SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik budowania formy na 40 urodziny. Kettlebell, siłownia, bieganie, rower.

temat działu:

Po 35 roku życia

Ilość wyświetleń tematu: 275995

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
W pracy byłem, poćwiczyłem, pojadłem, kawę wypiłem, no to coś napiszę i drzemka regeneracyjna.

Jak to w poniedziałek ćwiczyło się nieco gorzej. Przestój czy co? W porównaniu do piątku to jakiś dramat. Spokojnie się rozgrzałem i zacząłem od barków. Nawiązałem bliższą znajomość ze sztangielkami. Leży sobie całkiem miły komplet. Zacząłem od 12-13 kg - wyciskanie jedną ręką "sprzed twarzy", z obrotem nadgarstka. Potem wziąłem o 10 kg cięższe i jeszcze raz to samo potem. Ogólnie wyszło tak: 5x12kg na każdą rękę; 5x22kg na każdą rękę i 4x32 kg na każdą rękę. Generalnie cięższych hantli tam nie ma, ale są krótkie gryfy i sporo obciążenia z małym otworem. Potencjał jest.
Ale jak tak dobrze poszło i bark nie dawał żadnych oznak, to ustawiłem stojak i zrobiłem 2x5x40kg push press. Nadal cisza. No to dołożyłem 10 kg i zrobiłem już normalnie 3x5x50kg. I spokojnie - zero dyskomfortu i bólu.

Martwy ciąg. Po zrobieniu dwóch serii rozgrzewkowych (90 kg x 5 i 100 kg x 5) dołożyłem i zrobiłem plan. 3x125kg; 2x130kg. Pierwszą próbę wyciągnięcia 135 kg spaliłem szpetnie. Za lekko ścisnąłem gryf i bardzo chciał upaść. Podniesienia z podłogi nie liczę jako powtórzenia i dlatego po odpoczynku wystartowałem ponownie. Tym razem weszło bez problemu, ale uznałem, że próbę ze 140 kg trzeba odłożyć do piątku.

A potem na rower i do domu jeść. Zdrzemnę się i wieczorem pobiegam albo pojadę rowerem w świat. Zauważyłem - nie wiem czy to możliwe - że po rowerze bardziej bolą mnie stawy niż po bieganiu. Zwłaszcza jeżeli jeżdżę intensywnie, ze stawaniem na pedały.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
Mnie juz zaczyna "smyrac" to i owo - tak mowie gdy juz czuje dane miejsce, ale jeszcze nie jest to bol, raczej dyskomfort na razie. To znaczy ze zblizam sie do swoich granic wytrzymalosci i dalej szedl nie bede w cyfry, bo zawodnika juz ze mnie nie bedzie, a szkoda sobie co popsuc na starosc ;) Bede pewnie zwiekszal liczbe ruchow w cwiczeniach, by juz nie isc w ciezary, tylko w WL jeszcze sprobuje, bo zawsze mialem marzenie pokonac taka umowna granice ktora mowi, ze jest sie juz srednio zaawansowanym - czyli 1,5x masa ciala na 1 powtorzenie. Bo w ciagach ( 2,5x ) i siadach ( 2x) to raczej nie bede juz nawet blisko nigdy ;)

Z tymi stawami to dziwne, powinno byc odwrotnie... ale co ja tam sie znam ;)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Poza obciążeniem jest jeszcze kwestia kąta pracy stawu. Jak na rowerze ustawię staw pod nienaturalnym kątem (którego nie koryguję bo nie daje natychmiastowego sygnału) to nawet niewielkie obciążenie, ale przyłożone kilkaset razy da efekt w postaci bólu. No i jednak przy bieganiu mięśnie nóg biorą na siebie sporo roboty związanej z amortyzacją. To może mieć sens.

Ja coraz bardziej zaczynam interesować się dojściem do konkretnego wyniku w martwym ciągu. Nie jest tak źle jak piszesz. Według tych standardów wyniki we wszystkich bojach są spokojnie przynajmniej w Twoim zasięgu. Może by tak jakiś cel?

Jak mi się nie chce biegać/jeździć/pływać. Ta drzemka w upale tak mnie załatwiła. Jakby ktoś ze mnie wypuścił powietrze. I głodny się zrobiłem okrutnie. A jutro mam dwie imprezy z michą bankietowo-czitową. I na obu odmówię. W imię zasad

No nic. Lecę chyba na stadion a potem po zakupy. Nie chcę jeść przed bieganiem, a potem będzie za późno. Pół godziny zmiennym tempem na rowerze też powinno załatwić sprawę aerobów.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Oj dziwnie było. Wsiadłem na rower i ustawiłem sobie trening na 30 minut: minuta za minutę "szybko" (nie "bardzo szybko", ale właśnie "szybko") - "wolno". Jak tętno skoczyło mi do 120 to jakby ze mnie opadł kokon zniechęcenia i znów mi się zachciało
Uznałem, że wobec tak nagłej zmiany warunków, marnowanie energii na trywialną jazdę rowerem będzie nieporozumieniem. Skręciłem na stadion i ustawiłem sobie 16 minut piramidy. Po trzech kółkach, na zakręcie, poczułem mocny ból w kolanie. Myślałem, że po treningu - daj Boże tylko dzisiejszym. Musiałem przejść do tempa spacerowego. Każda próba biegu kończyła się dotkliwym bólem. Klęknąłem obok bieżni i jeszcze trochę się porozciągałem i znowu spacer i rozciąganie i... nagle przeszło. Do tego stopnia, że bez problemów dokończyłem interwały. Ale trochę czasu straciłem. A nie może tak być, bo rachunki za energię spożytą w jedzeniu i wypoconą muszą się zgadzać. Potrzebowałem czegoś krótkiego i mocnego (poza tym na trybunach piwkowały apetyczne niewiasty, które z zaciekawieniem przyglądały się mojemu bieganiu i nie chciałem wyjść na łosia, który pada po trzech kółkach. Wiecie: samcza duma ).
Tabata. Jeszcze nigdy nie biegałem wg tego protokołu. Ustawiłem co trzeba, 10 sekund na rozbieg i poszło.
Było tak jak chciałem. Krótko i mocno. Średnie tętno 147, maksymalne 168. Pięknie mnie uruchomił ten japoński wynalazek. Po wszystkim musiałem jeszcze obskoczyć Biedronkę bo skończyło mi się mięsiwo.

Biorę Black Devil i kładę się spać. Nie wiem czy macie podobne odczucia, ale na mnie ten preparat sprowadza solidny i głęboki sen. A może to nie preparat tylko trening, którego niby nie czuję, ale który przecież się odbywa pięć razy w tygodniu. Niemniej jednak sypiam głęboko i mocno, a budzę się aż lekko otumaniony Stąd moje zaniepokojenie odnośnie ciśnienia.

I tak oto minął kolejny dzień. Pożegnam go bez żalu ani specjalnej radości. Jutro może być kiepsko z nastrojem.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Czyżby przyczyna porannego zamulenia?

Ciśnienie spadło poniżej normy. Pocieszam się, że te aparaty mają spory błąd. Bo przekroczenie dolnej i górnej granicy to niedobry znak.

Dzisiaj "lekki" martwy ciąg i (chyba) "ciężka" ławka - dokładam 5 kg. Plecy czuję dość wyraźnie. Barki też. Jak się nie rozruszam do treningu to ławka leci też na lekko. Jeszcze 4 dni treningu w tym tygodniu i nie mam zamiaru wystrzelać się już we wtorek.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
MaGor, na pewno ZMA w Diable sie udziela na sen. Mnie to ostatnio bardzo pomaga. Kiedyś suplementowałem się samym ZMA, działało podobnie. Szybko usypia, sen jest mocniejszy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12141 Napisanych postów 30550 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131082
Z tym spaniem też teraz tak mam!
Na dodatek nie chce mi się wstawać i dosypiam.
W czasie dosypiania śniło mi się dzisiaj, że jem.
Gdyby nie zawody w lipcu to spałbym dużo dłużej.
Myślenie też jakby spokojniejsze - reakcje też.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
No to nieźle. A głód też jakby większy! 1,5 godziny temu jadłem (i to solidne śniadanie owsianko-otrębianka, zagęszczona błonnikiem i prochem proteinowym), a już mnie ciąga do kuchni. Do roboty mam dopiero na 10:00 i od biedy to nawet bym jeszcze trening obskoczył. Z ciekawości wlazłem na wagę i miło się zrobiło, bo poszło w dół. Jak myślałem woda był po weekendowych wygłupach. Nawodnienie lekko w górę poszło, ale dzisiaj znowu chłepczę wodę aż mi pójdzie uszami i lekko solę posiłki.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Co do wstawania jeszcze dodam za Janem - ciężej się wstaje, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nie ma porannego stresu i gonitwy. Tak się przeciąąąąąąga i wstaaaaaje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
no z tym snem coś jest, ostatnio padam tak jakby mi ktoś zasilanie odłączał, człowiek chciałby jeszcze coś porobić przy kompie, a tutaj się organizm upomina

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Super Konkurs-Krata Na Lato 2013

Następny temat

Krata na Lato-według -astry1

WHEY premium