Tym lepiej dla mnie, uciekne z silowni na rok lub dwa jak tylko zbuduje sobie porzadny drazek i porecze, wpadne najwyzej czasami goscinnie ;)
Tymczasem odbylem drugi dzisiejszy trening - plywanie. Zrobilem sporo cwiczen technicznych, na koniec poplywalem bardzo spokojnie, z odpoczynkami i przeplatajac dlugosci stylami i cwiczeniami. Bez paska, wiec nie ma pracy serducha, nagraly sie jedynie pelne dlugosci basenu, dystans cwiczen nie jest rejestrowany, da sie to zrobic ale szczerze mowiac nie chcialo mi sie grzebac co chwile w zegarku by zmieniac rodzaje cwiczen, nastawilem jedynie na rejestracje pelnych basenow. Dogadalem sie ze nie ma problemu poplywac w piance, ale woda jest tak ciepla ze chyba na razie sobie daruje, poplywam w jeziorze jak zrobi sie odrobine chlodniej, chcialbym miec poglad jak zmienia sposob plywania pianka i jej wypornosc, jak ogranicza ruchy itp.
PS. Wszystko sie pieprzy, mialem nadzieje ze przynajmniej Kolejorz awansuje do fazy grupowej LE i bede mial mocna motywacje by wyrwac sie do Polski na mecze, a tu klops sie zapowiada.. Az nie mam sily dalej tego ogladac, udaje sie spac.. Moze zdazy sie cud i gdy sie obudze, okaze sie ze skonczylo sie na 3:1 ;)
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-08-08 19:36:36