Ból pleców mniejszy ale dalej trzyma. Ewidentne klocie z lewej strony, spięcie natomiast w calym odcinku lędzwiowym. Jutro probuje sie umowic do ortopedy. Dzisiejszy trening na szczescie nie obciążał plecow dopiero na rozciąganiu je poczułem, jutro łapy więc też bedzie luzno. Wtorek planuje nogi i tutaj już może być gorzej.. Zobaczymy w jakim bede stanie.
Od jutra zmiany w diecie już ostatnie na redukcji. -200kcal DT i -100 kcal DT Czyli 2800kcal i 2300kcal. Tak polece już do konca redu.
W treningu zwiększyłem objętosć i dorzuciłem sporo super serii żeby dodatkowo podnieść intensywność.
Dzień 29: Barki i kaptury
Wyciskanie sprzed głowy siedząc Rampa 8
10x40kg 8x50kg 8x60kg 8x65kg 8x70kg + 16x40kg
Wymachy w przód z hantelkami 3 x 8-20
20x10kg 12x12kg 12x12kg
Podciąganie wzdłuż tułowia wyciąg 3 x 12
16x25kg 14x25kg 15x25kg
Wymachy w bok 2 x 15-20
18x10kg 15x10kg
Reverse butterfly 5 x
20x35kg 16x45kg 14x45kg 12x55kg 10x55kg
Szrugsy ze sztangą z tyłu RAMPA 10
10x70kg 10x90kg 10x100kg 10x100kg
5 min cardio, 15 min interwałów biegowych 1:1. + Rociąganie