A ogólnie mała dygresja mnie naszła
Niestety wiele kulturystów jest " słabych" w takim sensie, że nie są sportowcami lecz tylko " sylwetkarzami". Posiadają bardzo duże dysproporcje pomiędzy zdolnościami motorycznymi. Pomijając zawodowców, gdzie zarabia się z stricte z kulturystyki to nie powinno być braków w kondycji, mocy, szybkości, koordynacji ruchowej, gibkości ( tutaj wiem, że sam nie jest dobrym przykładem, ale już dużo poprawiłem ). Kulturysta powinien być sprawny, zarówno rozciągnięty jak i silny, szybki.
Robienie samych ciężkoatletycznych treningów na niskich zakresach powtórzeń + niskointesywne cardio przez cały rok to nie jest optymalne rozwiązane. Większa periodyzacja, praca nad gibkością, wytrzymałością siłową to również ważne punkty na drodze kariery. Jako sportowiec wykonanie dwóch treningów dziennie nie powinno stanowić większego problemu ( liczę wszystko zarówno
trening siłowy, aeroby jaki i uzupełniające ).
Obraz głupiego pakera - kulturysty nieco się zmienił na przestrzeni kilku ostatnich lat przez rozpowszechnienie ogólnie bycia fit. Wiele kulturystów to po prostu trenerzy personalni, dietetycy, fizjoterapeuci, a najczęściej posiadają w każdym temacie wiedzy na tyle, żeby pomóc początkującym adeptom zmienić swój wygląd, poprawić parametry zdrowotne czy samopoczucie.