2013-08-23 piątek - DT
cykl 8 - dzień 31
waga - 86kg
waga tłuszczu - 8,9kg
dziś wyjazd na weekend do Warszawy, więc dzień trochę podporządkowany pod ten cel
waga
waga tłuszczu pokazuje coraz niższe wskazania
dieta
szczegółowa rozpiska
tak jak dla DT
B - 244g
T - 66g
W - 178g
Kcal - 2340
trochę pogimnastykowałem się z dietą, ale wszystko w okolicach bilansu założonego na dziś
suplementacja
spalacz mocniejszy (BM) - ~30min przed porannym bieganiem
spalacz bardzo mocny (SE) - ~30min przed poranną siłownią
białko Whey C6 - 20g rano w placku
witaminki Vitamin A-Z - rano
BCAA Powder - ~10g przed porannymi aerobami
BCAA Powder - ~10g w trakcie tenisa
BCAA Powder - ~15g przed i po siłce (po połowie)
Creasteron- 80g + 2kaps bezpośrednio po treningu
Black Devil - 3 kaps wieczorem
białko Micelar Casein - 20g na noc
aeroby poranne na czczo - bieganie 3,09km
czas 18:58 / tempo 6:07 min/km / rednia prędkoć 9,79 km/h
zimno podczas biegania się zrobiło dość mocno, biegam cały czas w krótkich gaciach i o ile tu nie ma żadnego problemu, to strasznie marznę mi dłonie - będę organizował jakieś lekkie rękawiczki
siłownia rano (9:45) - nogi, dolny grzbiet, łydki
dziś ze względu na wyjazd do Warszawy trening poszedł z samego rana
znów leci
trening obwodowy, ma być szybko skutecznie i ostro - i tak było, dość mocno pomógł mi w tym bardzo mocny spalacz, który wręcz wyrywa z trampków - straszna siekiera
zrobiłem bardzo szybkie 3 obwody z krótkimi przerwami pomiędzy ćwiczeniami
prostowanie nóg - max stos x 18 powtórzeń - tutaj jest miazga, ewidentnie brakuje ciężaru na stosie, od następnego cyklu jak nie zmienię siłki będę robił to ćwiczenie jedną nogą lub w jakiś sposób podwieszał ciężar bo podobno się da dorzucić 15kg - ale to i tak za wiele nie zmieni
przysiady - wrzuciłem bardzo malutki ciężar bo 80kg, ale robiłem je praktycznie bez żadnej przerwy zaraz po wyprostach, do tego robiłem je bardzo dokładnie technicznie schodząc bardzo nisko, na dużej ilości powtórzeń
żuraw - jest to bardzo ciężkie ćwiczenie i tutaj brakuje mi jeszcze trochę siły żeby robić je w sposób czyściutki technicznie, po zejściu na dół musiałem delikatnie pomagać sobie wypychając się rękami
uginanie nóg na maszynie
wypychanie plecami na maszynie - tak średnio czuję pracę na tej maszynie - na następny raz postaram się nagrać jakiś film to zobaczycie o co chodzi (dziś szybki trening więc nie było czasu na ustawianie telefonu do filmów)
martwy ciąg na prostych ze sztangielkami - ciężar 32kg więc słabo, dlatego robiłem je bardzo dokładnie technicznie
prostowanie grzbietu na maszynie - max stos, tutaj też ciężar mały a i pracę na tej maszynie średnio czuję, wolałbym robić to ćwiczenie na ławce rzymskiej, ale niestety już jej nie mam na siłce
trening niezwykle udany, choć miejscami brakowało dużych ciężarów, ale na duże ciężary wskakujemy już niedługo i już nie mogę się doczekać kiedy pęknie 2 paczki w MC, a nastąpi to bardzo szybko, w przysiadach też szybciutko podejdziemy do dużych ciężarów
po siłce robienie aerobów mijało się z celem a i czasu na nie nie było
wieczorem nie miałem ochoty na typowe aeroby, choć jazdę kilkugodzinną samochodem na PL drogach i łażenie po sklepach (cały czas na nogach) można nazwać jakąś formą aerobów
wieczorem pojechaliśmy na pokaz multimedialny fontann świetlnych, niestety nie udało nam się zaparkować i dupa, pokaz widzieliśmy przez szybę samochodu), jutro możliwe że zrobimy drugie podejście, chciałem cyknąć kilka fotek
na sobotę rano zaplanowane mam bieganie - znalazłem jakiś park zaraz obok mieszkania gdzie nocujemy, więc trening jakiś pójdzie, wieczorem znów pewnie będzie sporo łażenia i trening aerobowy mi wyleci z harmonogramu
kupiłem sobie koszulkę kompresyjną na siłkę Under Armor, bardzo fajna, wygląda się w niej kozacko przy mocnej rzeźbie szczególnie brzucha (prawie jak model ) (dzięki XZaar za podpowiedz)
cały dzień po południu obolałość potreningowa dawała mi znak że trening był naprawdę mocny i dobry
do Wawy zapakowałem całą torbę z żarciem i suplami, w planach miałem jeszcze wziąć grilla elektrycznego - ale odpuściłem bo za dużo tobołków i tak było - a wyjazd na 2 dni
niestety w tym wszystkim zapomniałem całkiem wziąć moja tanitę, przez co sobota i niedziela będzie bez odczytów wagi i parametrów składowych ciała
Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-08-24 07:48:36