Dziennik Kuby - konspekt po dzienniku str 283

a rozumiem, nakręcasz się na kolejną redukcję

poprawiłem fotę + wstawiłem daty

Przemiana świetna i to na naszych oczach-przyda się jako zdjęcie pogladowe dla- 40 latków i nie tylko...

Rewelacyjna przemiana. Jestem pod wrażeniem. Gratuluję!

dzięki chłopaki, ale prawdziwa kosa to ma być dopiero za 2 miesiące na koniec testu Hi Tec'a

będzie napewno

2013-07-01 poniedziałek - DT
cykl 7 - dzień 23
waga - 89,5kg
waga tłuszczu 12,0kg


zapraszam do głosowania w konkursie krata na lato link do tematu


no dobra, fotki, porównania przemiany, czitowanie i wszystkie inne są fajne, ale trzeba zapierniczać dalej, dla większości konkursowiczów redukcja się skończyła niestety/stety RafałRRRR i ja redukujemy dalej - a plan jest mocno ambitny

waga
po wczorajszym czitowaniu obawiałem się większych wzrostów, poszło tylko 1kg do góry od mojej unormowanej wagi (czyli ~88,5kg)

dieta
wg rozpiski, szczegóły -> link do diety
ta wczorajsza pizza do dziś mi chodzi po głowie, była mega dobra i smaczna

suplementacja
spalacz x2 - rano słabszy 1kaps ~30min przed porannym 3km bieganiem, ~30min przed wieczorną siłownią+aerobami 1kaps mocniejszy
kreatyna Hyperfusion - 6kaps na czczo + 2kaps po treningu
witaminki Vitamin A-Z - rano, przy śniadanku
BCAA Powder - ~10g rano po bieganiu (znów zapomniałem przed)
BCAA Powder - ~20g połowa przed siłownią, druga połowa pomiędzy siłownią a aerobami
Creasteron- 80g + 2kaps bezpośrednio po treningu
Black DEVIL - 3 kaps wieczorem przed snem (jeszcze przede mną)

fotki szamki

cycki + warzywa



makaron pełne ziarno



placek




aeroby poranne - bieganie na czczo 3,09km
trasa delikatnie wydłużona, to i automatycznie czas delikatnie dłuższy
czas 17:13 / prędkość 10,70

siłownia+aeroby wieczorem - plecy, obręcz barkowa tylni akton barków, biceps, przedramiona, łydki
plecy:
podciąganie na drążku - 10 / 8 / 6+3+3 / 5+2
dziś zrobiłem podciąganie w chwycie najszerszym na drążku, w 3 i 4 serii zrobiłem drop sety zwężając chwyt, dość dobrze czułem pracę pleców
ściąganie wyciągu poziomego, chwyt bardzo szeroki - 4 serie robocze, też bardzo szeroki chwyt, też fajne czucie grzbietu
wiosło hantelką - 40kg x 12/12/10 - tutaj użyłem pasków, żeby nie martwić się chwytem

obręcz barkowa:
unoszenie barków, smith za plecami - 4 serie robocze

barki tylni akton:
unoszenie hantelek w opadzie - 4 serie robocze (docelowo 12kg)

biceps:
uginanie ze sztangą, gryf prosty - 4 serie robocze 35kg, końcówki delikatnie oszukiwane, ale negatywny ruch powolny i pilnowamy
uginanie z hantlami na ławce ~40stopni - 3 serie robocze
uginanie z hantlą w oparciu o kolano - 3 serie robocze

łydki:
wypychanie na suwnicy skośnej - 4 serie robocze

po treningu dość dobrze czuję bicki i plecy - dobry trening

aeroby - bezpośrednio po siłce
obciążenie na level'u 13
zrobiłem standardzik czyli
wejście - 9 minut luźno
interwały - 12minut - 8 x 1,5 min (30s max / 60s luźno)
wyjście - 9 minut na początku luźno

jeszcze fotka z wczoraj bezpośrednio po bieganiu porannym




zapraszam do głosowania w konkursie krata na lato link do tematu

2013-07-02 wtorek - DNT
cykl 7 - dzień 24
waga - 89,1kg
waga tłuszczu 11,2kg


waga
waga powoli wraca na właściwe tory

dieta
wg rozpiski + truskawki, szczegóły -> link do diety

dziś zrobiłem zakupy warzyw
fota 2 porcji do ugotowania na parze z kurakiem



dziś zrobiłem sos pomidorowy, sypnęło mi się baaardzo dużo bazylii przez co sos jest strasznie mocno bazyliowy

skład pomidory bez skórki rozgotwone na patelce + bazylia + czosnek
zagęszczone skrobią ziemniaczaną



suplementacja
spalacz x2 - rano słabszy 1kaps ~30min przed porannym 3km bieganiem, ~30min przed wieczornymi aerobami 1kaps słabszy
kreatyna Hyperfusion - 6kaps na czczo
witaminki Vitamin A-Z - rano, przy śniadanku
BCAA Powder - ~10g rano po bieganiu (znów zapomniałem przed, od dziś przygotowuję wieczorem bcaa na poranne wciągnięcie)
Black DEVIL - 11 kaps wieczorem przed snem (jeszcze przede mną)
suplementacja (a w zasadzie kwas asparaginowy DAA) powodują że wieczorem bardzo mocno mnie ścina, wczoraj próbowałem powalczyć ze snem (mam mocne zaległości w pracy), nie dałem rady, wygląda to tak jakby ktoś wyłączył mi prąd i śpię, nawet na siedząco zasypiam, za to z rana jak się budzę jestem mega rześki, wypoczęty, zregenerowany i gotowy na poranne aeroby na czczo, nie mam chwili zawahania czy iść biegać czy nie

aeroby poranne - bieganie na czczo 3,09km
czas 17:20 / prędkość 10,60

aeroby wieczorne - rowerek
luźne emeryckie tempo - 30minut

Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-07-02 21:12:55

Już kiedyś miałem się spytać, ile masz kofeiny w tych spalaczach? Pytam, bo bierzesz często wieczorem. Dajesz radę zasnąć? Brałeś kiedyś wieczorem bez Diabła przed snem?

Przecież pisze, że wieczorem zasypia nawet wtedy gdy nie powinien!