Dziennik Kuby vol. 2

anty anty

Caly czas wszystko obserwuje

2015-03-04 środa
późno wróciłem z roboty (nieplanowane spotkanie które mocno się wydłużyło), po powrocie kawa, chwila odpoczynku i ogień na siłkę

klata
wyciskanie hantelek lekki skos - 32kg x 12/12/10/10, dziś zacząłem niestandardowo od wyciskania hantelek
wyciskanie płaskie sztanga - 70kg x 4 serie
wyciskanie na maszynie, chwyt równoległy - 3 serie

barki
wyciskanie sztangi siedząc - 4 serie
unoszenie hantelek bokiem - 4 serie
wyciskanie na maszynie, chwyt równoległy - 3 serie

triceps
dipsy - 8/6/5 - totalny brak sił, triceps zmęczony po klatce i barkach nie dawał rady
dipsy na maszynie - 2 serie (dokończyłem maszyną)
francuz siedząc nad głową oburącz, hantla) - 25kg x 3 serie
francuz leżąc gryf łamany, ramiona równolegle do podłogi - 3 serie

aeroby
bieżnia - 5 minut
orbitrek - 20 minut
wskoczyłem na bieżnie na dzień dobry, ale nie miałem sił na bieganie więc po 5 minutach przeniosłem się na orbitrek i dokończyłem

miska czyściutko

2015-03-05 czwartek

późnym wieczorem tenis, ponad 2 godziny intensywnego singla
seria aerobów zaliczona prawidłowo

nadchodzi piątek więc u mnie dzień nóg mam nadzieję że uda mi się zrobić go planowo, a nie tak jak do tej pory w sobotę

zastanawiam się nad zmianą splita, bo wariant push/pull/nogi średnio mi pasuje ze względu na trening
wrzucił bym wtedy priorytet na klatkę, barki i ramiona, bo tutaj wg mnie jest słabo

2015-03-06 piątek

krótko mówiąc totalna niemoc
ostatnio nie mam ani sił ani ochoty na trening, strasznie ciężko i opornie mi idzie to wszystko
wątpię żeby udało mi się zrobić tą redukcję tak jak planowałem, co prawda zdażają mi się jakieś pojedyńcze dni kiedy idzie fajnie trening, ale zdecydowanie jest tego za mało
ostatnio nawet jeść mi się za bardzo nie chce, mimo niskich kcal
coraz częściej wydaje mi się że zrobienie formy z 2013 roku będzie nie do powtórzenia

dziś polazłem na trening bardzo późno, więc trening bardzo mocno szedł na skróty
mimo tego 4'ki dość fajnie sponiewierałem, ale za to aeroby to totalna walka z tym żeby nie skończyć przed zaplanowanymi 25 minutami

siłka wieczorem
uda
prostowanie na maszynie - coś około 7 serii roboczych na max ciężarze
uginanie nóg na maszynie - 5 serii roboczych

aeroby
orbitrek - 25 minut

2015-03-08 sobota
bez treningowo

miska trzymana na 100%

2015-03-08 niedziela
podobnie jak w sobotę beztreningowo
miska w miarę OK

Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2015-03-09 15:12:21

2015-03-09 - 2015-03-13
krótko mówiąc marny tydzień - ani razu nie zaliczyłem siłki, jedynie w czwartek poszedł tenis
miska też bez rewelacji, choć strasznej tragedii nie było
późny powrót z pracy do domu i wizja długiego treningu powodowała od razu brak ochoty na wypad na siłkę, a niestety tak sobie ustawiłem splita 3 dniowego że obecnie żeby zrobić przyzwoicie trening potrzebuję ~1,5godzinki + aeroby

dlatego od przyszłego tygodnia zmieniam splita dość mocno, taka zmiana ma skrócić mocno czas treningu, przez co nawet przy późnych powrotach z pracy trening będzie miał większe szanse na realizację
do tego takie codzienne treningi mam nadzieję spowodują że wkręcę się mocno w trening

trening będzie wyglądać tak
poniedziałek - biceps, triceps
wtorek - barki, obręcz barkowa
środa - klatka, najszerszy pleców
piątek - nogi, dolny grzbiet
do tego będę dorzucał w miarę czasu brzuch, przedramię, łydkę
spróbuję w sobotę też od czasu do czasu uderzyć na siłkę i coś podziałać (dzwonnik na barki lub klatę, może brzuch czy coś podobnego)

trening ma być szybki i intensywny, będą lecieć jakieś super serie i inne
po treningu będą lecieć aeroby

jak się zrobi znośniejsza pogoda to będę chciał uruchomić bieganie z rana

Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2015-03-14 08:26:51

a rano nie pochytasz?

RafalRRRR

a rano nie pochytasz?

rano będzie szło bieganko (jak się troszkę znośniej zrobi na zewnątrz)

Kuba coś rozleniwiłeś się za bardzo ostatnio.Wiosna da Ci moc.

kerad37

Kuba coś rozleniwiłeś się za bardzo ostatnio.Wiosna da Ci moc.

no właśnie liczę na tą wiosnę dość mocno

2015-03-14 - 2015-03-15
bardzo mocno leniwy weekend
miska poza kontrolą

waga mimo tak marnie robionej redukcji delikatnie spadła i od kilku ładnych dni waha się między 98 a 99kg, czyli niewiele ale coś tam spadło od początku redu, przy czym tanita pokazuje że w większości to woda

od poniedziałku zmiana strategii z treningiem, jak to mi nie wypali to odpuszczę chyba redukcję i będę musiał wymyślić coś innego (w sumie to od początku robię coś innego niż redukcja a nazywam to redukcją)