Szacuny
2
Napisanych postów
1778
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
23820
Xzaar - już tydzień jaj nie jadłem :)
Staram się znaleź mięso naprawdę tłuste. Jeden z moich kucharzy jest tak pomocny, że gdy robi schabowe do kantyny, ścina mi najbardziej tłustą część z góry, taki pas długości 50-60cm, sam smalec prawie, może ze 40%mięsa. Jak upiekę to mam mięso z obniżoną zawartością białka ;)
Przestałem jeść orzechy i w poniedziałek wpadł ostatni kawałek sera z otwartej paczki. Nie solę niczego. Z nabiału tylko masło i śmietana do kawy.
Trening przestawiony na bardziej metaboliczny - kompleksy sztangowe (pierwsze próby) i czekam na efekty.
Ronin - dzięki. Efekty potrzebne, zostały 4 miesiące zaledwiendo kraty a pozostali uczestnicy.wyzwania są.daleko.z przodu...
Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-02-26 13:37:18
Szacuny
518
Napisanych postów
10132
Wiek
50 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
68495
Amidoman
Kalorie w dół i zero orzechów bo jadłem włoskich sporo.
Powiem Ci, że coś może w tym być. Niektóre tłuszcze roślinne potrafią prowokować trzustkę (insulinę) do akcji (np. kokosowy).
Jak zjem 100 g orzechów włoskich, to ssanie włącza się godzinę po posiłku. Zupełnie jakbym pojadł węglowodanów.
Co do ssania. Dzisiaj szedłem w cywilizowane kręgi i musiałem zrobić żarcie zachowujące pozory normalności. Zrobiłem sałatkę z kapusty pekińskiej, pomidora i papryki. Na to wylałem masło z podsmażonym schabem w boczku. Wyglądało jak kebab, to posypałem przyprawą kebabową. Dosłownie 1,5 godziny po posiłku byłem głodny. To pewnie te przyprawy.
Dostałem cynk. Moja ciotka miała w szpitalu pacjenta, który biega maratony w całej Europie. Zapytała go o lubelski. On powiedział, że raczej się nie wybierze, bo Lublin ma za bardzo pofałdowaną mapę i należy przez to do ciężkich biegów. W ubiegłym roku był pierwszy maraton i do tego trafił się upalny dzień. Podobno była rzeźnia. Strach się bać
Ale nie ma lekko. W związku z tymi fałdami na mapie postanawiam, że długie wybiegania będę robił w pofałdowanym terenie. Warunki idealne mam u rodziców, a jak nie to będę jeździł do Lublina i robił biegi po trasie ubiegłorocznego maratonu.
Szacuny
2
Napisanych postów
1778
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
23820
U siebie mam tylko fałdy ;).
Znaczy.w.mojej.okolicy ;)
Same górki i pagórki. Nawet z pozoru równa bieżnia wokół jednego z boisk jest wyżej.z.jednej strony. Ale to chyba dobrze bo będę gotowy na fałdy w centrum Dublina i nie tylko. Trasa płaska jak możliwe ale Dublin płaski nie jest ;)
Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-02-26 18:25:23
Szacuny
518
Napisanych postów
10132
Wiek
50 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
68495
Poćwiczone zgodnie z planem. Tak samo pojedzone. Moje dni stają się monotonne. Treningi też. Dzisiaj minąłem 5000 swingów. Szampana nie otworzę, ale coś zrobić trzeba.
Spojrzałem na całą lodówkę żarcia i zrobiło mi się smutno. Żadnej niespodzianki do końca tygodnia? Żadnej niewiadomej? Nuda. Ugotowałem zupę gulaszową! Rarytas. Doprawię na ostro i będzie w sam raz na moment po bieganiu.
Przepis:
- sos, który wytapia się z mięsa zbieram do pojemika
- jak jest go już dużo, to trafia do garnka
- do środka wrzuciłem 100 g wołowiny i 200 g warzyw (marchew, papryka, por)
- ugotowałem
Jak mogło pachnieć w domu...
Miałem jutro zrobić czitdej, ale nie mam ochoty. Zrobię sobie przy prawdziwej okazji jaką będą urodziny syna 7 marca. Zjem z nim tort i w ogóle najem się słodkiego aż do mdłości Jak siebie znam, to w to nie wierzę ===
Film znalazłem. Smutny. Szkoda mi tych chłopaków, ale i trochę tego trenera, który myśli, że wie. A może to taka odmiana siatkarska swingu?
Żal patrzeć. Nie ćwiczcie tak. Swing ma być twardy jak życie Rosjanina.
Inaczej przypomina balet dla kochających inaczej.
Nudno się robi... Zdjęć jedzenia nie mam, gołe baby chyba zacznę wklejać Albo obmyślę jakąś kontrowersyjną tezę żywieniowo-trningową żeby się flejm rozpętał
Idę spać powoli.
Edit:
W drugiej połowie 10K spróbuję ciąć przerwy pomiędzy setami.
Mała przerwa: 30"
Duża przerwa: 90"
Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-02-26 22:21:04
Szacuny
518
Napisanych postów
10132
Wiek
50 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
68495
Nie biere mnie wzrokowo Z pamięci też wymazuję smaki i inne doznania Na imieniny dostałem opakowanie cukierków i butelkę wina. Cukierki leżą, wino stoi. Może ktoś przyjdzie Nie mam totalnie smaka na słodkie. Jedyna rzecz, która mnie kręci/ nęci to owoce i ta cholerna owsianka. Tort zniosę każdy. Owsianka mogłaby mnie złamać. W ostateczności zawsze mogę upiec biszkopt kokosowy na słodziku i maśle. Tylko po co? Wolę smażony boczek z jajami.