiagal w przyszlosci, wiec rozumiem optymizm.. ale nie podzielam ;) Albo masz szczescie byc w promilu osob urodzonych do plywania, tylko w dziecinstwie rozminales sie z powolaniem - i Tobie sie uda, a ja bede sie wstydzil swojego pesymizmu ale bardzo, bardzo bede sie cieszyl ze Tobie sie udalo.
Albo.. to zalozenie to marketingowe haslo Twojego trenera, i wtedy powinien sie bardzo wstydzic. Troszke juz Cie znam, nie bedziesz mial czasu na plywanie 5 razy w tygodniu po 90 minut. Jesli wystepuje ten ostatni przypadek, to uwierz mi, za 2 lata nie bedziesz plywal metoda total immersion 4 tysiecy metrow w 60 minut. To trudne przy uzyciu kraula sportowego.. Przepraszam za swoj pesymizm, ale wybrales na pole doswiadczalne najtrudniejsza, najbardziej techniczna dyscypline z tych trzech o ktorych rozmawiamy w kontekscie TRI. Dyscypline ktorej ograniczen nie wyuczonych za dzieciaka w wodzie w wieku srednim zwyczajnie sie nadrobic nie da, mozna tylko probowac niwelowac straty ;)
Marcinie, cenię sobie bardzo Twoje przemyślenia i doświadczenie, nie ma tu więc pola na żadne wybaczanie czy pesymizm. Piszesz to, co myślisz - i bardzo dobrze.
Cały ten plan powstał w wyniku rozmowy z trenerem - spytałem go, w jakim czasie płynie dystans pełnego IM - odpowiedział, że jego najlepszy czas to 1:03 minuty. ( tak, wiem, zaokrągliłem 3800 do 4 km :) Ja na to, że też tak chcę - bo jakby inaczej... Trenejro długo się zastanawiał, wpatrzony we mnie i pewnie szacując w głowie - czy ja kliniczny szaleniec, czy po prostu zwykły, nawiedzony wariat.
Po dłuższej chwili milczenia odpowiedział, że być może będzie to w granicach możliwości, przy założeniu ciężkiej pracy - w perspektywie dwóch, może trzech lat... Czy marketingowo - nie wiem, zobaczymy:) Będę mieć przerwy w treningu - bo Tadeusz założył sobie plan: 5 pełnych IM w ciągu roku, i niedługo leci do Malezji czy innego RPA robić pierwszy.
Startuję z niskiego poziomu, bo - biorąc pod uwagę ten cel - mój kraul został rozebrany na części pierwsze - inaczej byłyby to tylko korekty. Obecnie mam zakaz pływania samodzielnie kraulem - gdy jestem sam - robię tylko grzbiet i żabę. Nawet, jeśli finalnie, po 3 latach wyjdzie 1:15 na 3800 m, nie uronię ani jednej łzy. Uważam, że trzeba sobie stawiać cele na granicy realności, a nawet odrobinę poza nią. Cele treningowe, oczywiście :)
This is the best deal you can get.