Kulturystyka-siła,sprawność,piekno:cel: być mistrzem na MP 2015

próbowałem kiedyś na głodnego - nie poszło .

Chyba jednak będę musiał na głodnego i pierwszy posiłek jeść o 9:00 a ich ilość zmniejszyć do 5.

Wieczorem zrobiłem brzuch i 30 minut rowerka (niewiele ponad 250 kalorii). Pociłem się od połowy gdy zwiększyłem obroty do 70-75. Jeszcze nie jestem gotowy na dalsze zwiększanie szybkości kręcenia - jestem zbyt leniwy!

kamaro54

próbowałem kiedyś na głodnego - nie poszło .

Też wcześniej sobie nie wyobrażałem ale jest naprawdę fajnie. Jestem lekki i nic mi się nie odbija. Do 12.00 wytrzymam bez jedzenia, między 10.30 a 12.00 trening a po tym jedzonko. Czasami trening wypadnie po 1 posiłku wtedy zrobię go mniej treściwie.

Właściwie to wszystko jest w głowie.
Kiedyś nie brałem drugiego śniadania do pracy w kopalni i funkcjonowałem.
Potem zacząłem nosić i w zasadzie nie było większej różnicy jeśli chodzi o wydajność!
(Pracowałem wtedy fizycznie w przodku chodnikowym.)

dawno temu funkcjonowałem bez pierwszego śniadania , jadłem dopiero o 10:30.
W zamian kawa i papierosy.
To nie była dobra dieta.
Od dłuższego już czasu staram się odżywiać "prawidłowo" , i widzę plusy takiego postępowania.
Jakikolwiek trening zaczynam 2 do 3 godz po posiłku.
Objedzony nie jestem , ale pusty również nie

To prawda! Kawa i papierosy to kiepska dieta (zwłaszcza te papierosy).

Dzisiaj znowu na głodnego:
1. Przysiad 60/70kgx10p 80x8p 90x4p i poczułem strach przed kontynuacją i przeszedłem na drugie stanowisko:
2. Uginania 5x10p
3. Wyprosty 3x10 3x8p i ponieważ poczułem niechęć do suwnicy to powróciłem na stanowisko:
4. Uginania 4x8p
5. Wyprosty 4x8p robione na ciężarze końcowym z poprzednich stanowisk.
Potem 6 minut rowerka i przypomniało mi się, że trzeba zrobić coś na barki:
6. Rozpiętki odwrotne w siadzie 5x12p 3x8p najpierw uchwyt młotkowy a po dołożeniu 7kg 3 serie nachwytem

Wieczorem:
MC 60x10p 100x6p 120x2p? 130x2p
wznosy tułowia do siadu na skośnej 4x20p
rozciąganie brzucha 3x15p
wyciskanie w siadzie na maszynie na barki nachwytem 3x12p 2x10p 4x4p
wznos łokci bokiem w gór w siadzie na maszynie 3x12p 2x10p
Rowerek 30 minut ; ok. 270kalorii.
Tłuszcz się trzyma jak rzep psiego ogona czyli dieta leży!
Zostało mi winka na tydzień - czyli później będzie lepiej!

ojan

Wieczorem:
MC 60x10p 100x6p 120x2p? 130x2p
wznosy tułowia do siadu na skośnej 4x20p
rozciąganie brzucha 3x15p
wyciskanie w siadzie na maszynie na barki nachwytem 3x12p 2x10p 4x4p
wznos łokci bokiem w gór w siadzie na maszynie 3x12p 2x10p
Rowerek 30 minut ; ok. 270kalorii.
Tłuszcz się trzyma jak rzep psiego ogona czyli dieta leży!
Zostało mi winka na tydzień - czyli później będzie lepiej!

Widzę,że MC tym razem inaczej niż zwykle poszedł, 130 na dwa a 120 2/3 mniej. Planowane?

Trochę tak - zrobiłem większy skok w drugiej serii(jednak chyba za duży).
Nie pamiętam czy 120 było 4 czy 2p
130 nie chciałem kozaczyć przedtem a teraz byłem na to gotowy.
Trzeba podnosić poprzeczkę i próbować podnosić to co kiedyś (chociaż jest to raczej niemożliwe - brak wrodzonej siły a o nabytą trzeba bardzo się starać)

120 zwykle było na 4ry (przynajmniej wedle rozpiski i mojej pamięci). Pana zdrowie panie Janku, właśnie sącze mój 20ml tygodniowy limit whisky.