NOGI(fitness)
na konkurs: 60-90x20 - 120x10(jako nastawienie organizmu na duze ciezary a potem j** na mały )
i na konkurs seria: 52p x 90kg
Uginanie nóg na maszynie leżąc 5x15-12
RDL tak jakby na hack maszynie %)
20-80-100-100 po 15-10p
Wykroki ze sztangą Rampa 8
60-70-80-80
60-70-90
60-80-100
Przysiady 4-5s x 10p
60-80-100-120-140x15 - 140x10
60-100-130-150
60-100-120-160x10
Przysiad wasko z hantlami + przysiad szeroko z hantla miedzy nogami 3 x 15-10p
Uginanie jednonóż stojąc 3x30p
Filmy:
Jak bedziecie oglądać filmiki to z góry uprzedzam że miałem dobrego motywatora do cięzkich serii który nie oszczędzał głosu prawie jak Leroy podczas treningu z Dorianem
Wykroki na 100kg
Siad 160kg
Siady wasko i szeroko (mialem spodenki tylko sie zjeżdżają jak je naciągne na uda
Jedzenie:
ok 5200kcal + kawałek pizzy + troche zapiekanki (ziemniaki+ser+marchewka+ cos tam) laczenie z 5500kcal wyszło mysle.
Komentarz dnia:
Masakryczny trening, jako wstepne "zmeczenie" poleciały 3 serie siadów jako rozgrzewka i 90x52p ale to tylko bylo tylko do konkursu. Waga na trenignu jak byłem bez butów pokazała 90kg, nie mam pojęcia czemu bo caly czas rano jest 92 a tu nagle 89.9 :D ale jak tyle pokazało to co ja bede wiecej na patyk nakładał Coz wiecej powiej, Jestem pewien ze gdyby nie było w głowie mysli ze jest to seria na konkurs tylko siadałbym dla siebie to by poszło bankowo więcej bo już przed serią mnie lekki jakis taki "stresik" złapał ze moze sie nie uda zrobic wysarczającej ilosci i chyba tez padła psycha pod koniec ale uj z tym. Potem juz normalny trening od nowa poleciał. Myslałem ,ze do konca bedzie sie lipnie trenować bo byłem prakwie bez sił po tej serii ale w połowie RDL na maszynie jakaś moc przyszła (chyba sie kawa wkręciła xd ) i reszte treningu było zrobione na bardzo dobrej mocy co zresztą potwierdza progres w wykrokach i siadach (co nie zmienia faktu ze po tych cięższych seriach ledwo chodziłem i stałem na nogach) Miałem robic treningi nóg lżejsze ale pomyślałem sobie ze jak juz tak ostro zaczałem to nie pasuje lekko skonczyć
Jak widac tez na filmiku to w siadach na 160 uzylem bandaży, pozyczyłem sie od kumpla ich tak na stestowanie czy jest naprawde różnica i musze powiedzieć ze jest mega, w sensie kolano tak sie "stabilnie" schodzi, wg sie nie zjeżdżają do środka i generalnie lepiej od dzis serie powyzej 140kg tylko z bandażami będe robił, a czuje ze dwie paki juz wiszą w powietrzu
Zmieniony przez - Hekade w dniu 2015-02-23 01:13:05
Zmieniony przez - Hekade w dniu 2015-02-23 01:15:33