Kulturystyka-siła,sprawność,piekno:cel: być mistrzem na MP 2015

W ciuchach to nawet nie stwierdzisz czy to kulturysta w formie na zawody czy chuderlak (w niższych wagach!). Ci nabici w niższych wagach są małego wzrostu!

Gwid-przeceniasz mnie...:)
Jak znam wzrost i kategorie-cos można o wadze powiedzieć.:)

Na zawodach we Włoszech byłem non stop zdumiony,gdy zawodnicy wchodzili na wage-myliłem sie o dobre 10 kg...
Co prawda typ sódziemnomorski człowieka ma drobniejszy szkielet niz mieszkańcy części kontynentalnej-ale i tak byłem kompletnie zaskoczony...Dopiero jak nasi weszli na wagę-było widać potęgę Słowian...:)

Mieśnie maja o wiele wiekszą gęstość właściwą niż tłuszcz,stąd niektórzy wygładaja jak szafa trzydrzwiowa a po wyjściu na scene nikną....

W każdym razie na zawodach kulturystycznych-czym ktoś mizerniej wygląda w ubraniu-tym ma lepsza forme.

Klopsy ,które robia wrażenie w swetrach i dresach przeważnie zajmuja końcowe miejsca...

Pomijam cięzkie kategorie,bo tam zawsze sylwetki robia wrażenie...:)



Acha-podaje link do relacji live-od 10:00 sie rozpoczyna:

http://www.loadedcup.dk/


Zmieniony przez - masti w dniu 2014-04-20 08:03:16

Nie udało się skorzystać z linka do oglądania zawodów - nie było czasu!
Święta: siedzenie, jedzenie i picie.
Czytam dzienniki treningowe i oczom nie wierzę: prawie wszędzie dieta i abstynencja! Spięcie jak przed najważniejszym konkursem w życiu.
A tu już po świętach: trzeba wyjadać to co się nie dojadło w czasie świątecznym (i to szybko - aby zachować zdrowie!).
Jeszcze tylko 2 dni i trzeciego dnia wyjdzie szydło z worka.
Oj będzie się działo! I znowu wina będzie mało!
(Spoko, w poniedziałek wystarczyło - a i zapasy są wystarczające).

Przestałem podbiegiwać na trasie! Chodzę - a przy chodzeniu zaczynają dokuczać kolana. Lepiej jest przy podbiegiwaniu - ale tu przeszkadza pogłębiony oddech i mięknące mięśnie ud po 150-200m.
Trening siłowy w trochę okrojonym wymiarze wykonywałem każdego dnia: jednego dnia wyciskania w leżeniu/ podc. na drążku a drugiego wznosy ramion w bok . Brzuch nie ćwiczony - goście muszą się przecież wyspać (a ja lubię go trenować rano).
Spadków sił nie zaobserwowałem - nawet wzrost w wyciskaniu w leżeniu. Jednak zakres powtórzeń ok. 6p wpływa korzystnie przy redukcji.

Wczoraj niestety poległem: poddałem się obżarstwu!
Stało się!
Najlepiej wychodzi mi chodzenie (mimo bólu w kolanach oraz postępującej otępiałości w czasie tej aktywności fizycznej - bo jednak to nudne zajęcie; chyba w przyszłości wrócę na swój taboret przed TV).
Przez wczorajszą wpadkę z dietą mam małe szanse na zmieszczenie się w limicie wagi w kulturystyce klasycznej - ale jeszcze się nie poddaję!
Dzisiaj w zasadzie nie trenowałem: chodziłem za kosiarką do trawy.
Ale 2 marsze po 7km będą zrobione.

Ojan-wierzę w Ciebie-będę Cię filmował w niedzielę.
Będziesz miał chwile czasu-zapraszam choć na krótki wywiad dla + 35 i całego forum.
Pewnie Mirka Łopateckiego znasz,bo on też trenował u Janka Wyducha....też tam bedzie...Specjalnie z Uk przyjechał..

Wiara czyni cuda.
Będzie co będzie!
Z Mirkiem Łopateckim rywalizowałem na scenie w kat. do 70kg kilka lat temu - niestety on był wyżej oceniony (a może było to w weteranach?).
Z Janem Widuchem też stawałem w szranki na scenie - też był lepszy. Nigdy razem nie trenowaliśmy - należymy jedynie do tego samego klubu Olimp Zabrze.
Jeśli będę w finale to z pewnością zgłoszę się do Ciebie masti w niedzielę i podzielę się wrażeniami.

Ostatni marsz 7km w tym tygodniu poza mną.
Środki przeczyszczające działają - waga powinna być ok. (gorzej z formą).
Dzisiaj dzień głodówkowy i bez picia aż do przebrnięcia weryfikacji.

Refleksje po audycji radiowej są podobne do części myśli MaGora:
łykanie suplementów mi się nie podoba (dziwne, że propagują to dietetycy). Epidemia otyłości rośnie i obwinia się o to odżywianie a nie ilość zjadanego jedzenia i brak ruchu!
Jadłem owoce i dżemy a wyglądałem lepiej (i czułem się lepiej) niż teraz gdy ograniczyłem się w ostatnich tygodniach do małej ilości węglowodanów z warzyw! Dzięki wielkiemu wysiłkowi udało się trochę zmniejszyć poziom podskórnej tkanki tłuszczowej.
Nie mam pojęcia czy poprawiłem przez ostatnie lata swoją formę kulturystyczną. Wiem, że startuję z coraz niższą wagą ciała!

szkoda że nie robił pan pomiaru składu ciała bo to by dało pewnie jakaś tam odpowiedź. to że masa maleje nie jest jedynie wynikiem tylko redukcji fatu ale i bardzo możliwe zanikania mięśni a co za tym idzie możliwe złej diety. to co działało 5 lat temu nie musi nadal działać na ten sam organizm. co z tego że jest mniej fatu skoro jednocześnie mniej mięśni. a jak obwody? bo to jedyna pewna miara stałości ilości masy mięśniowej?

Taka już natura ludzka....wiara w magię (..tu wpisac dowolne określenie)

i nadzieja ,że uzycie danych środków i sposobów bedzie skuteczne....

Co do kategorii i limitów wagowych i wzrostowych-najlepsze wg mnie były kategorie wzrostowe-pozwalały rozwijać optymalną sylwetkę.

Kategorie wagowe już nie są w tym zbyt dobre-promuja kulturystów niskiego wzrostu-a to znów jest odbierane w społeczeństwie jako dogmat-że kulturyści sa niscy....

Korzystniejsze jest oparcie w dwóch parametrach wzrostowo-wagowych-jak w klasyku ale to znów ogranicza naturalne plusy genetyczne niektórych zawodników zaniżających wage kosztem utraty swoich plusów sylwetkowych.
Rzadko komu te kategorie rzeczywiście pasuja-choc sa oparte na budowie klasycznych kulturystów z przed 40 lat...

Po prostu budowa ludzkości w krajach najbardziej rozwiniętych gospodarczo mocno sie zmieniła...

Gwid

szkoda że nie robił pan pomiaru składu ciała bo to by dało pewnie jakaś tam odpowiedź. to że masa maleje nie jest jedynie wynikiem tylko redukcji fatu ale i bardzo możliwe zanikania mięśni a co za tym idzie możliwe złej diety. to co działało 5 lat temu nie musi nadal działać na ten sam organizm. co z tego że jest mniej fatu skoro jednocześnie mniej mięśni. a jak obwody? bo to jedyna pewna miara stałości ilości masy mięśniowej?

Gwid - rok temu był robiony pomiar składu ciała na zawodach. W tym roku podobno też mają mierzyć - może uda się załapać na darmowy pomiar (tak jak w ubiegłym roku).
W najniższej kategorii wzrostowej dla kulturystki klasycznej nie da się zbudować dużej masy mięśniowej. Waga ciała = wzrost w cm - 100 ; tak jest w moim przypadku +/- 167cm wzrostu (maks. dla tej kategorii to 168cm) mogę mieć najwięcej 67kg.
Wyjeżdżam do Kielc.