SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik budowania formy na 40 urodziny. Kettlebell, siłownia, bieganie, rower.

temat działu:

Po 35 roku życia

Ilość wyświetleń tematu: 275872

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ale sobie wymyślacie zabawy . Ostre ostre
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
RafalRRRR
Ale sobie wymyślacie zabawy . Ostre ostre

Wymyślanie nic nie kosztuje Inaczej byśmy zaśpiewali jakby nam ktoś kazał wbiec na pierwszą z brzegu górę w Bieszczadach przy temperaturze 25 stopni w cieniu. Komary, wilki jakieś, żmije, kamienie i meszki. Pomarzyć można. Ale jest wyzwanie - jest zabawa

Takie stadne bieganie ma jednak sporo zalet. Jak kiedyś w Wasze okolicy będzie jakieś zbiorowe bieganie (najlepiej z "rodzinny" w nazwie - nie przyjadą "zawodowcy") to wystartujcie. Poczujecie magię tego momentu gdy starter strzela. Świetne uczucie.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Zaszalałem. A niech to...

Polazłem dzisiaj na siłownię. W sumie to pofrunąłem, bo z przyjemnością wychodziło się z roboty.

Po rozgrzewce zabrałem się do martwego ciągu.
Rozgrzewka 5x60 i 5x110kg

No a potem miało być 6x120. Przy 5 puścił uchwyt. To znaczy prawie puścił. Odstawiłem i złapałem w przechwyt. Z radości zrobiłem jeszcze dwa razy.
Potem poszło 2x2x130kg (co dwa zmieniałem przechwyt)
A potem tym samym sposobem 2x140.
Unoszenia z ziemi nie wliczam do powtórzeń. Dopiero zjazd niemal nad ziemię i powtórny wyprost to pełne powtórzenie.

Po zabiegu, umotywowany solidnie, postanowiłem spróbować szczęścia w push press. Rozgrzewkowo zrobiłem trochę wyciskania naprzemiennego lekkimi hantlami, a potem 5x40kg. Zwiedziony łatwością, założyłem całe 20 kg więcej i wszystko poszło jak z płatka i zgodnie z planem. 3x60kg.
No to znowu dycha w górę i znalazłem się w okolicach swojego maksa. Tak mnie to przeraziło, że dygnąłem raz i odstawiłem, bo coś mówiło, że nie dam rady. Zorientowałem się, że to ta gruba morda szepcze z pierdla i od razu złapałem gryf w łapy i maksymalnie koncentrując się wyrzuciłem te 70 kg w górę po raz drugi.
No i atak na maksa. Dołożyłem 5 kg. Po zdjęciu ze stojaka zorientowałem się, że to ciężar jeszcze nie dla mnie. Trochę go popodrzucałem na ramionach i odstawiłem. Zmniejszyłem ciężar o 2,5 kg. Na kiju i tak miałem więcej niż maks w całym cyklu. Byłoby dobrze. Niestety. W połowie drogi doszło do załamania siły i zdradziecki mięsień (o dziwo) w mocniejszej prawej ręce odmówił współpracy. Za słabo podrzuciłem sztangę i musiałem włączyć ręce.
No nic. Trzeba wyjść z siłowni jako zwycięzca
Złapałem hantle i zrobiłem wyciskanie jednorącz na obie ręce
5x15; 5x22; 5x27; 5x32 i jak skończyły się gotowe hantle, to diabeł mnie podkusił żeby sprawdzić czy dam radę z większym ciężarem. Skręciłem monstrualnego hantla z 40 kg obciążenia. Tu już musiałem podrzucać go całym ciałem. Zrobiłem na raty (drabinami) 3L+3P+2L+2P Ostatnie 2P nagrałem. Drugie powtórzenie chciałem spalić, ale się nie udało. Lipnie to wygląda, ale uratowało mój honor i poczucie, że trening się udał



Musiałem się nieco asekurować lewą ręką. W tym ćwiczeniu widzę, że mocno tęskni mi się do kettli
Drzemka i biegamy.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12138 Napisanych postów 30548 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131059
Ambicji Ci nie brakuje!
Zabić Cię jeszcze nie zabiło.
Ale takie postępowanie raczej Cię nie wzmocni!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
No właśnie Janie. Święte słowa.
Z perspektywy drzemki wszystko wygląda inaczej.
Primo: założenia całego cyklu powoli odchodzą w niebyt, a ja desperackimi ruchami ukrywam sam przed sobą, że chyba jestem zmęczony trzecim tygodniem treningów dzień w dzień.
Secundo: interpretuję fakty tak jak mi to odpowiada, a nie w sposób obiektywny. Dowody? Trzecia próba przebicie się przez górną granicę obciążenia w tym tygodniu nieudana. Chyba dotarłem do jakiejś bariery i należy trochę odpocząć, a potem ewentualnie spróbować jeszcze raz. Takie trykanie łbem w ścianę robi się lekko żenujące, dziecinne i pozbawione, na dłuższą metę, sensu - jakiej bym do tego nie znajdował motywacji i filozofii.

Wyjdę z tego cyklu raczej mądrzejszy niż silniejszy. Jutro zrobię tylko to co miałem zaplanowane i tylko w wersji minimum. A w piątek po prostu przyłożę się do ostatniego treningu, wyrzekając się chorej ambicji.

Od soboty zaczyna się inna bajka. Rozważam nawet zgłoszenie się do któregoś z trenerów potreningu.pl Przykład Xzaara jest bardzo wymowny i pouczający.

Teraz jestem zły, głodny i obolały. Idę pobiegać. To zazwyczaj pomaga na humor. Potem zrobię sobie świetną kolację (twaróg też można zrobić świetnie) i położę spać tak wcześnie jak tylko się da.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja to widzę tak, że MaGor chce być poprostu silny jak wiking. Dlatego tak szarpie te kulki itp. Ja na takie ćwiczenia to jestem bardzo czuły. Kontuzja murowana
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Bo chłop powinien być silny Jak jest silny to może nawet być brzydki
Silny jak Wiking? Może być. Chociaż chyba chłopaki są nieco przereklamowani.

Pobiegałem. Niemal identycznie jak wczoraj. Dwie minuty krócej i 200m bliżej. Od razu w głowie się poukładało

Potem wyjąłem z garażu kettla 16 kg i spróbowałem żonglerki. Ale fajna zabawa. Zręczność i refleks to podstawa. Dwa elementarne ćwiczenia, a ja częściej się schylałem niż wykonywałem je poprawnie. No i podłoże musi być miękkie. Uzyskanie obrotu w powietrzu wymaga nadania konkretnego pędu odważnikowi i wykonania takiego gwałtownego ruchu ręką w przód.. Trzeba też podrzucić nieco wyżej niż zwykle.
Próbowałem rzutów od tyłu przez ramię. Wpadałem w panikę gdy wypuszczałem rączkę z ręki i wiedziałem, że gdzieś tam za plecami leci 16 kg żeliwa. Normalnie nie wytrzymywałem napięcia i wiałem w bok. Dobrze będzie, ale trzeba siły dynamicznej żeby rzucać kettla bardziej parabolicznie, a nie płasko. W ogóle sobie więcej teraz porzucam nimi.

Biorę diabła pod pachę i zmykam spać. Czytam Wasze wpisy i widzę, że Black Devil sprawdza się. Jako środek nasenny Na podsumowania przyjdzie czas.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Jest dvd Martona - H2H właśnie o żonglerce..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 167 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 7410
o matko, zonglerka i co jeszcze?? nie, wole kontrolowane treningi a nie atakujace mnie kettle ;) zrobilam bent pressa z bottom upem, tylko 8kg i tylko lewa reka ale bylo :) a wiking na ramiona super sprawa ;)

"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu, czas i tak upłynie."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
No i poranny obrządek za mną. Ugotowałem 3 z 4 posiłków. Czwarty brakujący przygotowałem już wczoraj wieczorem i został zjedzony pół godziny temu. Lubię czasem przygotować owsiankę dzień wcześniej i zjeść ją na zimno. A jak dodaję otrąb i błonnika to rano czeka na mnie miska czegoś o konsystencji mokrego piernika ze śliwkami. Do tego kefir i twaróg. A dzisiaj dzień rozpusty. Zmiksowałem twaróg z bananem i 100g truskawek. O Matko...
Pozostałe 100g truskawek zostawiłem... na kolację. Pewnie pobiegam przed kolacją i - razem z otrębami pszennymi - będzie to ładny zastrzyk węgli.
Dlaczego tak hasam? A bo znowu jestem lżejszy. Czyli musiałem mieć wczoraj ładny wydatek. Ogólnie to wstrzykuję Grubemu trochę łakoci z poza diety i - o dziwo - waga zaczęła lekko spadać. Bez przesady z tymi "łakociami". Garść słonych paluszków i dwa ciastka typu markiza to elita tej lewizny. Chodzi o kilka orzechów włoskich, lewe jabłko, banan itp. luksusy. Staram się tego nie robić, ale Gruby ma takie smutne oczy

Dzisiaj martwy ciąg lekko - 110;115;120 x 5
Wyciskanie płaskie - 6x90;4x95;2x100
I do domu. Żonglować kettlem
Żartuję. Może wieczorem trochę porzucam i nagram krótki film o początkach mojej cyrkowej kariery Dikul też występował w cyrku. Nie widziałem silniejszego typa. Ani to kulturysta (mało widoczne mięśnie), ani strongmen (za szybki i za zwinny). Po prostu: siłacz w starym dobrym stylu. Kettle na filmie mają po 80 kg. Kule po 40-60.
Polecam od 00:01:05. Postać arcyciekawa i kontrowersyjna, ale sympatyczna.



Znalazłem stronę amerykańskiej armii z treningiem obwodowym z użyciem kettli. Nie będę małpował toczka w toczkę, ale kilka ćwiczeń wykorzystam. Już wcześniej widziałem "polską wersję" tej strony (autor rekomendował to jako własny program zbudowany na bazie programów U.S. Army
W tej wersji jest tabelka z grupami mięśni angażowanymi w ćwiczeniach z kulami.

A plan na następny tydzień klaruje się w mojej głowie iście diaboliczno-metaboliczny, a przy tym relaksacyjno-masochistyczno-zabawowy i w 80% terenowy. Oj będzie szybko i wściekle przez 14 dni
Poza kettlami dołączą do niego pompki i podciąganie. Ech... Jeszcze tylko dzisiaj i jutro, a potem żegnaj ciasna, ciemna noro Spokojonie. Karnet mam do końca miesiąca

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Super Konkurs-Krata Na Lato 2013

Następny temat

Krata na Lato-według -astry1

WHEY premium