Ja tam na redukcji zostawiałam jedynie 20 ml mleka do kawy ale to tak jak robiłam ją dla siebie, że tak powiem. Przed pierwszymi zawodami człowiek był tak głupi, że odstawił dosłownie wszystko, nawet te głupie 20 ml do kawy porannej. Teraz jak o tym myślę to się śmieje ale wtedy by to tak łatwo nie przychodziło. W sumie to już się nawet odzwyczaiłam jeść regularnie nabiał - jak twaróg smakuje nie pamiętam (wpadał od jakiegoś roku jedynie raz na jakiś czas kawałek alba dwa sernika podczas czita). Teraz mam zamiar to zmienić i cosik dorzucić do tej swojej ubogiej monotonnej diety ;)
Co do Ciebie to bym jedynie na końcówkę odstawiła dla świętego spokoju tak jak to Seba robi.
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY: http://www.sfd.pl/Doris.K__Fit_forma_mi_się_marzy.-t1045313.html