Planowałam trening na czczo ale nie wyszło. W nocy około 4-5 obudziłam się przez burczenie w brzuchu- już wtedy wiedziałam, że z mojego planu nici. Jakimś cudem udało mi się zasnąć i przetrwać do śniadania.
Poprzedniego dnia kolacja była bez węgli także już wiem, że po takim dniu nie mam nawet co liczyć na trening na czczo. Chyba, że będę chciała kogoś zgładzić na siłowni
TRENING: NOGI
1. SERIA ŁĄCZONA
A) Przysiady ze sztangielkami po bokach (do kostek) 4x12
B) Wypychanie platformy nogami na suwnicy -szeroko – leżąc 4x12
2. Wykroki do przodu z ketlem naprzemian 3x12
3. Wejście na skrzynię z obciążnikami na kostkach - prosto + odwodzenie nogi w tył 3x12
4. Odwodzenie nogi w tył przy użyciu wyciągu dolnego 3x12
5. Odwodzenie nogi w bok przy użyciu wyciągu dolnego 3x12
6. Unoszenie bioder ze sztangą w oparciu o ławeczkę (40 kg) 3x12 ( starałam się przytrzymać na górze ale było ciężko)
7. Unoszenie bioder leżąc na ziemi - jedna stopa ułożona na stepie, druga wyprostowana 3x12
8. Wymachy nóg leżąc na maszynie przodem 3x12
9 Wyprosty na ławeczce rzymskiej skupiając uwagę na dwójkach/ pośladkach 3x12
+BRZUCH
MISKA:
BTW 67/ 5/ 220
1. OMLET- 65 g płatki owsiane, 60 g borówki, 8 g orzechy nerkowca, łyżeczka kakao, WHEY UNS 15 g, 35 g białka jaj, cukinia 100 g, proszek do pieczenia, cynamon, 3 g wiórki kokosowe + 20 ml mleko do kawy
2. 73 g makaron razowy, 60 g polędwiczki z piersi kurczaka + warzywa
3. J.W
4. J.W
5. 73 g makaron razowy, 15 g WHEY UNS
Redukcyjna miska wieje nudą także trzeba ją sobie chociaż różnymi warzywami urozmaicać ;)
Wieczorem ruszyłam jak co jakiś czas na soleo - FORMO PRZYBYYYWAJ
Dziś już o 10 byłam po treningu- LUBIĘ TO !
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY: http://www.sfd.pl/Doris.K__Fit_forma_mi_się_marzy.-t1045313.html