Doris.K - Fit forma mi się marzy.

popuri

JW.
Posiłki mega :D a ja tu jeszcze 3 godziny do swojego posiłku ...
"Wypychanie platformy nogami na suwnicy"
ha jeszcze nie widziałem żeby ktoś tak nazywała to ćwiczenie :D

wnc1964

Dorota masz zamiar jeść teraz 4 posiłki , a jadłaś ile posiłków bo nie doczytałem . Jeszcze jedno powinno być na pv ale to chyba nie jakaś wielka tajemnica z minaczem masz jakiś kontakt bo pisał ale coś ucichnął, wrócił na stare śmieci. Pozdrawiam i dużo sukcesów życzę. /

Doris.K

Paulina - Tak to mniej więcej do tej pory w tygodniu/ na redukcji wyglądało. Pracuje w domu także jeść zimny posiłek z pojemnika to na prawdę średnia opcja. Zwłaszcza, że gotuję również dla męża - w sumie tak samo a on jakby miał jeść nawet 4 razy zimny makaron + kurę to, że tak powiem długo by to nie potrwało. U mnie byłoby to samo - już mamy to przetestowane
Tak jak trening powinien sprawiać przyjemność tak samo jedzenie powinno jako tako smakować. Wiadomo, że najlepiej by smakowało jakby ktoś za Ciebie przygotował, pozmywał i jeszcze, żeby to było coś pyyysznego i nie wysoko kcal ale już bez przesady,zejdźmy na ziemię
Obecnie zdecydowałam, że będę jeść po 4 posiłki dziennie - oszczędność czasu, którego i tak nam w ostatnim czasie baaaardzo brakuje.Do tego tak jak pisałam u mnie zaowocuje to w możliwość większych urozmaiceń posiłków a makro się nadal zgadza czyli smaczniejsze jedzenie = brak myślenia o czitach = utrzymanie jakiejś tam stałej nawet tej 'pseudo formy' = większa motywacja.
Mam nadzieję, że wiesz o co chodzi.

Doris.K

Heeeeeeeeeeejo !

Mariusz- No ja na masie w sumie nie jestem ALE tortilki wpadają z równie wielkim hukiem Redukcją też tego nie nazwę więc wychodzi na to, że jest to okres REKREACYJNY Wszystko wyliczone - w przeciwnym razie zjadłabym takich chyba 4 a tu się trzeba jakąś śmieszną porcją zadowolić

Majster- Rób, rób tylko, żeby znów Cię nikt 'delikatnie nie zdenerwował '

Paulina - Tak to mniej więcej do tej pory w tygodniu/ na redukcji wyglądało. Pracuje w domu także jeść zimny posiłek z pojemnika to na prawdę średnia opcja. Zwłaszcza, że gotuję również dla męża - w sumie tak samo a on jakby miał jeść nawet 4 razy zimny makaron + kurę to, że tak powiem długo by to nie potrwało. U mnie byłoby to samo - już mamy to przetestowane
Tak jak trening powinien sprawiać przyjemność tak samo jedzenie powinno jako tako smakować. Wiadomo, że najlepiej by smakowało jakby ktoś za Ciebie przygotował, pozmywał i jeszcze, żeby to było coś pyyysznego i nie wysoko kcal ale już bez przesady,zejdźmy na ziemię
Obecnie zdecydowałam, że będę jeść po 4 posiłki dziennie - oszczędność czasu, którego i tak nam w ostatnim czasie baaaardzo brakuje.Do tego tak jak pisałam u mnie zaowocuje to w możliwość większych urozmaiceń posiłków a makro się nadal zgadza czyli smaczniejsze jedzenie = brak myślenia o czitach = utrzymanie jakiejś tam stałej nawet tej 'pseudo formy' = większa motywacja.
Mam nadzieję, że wiesz o co chodzi.

Aga - Przyłapałaś kolegę widzę na 'gorącym uczynku'