[BLOG] pat34 dziennik, str 31

Panie Kapitanie - Ziemniaczkow dziś tak mało bo mama zrobiła obiad i poprostu ugotowało ich niewiele :D Pozatym podjadłem sporo warzyw i dwie brzoskwinie po treningu a nie chciałem przebić 100g węgla i wyszło mniej :D Ale może to i dobrze bo od poniedziałku planuje cisnąć około 50-70g węgli.

Panderek - Szczerze mówiąc nie wiedziałem o tym, dojadałem orzechami ilość tłuszczy bo po prostu łatwo mi jest je zjeść nawet kiedy nie jestem już głodny. Ostatnimi dniami dałem ich aż dużo za dużo ;) Co do ryb to zwykle jem tylko łososia wędzonego lub surowego, dawno go nie było bo troche mi się przejadł i myśle że chętnie podjem troche śledzi ;) Dziś na kolacje ostało mi się tylko 50g śledzia w jakiejś marynacie korzennej, ale jutro zajade do sklepu kupie troche tej rybki. Mógł byś mi jakoś w skrócie powiedzieć jakie dokładnie szkodliwe skutki dla zdrowia czy sylwetki ma spozywanie zbyt dużej ilości omega 6 w stosunku do omega3 ? Trójke staram się jeść w kapsach z olimpu codziennie bo nie zawsze mam okazje zjeść ich wystarczająco w pożywieniu.


Micha z dzisiaj

(serki wiejskie zjedzone od jutra będą leciały twarogi :P)




Zmieniony przez - pat34 w dniu 2013-08-17 21:07:50

Zmieniony przez - pat34 w dniu 2013-08-17 21:08:16

http://potreningu.pl/diety/artykuly/288/zdrowe-tluszcze-przyczyna--chorob-i-przedwczesnej-smierci--izraelski-paradoks
http://potreningu.pl/artykuly/490/pulapka-omega-3

Dobrze, że ja mogę pyry wciągać, bo bez nich ani rusz

Dzięki za linki :) Ja omegi3 wale i tak tylko 2 kapsy z rana. wydaje mi się że nie jest to jakaś wielka ilość. Faktycznie na omege6 musze zacząć uważać bo ostatnio spora przewaga ich w mojej diecie.

Pyrki rulez :D Ja w sumie jutro jeszcze zjem z pół kilo pieczonych w piekarniku po treningu a od pon będzie biednie :( Jakieś małe ilości tylko po treningu będą wpadały. Ale dam rade jakoś, ważne żeby spalać zbędny tłuszcz i osiągnąć postawiony cel :D Jeszcze tylko 6 tyg redu xd A już się czuje jakiś mały i wychudzony ;/ Szczególnie łapy wydają się teraz jak jakieś żałosne patyczki :(

Zmieniony przez - pat34 w dniu 2013-08-17 21:30:53

Ja tylko czekam na te zdjęcia po redukcji albo na filmiki z ćwiczeń. ;D Ja dzisiaj za to wmuszałam w siebie twaróg, którego nie cierpię. No pain no gain ;P

Dzisiaj trening nóg poszedł :D Ledwo moge chodzić. Brakowało troche powera ale potywacja była ogromna. Nawet zrobiłem jakieś filmiki z siadów i Martwego na prostych. Dziś po raz pierwszy chyba zrobiłem siady bez podstawek pod pięty. Jakoś zacząlem robić je z podstawkami i zapomniałem przez tyle czasu ich usunąć. Więc dzisiejsze przysiady były dość płytkie jak na mnie. Ale strasznie dobrze skatowało uda. Martwy na prostych juz był bardzo bolesny a suwnica to jakas masakra :D Łydy też nieźle dostały na zmiane stopy z palcami normalnie do wewnątrz i do zewnątrz. Uginanie i prostowanie na kosmetycznych ciężarach z długim przytrzymaniem ostro dopompowało.

NOGI

Rozgrzewka - 10min rowerek.

Przysiad klasyczny
14x40kg 12x60kg 14x70kg 12x80kg 12x70kg
15x40kg 14x60kg 14x80kg 12x90kg 10x100kg 10x80kg

Martwy ciąg na prostych nogach
-----------------------------
12x60kg 10x80kg 10x100kg 10x80kg

Suwnica
12x140kg 10x150kg 10x160kg
10x140kg 10x160kg 10x180kg

Wznoszenie na palce stojąc ze sztangą
10x60kg 10x80kg 10x80kg 10x80kg 10x80kg
10x60kg 10x100kg 10x100kg 10x100kg 10x100kg

Prostowanie siedząc
10x25kg 10x20kg 10x20kg
10x20kg 10x20kg 12x15kg

Uginanie leżąc
10x40kg 10x40kg 10x40kg
10x40kg 10x40kg 12x30kg

10x100kg (jak już mówiłem płytko i nieciekawie to wygląda, nastepnym razem bez podstawek powinno być lepiej)




10x80kg (regres)




Martwy na prostych 10x80kg




A tak wygląda suwnica na której sobie co tydzień wypycham xD





Zmieniony przez - pat34 w dniu 2013-08-18 12:03:04

Aaaa
Never back down część druga
Jest moc!

Zero kontroli nad siadami, musisz siadać do tyłu- ciężar ma być na piętach, one nie mogą się odrywać. Spróbuj trochę poszerzyć odstęp między stopami.

Wiem panderek, słabo wyszły te siady, ale jak pisałem pierwszy raz robiłem je bez podstawek a spore utrudnienie sprawia mi kostka która źle mi się zrosła po zerwaniu torebki i stopa nie zgina się tak jak powinna. Z prawej strony właśnie przez nią tak to wygląda że opieram ciężar ciała bardziej na przodzie stopy bo nie jestem w stanie docisnąć pięty do podłoża ze względu na ograniczony ruch w stawie skokowym. Stąd zawsze używałem podstawek które umożliwiały mi oparcie ciężaru na pietach. Spróbuje za tydzien nad tym popracować, może uda mi się znaleść jakieś ułozenie nóg w którym będe mógł spokojnie oprzec ciezar na piętach.

Spróbuj porobić fronty z zatrzymaniem na dole, zayebiście pomagają się porozciągać. Plus rozciągania na mobilność/otwarcie biodra. (jak są kłopoty z mobilnością to nigdy nie jest to tylko kostka)

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2013-08-18 13:43:04