Stronę wcześniej podał Pan przykładową dietę i tak: witaminy z płatkami owsianymi które zawierają kwas fitynowy to ma jakiś sens? A może te teorie o upośledzaniu przyswajania witamin przez kwas fitynowy to nie prawda?
".... kwas fitynowy wiąże się z minerałami nim zostaną wchłonięte oraz wpływa na enzymy trawienne. Związane minerały takie jak żelazo,
cynk, magnez są nieużyteczne i będą po prostu wydalone. Ponadto kwas fitynowy blokuje enzymy trawienne takie jak pepsyna (potrzebna do rozkładu białka w żołądku), amylaza (potrzebna do rozkładu skrobi) oraz trypsyna (potrzebna do rozkładu białka w jelicie cienkim).
Ponad 80% fosforu zawartego w zbożu jest w postaci niedostępnych fityn. Oczywiście w podobny sposób kwas fitynowy blokuje przyswajanie innych cennych minerałów, dlatego mimo wysokiej potencjalnej ich zawartości w zbożu, tak naprawdę niewiele z tego ma dla nas realne korzyści. Warto dodać, że nie tylko zboże jest problematyczne, np. orzechy potrafią blokować przyswajanie żelaza dużo skuteczniej niż chleb. Niemniej jednak codzienna owsianka na śniadanie to idealny sposób na niedobory składników odżywczych i utratę gęstości kości.
Istnieją pewne dowody, ze organizm ludzki może zaadoptować się do diety bogatej w fityny, ale jedyne badania na ten temat odnosiły się do przyswajania i wydalania wapnia w krótkoterminowej perspektywie. Wiele badań udowodniło natomiast, ze nawet niewielka ilość kwasu fitynowego (2mg), potrafi zablokować przyswajanie cynku o prawie 20%, a 250mg aż o ponad 80%."